Reprezentacja Polski zanotowała na swoim koncie kolejne zwycięstwo w Lidze Narodów. Tym razem biało-czerwonym nie sprostali Japończycy, którzy nie byli w stanie ugrać w tym spotkaniu ani jednego seta. – Ten mecz wygraliśmy, ale wydaje mi się, że nie każda reprezentacja chce w starciu z naszą drużyną wystawić pierwszą szóstkę, jak właśnie Japonia czy Holandia. Trener powiedział nam po meczu, że czasami ciężko jest się sprawdzić na ich tle, bo grają rezerwami. My jednak musimy się skupić na naszej siatkówce i na tym, żeby za każdym razem grać jak najlepiej – ocenił lider polskiej kadry w starciu z Japonią Tomasz Fornal.
Biało-czerwoni byli faworytami pojedynku z azjatycką drużyną i ze swojej roli wywiązali się w pełni, nie dając Japończykom szans w żadnym z trzech rozegranych setów. – Cały czas staramy się znaleźć najlepszą dwunastkę, która pojedzie na igrzyska olimpijskie i każdy mecz zaczynamy inną szóstką. Najważniejsza dla nas jest nasza gra, bez względu na to, kto jest boisku. Ten mecz wygraliśmy, ale wydaje mi się, że nie każda reprezentacja chce w starciu z naszą drużyną wystawić pierwszą szóstkę, jak właśnie Japonia czy Holandia. Trener powiedział nam po meczu, że czasami ciężko jest się sprawdzić na ich tle, bo grają rezerwami. My jednak musimy się skupić na naszej siatkówce i na tym, żeby za każdym razem grać jak najlepiej – mówił po zwycięstwie Tomasz Fornal.
Nie było to pierwsze spotkanie, w którym Polacy nie dali szans niżej notowanym rywalom. – Najważniejsze, że w takich meczach, w których jesteśmy faworytami, dominujemy te pojedynki, nie tracimy głupio punktów czy setów i ta nasza siatkówka może się podobać – przyznał przyjmujący polskiej kadry. Trener Vital Heynen cały czas jest w trakcie selekcji na igrzyska olimpijskie i w tym ma mu pomóc głównie Liga Narodów. – Wydaje mi się, że każdy z nas, bez względu na to, kto jest po drugiej stronie siatki, chce pokazać trenerowi, że zasługuje na wyjazd do Tokio i daje z siebie wszystko – mówił Fornal.
Japończycy nie zaskoczyli niczym polskiego zespołu, a to biało-czerwoni praktycznie od początku do końca dyktowali warunki na parkiecie w Rimini. – Rywale grali w obronie, mają umiejętności techniczne, ale my również mamy swoje atuty i byliśmy przygotowani na taką ich grę. Najważniejsze dla naszego zespołu jest skupienie się na tym, co dzieje się po naszej stronie siatki. Tak możemy pokonać każdego rywala – ocenił lider reprezentacji Polski w starciu z Japonią i dodał: – Zaraz po meczu ciężko to ocenić. Myślę, że nasza skuteczność w ataku była wysoka, do tego doszła nasza dobra dyspozycja w systemie blok-obrona, a także zagrywka. W sumie chyba każdy z siatkarskich elementów w naszym wykonaniu był całkiem niezły – skwitował Fornal z uśmiechem. On sam zaprezentował się z bardzo dobrej strony, zdobył 16 oczek i był najlepiej punktującym graczem po obu stronach siatki. – Nie lubię oceniać swoich występów. Grało mi się dobrze, dobrze się czuję tutaj, może to aura Włoch – stwierdził Tomasz Fornal.
Kolejnym rywalem polskiego zespołu będą Niemcy i ponownie to biało-czerwoni są stawiani w roli faworytów. – Podchodzimy do każdego meczu z chłodną głową. Wiemy, że jesteśmy tu jedną z mocniejszych reprezentacji i jeśli zagramy dobrą siatkówkę, to powinniśmy ograć również Niemców. Czujemy się pewni, mocni w tym turnieju i mam nadzieję, że utrzymamy ten poziom do końca – zapowiedział Tomasz Fornal. Czwartkowe starcie z niemieckim zespołem zaplanowano na 21.
źródło: inf. własna
