– Wydaje mi się, że zawiódł nas level siatkarski, bo nie graliśmy super siatkówki. To mógł być najgorszy mecz w naszym wykonaniu w tym sezonie – powiedział w mediach klubowych po porażce z Projektem Warszawa przyjmujący Jastrzębskiego Węgla, Tomasz Fornal.
Zatrzymali się na 10 zwycięstwach
Każda dobra passa kiedyś się kończy. W niedzielę przekonał się o tym Jastrzębski Węgiel, który doznał pierwszej porażki w tym sezonie w PlusLidze. Jego pogromcą okazał się Projekt Warszawa. Mistrzowie Polski zdołali wygrać tym razem tylko seta. – Emocji było całkiem sporo. Trzeci i czwarty set były wyrównane. Rozstrzygały się w końcówkach. Wydaje mi się, że zawiódł nas level siatkarski, bo nie graliśmy super siatkówki. To mógł być najgorszy mecz w naszym wykonaniu w tym sezonie – podkreślił przyjmujący, Tomasz Fornal.
Po przegranej jastrzębian nie ma już niepokonanego zespołu w tym sezonie. Podopieczni Piotra Grabana po raz kolejny pokazali, że będą liczyć się w walce o czołowe lokaty w tym sezonie, natomiast drużyna ze Śląska nie robi tragedii z jednego przegranego meczu. – Grał lider z wiceliderem, więc była ciężka waga tego spotkania. Zemściły się niewykorzystane szanse po naszej stronie. Przegraliśmy, ale nic się nie dzieje. Taki jest sport. Liga pędzi, więc musimy szybko się pozbierać, wyciągnąć wnioski i grać kolejne spotkania – zaznaczył drugi z przyjmujących, Rafał Szymura.
Wyprawa do Niemiec
Na odpoczynek drużyna prowadzona przez Marcelo Mendeza nie ma czasu, bo już udała się do Niemiec, gdzie zagra kolejny mecz w ramach fazy grupowej Ligi Mistrzów. Tam zmierzy się z SVG Luneburg. – Ciężka podróż przed nami, bo czeka nas 12 godzin spędzonych w autobusie. Będzie to trudne spotkanie, szczególnie po takiej podróży. Ten mecz ligowy dał nam trochę w kość, a odpoczynku będzie mało. Musimy skupić się na powrocie do dyspozycji i walczyć w Luneburgu o 3 punkty – zakończył Rafał Szymura.
Zobacz również
Jakub Popiwczak: W ciemno wziąłbym te 30 punktów
źródło: Jastrzębski Węgiel - inf. prasowa