Ostatni zespół tabeli TAURON Ligi – PTPS Piła, podejmował we własnej hali wicelidera rozgrywek – Radomkę Radom. Pilanki w tym meczu pokazały ambitną walkę, nie były jednak w stanie wygrać seta z faworyzowanymi rywalkami, chociaż w drugiej partii były bardzo blisko tego celu. Pilanki powoli staczają się w kierunku I ligi, z kolei zespół z Radomia awansował na pozycję lidera i pozostanie na niej… przynajmniej do jutra.
Radomianki na mecz w Pile wyszły z Pauliną Zaborowską w roli rozgrywającej. W pierwszej szóstce zabrakło również środkowej Andressy Picussy. Przyjezdne dały się zaskoczyć pilankom na samym początku meczu i PTPS po ataku Angeliki Wystel prowadził już 6:3. Radomianki szybko jednak uporządkowały swoją grę i po ataku Samary De Almeidy na tablicy wyników widniał już remis 9:9. Wynik jeszcze przez chwilę oscylował wokół remisu, potem niewielką przewagę wypracowały sobie podopieczne trenera Marchesiego. Po ataku Justyny Łukasik Radomka prowadziła 19:16, a gdy w końcówce pomyliła się Wystel przyjezdne miały już pięć punktów przewagi (23:18). Seta wynikiem 25:20 dla gości zakończyła Janisa Johnson.
Po wyrównanym początku w drugim secie znów przewagę wypracowały sobie pilanki. Po skutecznym bloku Mai Pelczarskiej na Brunie Honorio prowadziły 6:3, a po chwili atak Kolety Łyszkiewicz powiększył tę przewagę do czterech punktów. Od stanu 10:5 dla gospodyń radomianki rzuciły się do odrabiania strat i po kilku minutach dogoniły zespół PTPS-u. Po ataku Janisy Johnson doprowadziły do remisu 13:13, jednak pilanki znów odskoczył rywalkom na kilka punktów (17:14). Dobrze w ataku spisywała się Angelika Wystel, a gdy w polu zagrywki pomyliła się Bruna Honorio, PTPS prowadził 20:16. W kolejnej akcji blokiem popisała się Alina Bartkowska i w Pile zapachniało niespodzianką. Nie na długo, bowiem radomianki miały w swych szeregach Janisę Johnson i to po jej atakach znów dogoniły przeciwnika, doprowadzając do remisu 23:23, a po chwili miały piłkę setową. Pilanki wybroniły ją jeszcze dzięki Kolecie Łyszkiewicz, ale po chwili musiały skapitulować po dwóch atakach Bruny Honorio i Radomka wygrywając 26:24 powiększyła swoje prowadzenie w meczu.
W trzeciej partii PTPS po ataku Aliny Bartkowskiej prowadził już 4:1, potem 7:3, ale szybko stracił przewagę. Po zbiciu Andressy Picussy to radomianki wyszły na prowadzenie 8:7 i wynik znów przez jakiś czas był bliski remisu. Przyjezdne odskoczył jednak rywalkom i po ataku Renaty Białej prowadziły już 16:12, starając się utrzymać bezpieczną przewagę. W końcówce siatkarki z Piły jeszcze zerwały się do walki, po ataku Bartkowskiej zmniejszyły straty do dwóch punktów (19:21) i ambitnie walcząc przy stanie 22:24 obroniły pierwszą piłkę meczową. Po chwili jednak radomianki zakończył tego seta i całe spotkanie na swoją korzyść, wywożąc z Wielkopolski trzy punkty.
MVP: Janisa Johnson
Enea PTPS Piła – E.LECLERC MOYA Radomka Radom 0:3
(20:25, 24:26, 23:25)
Składy zespołów:
PTPS: Gawlak (5), Wystel (9), Pelczarska (3), Ponikowska (3), Bartkowska (11), Łyszkiewicz (14), Bodasińska (libero)
Radomka: Samara (6), Honorio (23), Bałucka (6), Johnson (18), Łukasik (4), Zaborowska, Witkowska (libero) oraz Picussa (4), Twardowska (1), Biała (1) i Moskwa
Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON Ligi
źródło: inf. własna