Zespół z Legionowa nie sprawił niespodzianki, nie był nawet tego bliski w meczu z Radomką Radom. Od początku do końca ton rywalizacji w Legionowie dyktowały przyjezdne, które szybko, łatwo i przyjemnie triumfowały 3:0, dominując na boisku i nie pozwalając gospodyniom na zbyt wiele, jedynie na przekroczenie granicy 20 oczek w jednym secie.
Od początku spotkania gra nie miała większego tempa, po obu stronach siatki zdarzały się błędy. Stopniowo do głosu zaczęły dochodzić radomianki, po asie Martyny Świrad i autowym ataku Mai Szymańskiej interweniował szkoleniowiec Legionovii (5:9). Sytuacja na boisku nie zmieniała się, szybko ponownie interweniował trener Kowalczyk (5:11). Dopiero gdy środkowa posłała zagrywkę w aut, rywalki zrobiły przejście. Skutecznie na lewym skrzydle punktowała Natalia Murek. Pojedyncze skuteczne ataki Mariny Mazenko na niewiele się zdały (10:17). Legionowianki często przebijały piłkę poza boisko. Autowa zagrywka Gabrieli Dębowskiej zamknęła jednostronną odsłonę.
W drugiej partii sytuacja nie zmieniała się, przy stanie 1:5 szybko interweniował trener Kowalczyk. Swoje akcje kończyła Samara Rodrigues De Almeida (3:7). Po asie Pauliny Zaborowskiej było już 12:6 dla Radomki. W kolejnych akcjach przyjezdne popełniły kilka błędów, po bloku na Margaricie Stepanenko interweniował trener Krzyształowicz (9:12). W kolejnej akcji skutecznie kiwnęła Murek. Radomianki szybko wróciły do skutecznej gry, nie do zatrzymania była Samara Rodrigues De Almeida. Dopiero po czasie dla trenera gospodyń skutecznie zaatakowała Dębowska (12:17). W końcówce przyjezdne zaliczyły kolejną serię, tym razem przy zagrywkach brazylijskiej środkowej (12:20). Legionowianki punktowały głównie po błędach rywalek. Ostatni punkt w tym secie padł po podwójnym bloku.
Na początku trzeciej odsłony radomianki zaliczyły serię przy zagrywkach Natalii Murek. Po kontrataku Stepanenko kolejną przerwę w tym meczu wykorzystał szkoleniowiec zespołu z Legionowa (2:6). Ze zmiennym szczęściem atakowała Szymańska. Po obu stronach siatki zdarzały się chaotyczne akcje. Zdarzały się długie wymiany, niestety nie brakowało w nich niedokładności. Głównie za sprawą ataków Szymańskiej gospodynie nie pozwalały powiększać dystansu przeciwniczkom (9:12). Gra wciąż nie miała większego tempa, dominowały lekkie ataki. Gdy w aut piłkę posłała Duda, przerwę wykorzystał trener Kowalczyk (11:15). Gospodynie korzystały z błędów rywalek, po asie Dębowskiej dystans stopniał do dwóch oczek (14:16). Gdy sprytnie splasowała Julia Lenik, interweniował szkoleniowiec Radomki (16:17). Po przerwie przyjezdne odbudowały przewagę, dopiero mocny kontratak Julii Bartczak pozwolił zrobić przejście (17:21). Blok na Dudzie dał serię piłek meczowych radomiankom. Gospodynie przedłużyły jeszcze seta, ale kropkę nad i po czasie dla trenera Krzyształowicza postawiła Stepanenko.
MVP: Martyna Świrad
IŁ Captial Legionovia Legionowo – MOYTA Radomka Lotniska Warszawa-Radom 0:3
(14:25, 14:25, 21:25)
Składy zespołów:
Legionovia: Dębowska (7), Duda (5), Mazenko (4), Szymańska (12), Lenik (2), Dąbrowska, Kulig (libero) oraz Jedut, Bartczak (1) i Mras (1)
Radomka: Samara (10), Świrad (11), Stepanenko (9), Murek (13), Łukasik (7), Zaborowska (4), Strasz (libero) i Biała (1)
Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON Ligi
źródło: inf. własna