Rozpoczynając nowy sezon TAURON Ligi chyba nikt nie spodziewał się, że beniaminek z Opola będzie radził sobie tak dobrze. Podopieczne Nicoli Vettoriego obroniły komplet punktów w starciu z BKS BOSTIK Bielsko-Biała, dzięki czemu znajdują się na czwartym miejscu w ligowej tabeli. Nadchodząca kolejka z pewnością przyniesie emocje w Radomiu i Bielsku, a niektóre zespoły muszą podnieść się po niespodziewanej porażce.
E.Leclerc Moya Radomka Radom – Grupa Azoty Chemik Police
piątek, 5.11, g.17:30
transmisja: Polsat Sport
Bez dwóch zdań konfrontację otwierającą siódmą kolejkę zmagań TAURON Ligi można nazwać hitem. Gospodynie z Radomia, które z pewnością są jednym z faworytów do medali, podchodzą do piątkowego meczu po porażce w Legionowie. Radomiankom brakowało siły w ataku i bardzo dużo problemów miały też elemencie przyjęcia. – Chodzi o to, że w pewnych sytuacjach graliśmy zbyt nerwowo, a one nie. Ryzykowały, a my nie podejmowaliśmy tego ryzyka, tak jak przeważnie to robimy. Jeśli nie ryzykujesz, nie możesz udawać, że chcesz wygrać seta, tak mi się wydaje – mówił zaraz po meczu w Legionowie trener Radomki Riccardo Marchesi. Policzanki podchodzą do tego starcia po pewnej wygranej z Pałacem Bydgoszcz.
Zespół Jacka Nawrockiego mógł się też cieszyć z powrotu po kontuzji Marleny Kowalewskiej, której brak zespół wyraźnie odczuwał w ostatnich tygodniach. Na papierze wszystko wskazuje na pewną wygraną mistrzyń? Nie koniecznie. Nawet wytrawnym graczom ciężko by było obstawiać wynik tego meczu.
Typ redakcji:
E.Leclerc Moya Radomka Radom – Grupa Azoty Chemik Police: 1:3
źródło: inf. własna