Siatkarki Energi MKS Kalisz wygraną w tie-breaku przypieczętowały 7. miejsce na koniec sezonu w TAURON Lidze. Podopieczne Jacka Pasińskiego najpierw pokonały na własnym terenie legionowianki, a następnie w drugim meczu triumfowały 3:2. Tym samym DPD IŁCapital Legionovia Legionowo zajęła 8. pozycję.
Spotkanie dobrze otworzyły siatkarki Legionovii, które po asie serwisowym Shelly Stafford i swoich skutecznych akcjach od razy znalazły się na czteropunktowym prowadzeniu. Po drugiej stronie świetnie spisywała się jednak Emilia Mucha i wynik szybko się wyrównał (4:4). Z pomocą przyszły gospodyniom ataki Pauliny Majkowskiej, dające im o dwa oczka więcej od przeciwniczek. Pomyliły się natomiast Maja Szymańska oraz Olivia Różański i znów w Legionowie był remis (9:9). Po punktowej zagrywce Zuzanny Szperlak to więc drużyna z Kalisza miała cenne dwa oczka przewagi. Tym samym odpowiedziała szybko Diana Dąbrowska, ale błędy gospodyń w połączeniu z asem serwisowym Moniki Ptak przywróciły MKS na prowadzenie (14:11). W dodatku, w okolicach końcówki świetnie spisywała się Julia Szczurowska, co zbliżyło zespół z Kalisza do wygranej (19:12). Ostatecznie przesądziły o niej dwa asy serwisowe z rzędu Zuzanny Szperlak (25:17).
Drugą partię lepiej rozpoczęły przyjezdne, które po punktowej zagrywce Julii Szczurowskiej miały dwa oczka przewagi (3:1). Błąd w ataku popełniła jednak Zuzanna Szperlak i wynik szybko się wyrównał. Dwupunktowe prowadzenie przywróciła kaliszankom świetna zagrywka Sylwii Kucharskiej (7:5). Kolejny raz pomyliła się jednak Szperlak, co w połączeniu z błędem Kucharskiej na wystawie pozwoliło gospodyniom przejąć inicjatywę (9:7). Siatkarki MKS-u musiały więc popracować blokiem, aby znowu był remis. Od tej pory trwała już walka punkt za punkt, którą przerwały skuteczne ataki kaliszanek (14:12). Tym samym odpowiedziały im przeciwniczki i wynik ponownie się wyrównał. Kolejne przełamanie nastąpiło natomiast po bloku gospodyń i w okolicach końcówki to właśnie Legionovia zdawała się być bliżej zwycięstwa (18:16). Przyjezdne się jednak nie poddały i po punktowej zagrywce Marty Budnik odrobiły straty. Nie uniknęły mimo wszystko błędów własnych, co szybko przywróciło ich przeciwniczki na wyższe prowadzenie (22:19). To więc zespół z Legionowa mógł triumfować po ataku Olivii Różański (25:22).
Trzecią odsłonę lepiej otworzyły gospodynie, które po świetnej zagrywce Mai Szymańskiej miały o dwa punkty więcej od przeciwniczek (3:1). Zaczęły jednak się mylić i wynik wskazał na remis. Siatkarki z Legionowa pograły więc blokiem, aby przywrócić sobie poprzednie prowadzenie (5:3). Zdołały się jeszcze na nim umocnić, gdy błędy w ataku popełniły Julia Szczurowska oraz Emilia Mucha. Sytuacja siatkarek MKS-u poprawiła się nieco dopiero, gdy asa serwisowego wykonała Sylwia Kucharska (8:11). W połowie seta błąd popełniła jednak Karolina Bednarek i Legionovia miała już o sześć oczek więcej. To pozwoliło gospodyniom na znacznie więcej swobody i po atakach Olivii Różański w końcówce miały już miażdżącą przewagę (21:14). Błąd zagrywki kaliszanek przesądził więc o kolejnym zwycięstwie Legionovii (25:17).
Przegrana zmotywowała przyjezdne, które dobrze weszły w kolejną partię (3:1). Po kolejnym błędzie w ataku Olivii Różański miały już więc o trzy oczka więcej. Nie był to koniec złej serii przyjmującej z Legionowa, przez co po ataku Julii Szczurowskiej MKS miał już aż pięciopunktową przewagę (9:4). W połowie seta myliła się także Maja Szymańska, co jedynie pogarszało sytuację gospodyń (6:14). Po stronie zespołu z Kalisza nie do zatrzymania była natomiast Zuzanna Szperlak. W końcówce kaliszanki prowadziły już więc 20:7 i pewnie zmierzały po wygraną w tym secie. Co prawda gospodyniom udało się jeszcze odrobić część strat, ale atak Szperlak (25:15) przesądził o konieczności rozegrania tie-breaka.
Piątego seta lepiej rozpoczęły siatkarki z Kalisza, które po błędach Pauliny Majkowskiej i swojej udanej akcji wyszły na czteropunktowe prowadzenie (6:2). Zaraz dołożyły do tego blok i powiększyły przewagę o kolejne oczko. Zrehabilitowała się jednak w końcu Majkowska, co w połączeniu ze skutecznym atakiem Olivii Różański pozwoliło gospodyniom na odrobienie części strat (5:7). Dobrze spisywała się jednak Monika Ptak, co przeszkodziło Legionovii w przejęciu inicjatywy. W końcówce świetnie atakowała także Zuzanna Szperlak i to właśnie jej drużyna mogła się cieszyć z zajęcia 7. miejsca w lidze, wygrywając w tie-breaku 15:11.
MVP: Julia Szczurowska
DPD IŁCapital Legionovia Legionowo – Energa MKS Kalisz 2:3
(17:25, 25:22, 25:16, 15:25, 11:15)
Stan rywalizacji: 0-2
Składy zespołów:
Legionovia: Różański (25), Szczyrba (11), Stafford (12), Dąbrowska (1), Szymańska (8), Majkowska (10), Kulig (libero) oraz Grabka (2), Matejko (1), Lemańczyk (libero) i Rivero MArin (1)
MKS: Ptak (13), Bednarek (5), Szczurowska (21), Szperlak (17), Mucha (8), Kucharska (3), Łysiak (libero) oraz Polak (1), Gromadowska (6), Bałuk, Budnik (2) i Gałkowska
Zobacz również:
Wyniki i terminarz fazy play-off TAURON Ligi
źródło: inf. własna