Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Tauron Liga > TL: Uni lepszy od MKS-u w pierwszym meczu o siódme miejsce

TL: Uni lepszy od MKS-u w pierwszym meczu o siódme miejsce

fot. Michał Szymański

W pierwszym meczu o siódme miejsce lepszy okazał się zespół z Opola. Po dwóch pewnie wygranych setach przez przyjezdne do głosu doszły kaliszanki. Rozstrzygnęły na swoją korzyść kolejne dwie partie i o wszystkim musiał decydować tie-break. W nim od samego początku dominowały opolanki, które wygrały tę część meczu i są w lepszej sytuacji przed spotkaniem rewanżowym.

KONCERTOWO ZAGRYWKĄ I BLOKIEM

Spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej gry punkt za punkt. Obydwie drużyny potrzebowały dłuższą chwilę, by wejść na dobre obroty (6:6). Najczęściej w ataku punktowały Ana Karina Olaya oraz Lucija Mlinar. Pracowała na środku siatki blokiem Zuzanna Efieminko-Młotkowska, która zainkasowała dwa punkty blokiem. W szeregach MKS-u zaczęło szwankować przyjęcie. Do solidnej pracy wzięła się Elan McCall, która skończyła kontrę oraz dołożyła punktowy blok, a po chwili UNI po kolejnej kontrze oraz bloku McCall miało cztery oczka zaliczki (11:7). Zarówno jedna, jak i druga drużyna falowały, choć w mniejszym stopniu robiły to opolanki, podczas gdy kaliszanki niejednokrotnie popełniały błędy własne. Przyjezdne pracowały blokiem, kiedy w kontrze zatrzymana została Aleksandra Rasińska, UNI prowadziło 16:11. Był to zdecydowany bodziec do rozgrywania koncertu przez podopieczne trenera Vettoriego, które po błędzie rywalek oraz dwóch asach Marty Orzyłowskiej cieszyły się z ośmiopunktowej zaliczki (19:11). W sumie przy serii jej zagrywek UNI zdobyło sześć oczek (22:11). Dobry moment zaliczyły gospodynie, asem odpowiedziała Liliana Wójcik, niemniej jednak postawienie kropki nad “i” przez Olayę stanowiło jedynie kwestię czasu (25:15).

POWTÓRKA Z PARTII NUMER JEDEN

Opolanki poszły za ciosem i na start drugiej odsłony prowadziły 4:1 m.in. po akcjach Olayi. Nie były bierne po drugiej stronie siatki Karolina Drużkowska i Aleksandra Cygan, które były aktywne na starcie tego seta (5:4). Nadal na prowadzeniu utrzymywały się opolanki, jednak zaczęły popełniać zbyt dużo błędów, a w międzyczasie asem popisała się Efimienko-Młotkowska (9:9). Gra od tego momentu oscylowała wokół remisu, nadal falowały opolanki, które nie potrafiły wystrzec się nadmiernej ilości pomyłek (11:11). Jednakże duet Olaya-McCall postanowił wrzucić szósty bieg i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie po wyprowadzonych kontratakach. Ekipa z Wielkopolski miała problemy z kończeniem pierwszych piłek, w dodatku przyjmowała ze zmiennym skutkiem (14:11). Zdecydowanie nakręcona była Olaya, która nie wstrzymywała ręki, przewodząc zarazem swojej formacji (17:14). Podobnie jak w pierwszej części, tak i w drugiej wejście Orzyłowskiej do pola serwisowego zarysowało różnicę pomiędzy obiema ekipami. Środkowa ponownie ustrzeliła dwa asy, a przy jej zagrywkach UNI zdobyło w jednym ustawieniu raz jeszcze sześć oczek (22:14). Nieco podreperowały w końcówce wynik gospodynie, niemniej jednak po dwóch kontrach Pamuły oraz zatrzymaniu Efmienko-Młotkowskiej zespół z Opolszczyzny prowadził 2:0.

RASIŃSKA MOTOREM NAPĘDOWYM, DUŻO BŁĘDÓW UNI

W kolejnym secie gra toczyła się punkt za punkt do stanu 3:3. Po błędzie oraz ataku Aleksandry Rasińskiej MKS cieszył się dwupunktowym prowadzeniem. Nie do zatrzymania była atakująca kaliskiego zespołu, po kolejnej pomyłce przyjezdnych kaliszanki miały trzy oczka zaliczki (7:4). Gospodynie w najlepsze utrzymywały przewagę, nie potrafiły utrzymać konsekwentnej gry w ofensywie opolanki. Po kolejnym uderzeniu Rasińskiej i błędzie Olayi formacja z Kalisza wygrywała 10:6. Przez moment gra toczyła się punkt za punkt, nie brakowało długich wymian. Kiedy kontrę skończyła Mlinar, a Olaya ponownie popełniła błąd w ataku, wówczas drużyna z Kalisza prowadziła sześcioma punktami (16:10). W dalszym ciągu przyjezdne nie potrafiły wyeliminować problemów z grą w ataku, reakcje trenera Vettoriego nie zdały się na zbyt wiele, choć po kontrach Olayi UNI traciło cztery punkty do MKS-u (19:15). Zespół z Opola zdołał zbliżyć się na trzy oczka po jednym z błędów gospodyń (20:17), niemniej jednak nie stworzył sobie szansy wyrównania za sprawą słabego przyjęcia i serii zepsutych zagrywek, co z automatu przybliżało kaliszanki do triumfu. Pomyłka Orzyłowskiej w polu serwisowym dała MKS-owi kontakt (25:20).

PÓJŚCIE ZA CIOSEM GOSPODYŃ

Gospodynie nie spuściły z tonu i po kontrze Rasińskiej oraz asie Isabelli Ashburn wygrywały 3:1. Mimo szybkiego wyrównania przez przyjezdne to kaliszanki nadal zaznaczały swoją wyższość, po kolejnym ataku Rasińskiej i asie Kuligowskiej MKS wygrywał 6:3. Szwankowało przyjęcie przyjezdnych, w polu serwisowym natomiast świetnie spisywały się gospodynie. Asa najpierw ustrzeliła Fedorek, a następnie Rasińska. Przy jej serii zagrywek kaliszanki wygrywały 12:6. Pracowała atakiem i blokiem Katarzyna Połeć, ale swoimi skutecznymi atakami ekipa z Wielkopolski nadal utrzymywała pokaźną przewagę. Ta zwiększyła się po asach Ashburn i Kuligowskiej oraz kontrze Rasińskiej (21:13). Gra punkt za punkt była jak najbardziej korzystna dla kaliszanek, punktowała w końcówce Rasińska (25:17).

SZÓSTY BIEG OPOLANEK

Na szczelny blok w tie-breaku postawiły przyjezdne, które po zatrzymaniu Kuligowskiej i Rasińskiej oraz błędach kaliszanek prowadziły 6:2. Dosłownie przez chwilę trwała gra punkt za punkt, również blokami wymieniły się obie ekipy (8:5). Doza szczęścia towarzyszyła opolankom, z kolei nieliczne błędy popełniały też kaliszanki (10:6). Nie zabrakło również pomyłek ze strony opolskiego zespołu, po ataku Kuligowskiej MKS tracił tylko punkt (11:10). Szósty bieg jednak włączyła Olaya, która zdobyła trzy punkty w ataku, a spotkanie zakończyła blokiem na Efimienko-Młotkowskiej.

MVP: Ana Karina Olaya

 

MKS Energa Kalisz- Uni Opole 2:3
(15:25, 17:25, 25:20, 25:17, 11:15)

Składy zespołów:
MKS: Wawrzyniak (1), Drużkowska (5), Mlinar (8), Rasińska (19),  Cygan (3), Efimienko-Młotkowska (8), Śliwa (libero) oraz Wójcik (1), Kuligowska (13), Ashburn (2), Fedorek (3)
Uni: Orzyłowska (10), McCall (12), Olaya (31), Pamuła (11), Połeć (6), Bińczycka (1), Adamek  (libero) oraz Janicka, Lijewska (3)

Zobacz również:
Wyniki fazy play-off w TAURON Lidze

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Tauron Liga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-04-04

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved