Grupa Azoty Chemik Police po podziale punktów między ŁKS-em Developresem musiała wygrać mecz z BKS-em Bielsko-Biała – najlepiej za trzy punkty, żeby utrzymać się za plecami głównych rywalek i odrobić cenne punkciki. Policzanki nie zachwyciły jakością, ale pewnie wygrały 3:1, choć przez chwilę w czwartym secie zapowiadało się na tie-break.
Policzanki wystartowały z wysokiego „C”, znakomicie grały blokiem, zagrywką pracowała Martyna Łukasik (7:1). Bielszczanki starały się odrabiać straty, kiedy Weronika Sobiczewska obiła blok rywalek różnica stopniała do czterech oczek. Mistrzynie Polski były jednak w tym spotkaniu zespołem lepszym w każdym elemencie i kontrolowały boiskowe wydarzenia (12:5).
Przy zagrywce Martyny Borowczak przyjezdne zdobyły kilka punktów w serii, skuteczna w ataku była Paulina Damaske (9:12). Policzanki jednak nie zwalniały tempa, zagrywka Łukasik pozwoliła im już prowadzić 18:12. Tym samym odpowiedziała Damaske, ale nic to nie dało, to Chemik był bliżej sukcesu w tym secie. W ataku nie zawodziły Łukasik i Brakocević-Canzian (20:14). Bielszczanki wprawdzie przy serwisie Majki Szczepańskiej-Pogody zbliżyły się na 18:21, ale po bloku Agnieszki Korneluk to Chemik miał piłki setowe (24:19). Ta sama zawodniczka atakiem zakończyła zmagania w tej partii.
Chemik Police odskoczył już na początku seta drugiego. Skuteczna gra w ofensywie pozwoliła im prowadzić już 5:1. Przeciwniczki mimo starań nie były w stanie zmniejszyć dystansu, udana akcja ofensywna Łukasik dała wynik 10:6, a kiedy w boisko trafiła Brakocević-Canzian było już 12:7. Cień nadziei podopiecznym trenera Bartłomieja Piekarczyka dała seria przy zagrywce Dominiki Pierzchały (11:13). As serwisowy Majki Szczepańskiej-Pogody spowodował, że różnica wynosiła już tylko punkt (13:14). Rozgorzała walka punkt za punkt, dopiero seria udanych zagrywek Julii Nowickiej dała BKS-owi Bostik wynik 22:18. Takiej przewagi przyjezdne nie roztrwoniły i po ataku Majkowskiej w meczu było 1:1.
Przy bardzo dobrej zagrywce Martyny Łukasik w trzecim secie Chemik prowadził 11:1, znakomicie grę rywalek czytała Agnieszka Korneluk, dobrze grała też w ataku. Do tego punktowała także Brakocević Canzian. Policzanki zupełnie zdominowały boiskowe wydarzenia, utrzymywały ogromne prowadzenie do pewnego momentu. Po bloku i atakach Pauliny Damaske i pomyłce Martyny Łukasik bielszczanki zbliżyły się na 10:15. Policzanki jednak starały się nie pozwalać na więcej, po ataku Brakocević-Canzian było 19:13. W końcówce policzanki kontrolowały wydarzenia, wykorzystały błędy rywalek i wygrały 25:18.
Na początku czwartego seta Chemik odskoczył na dwa oczka. Po bloku na Czyrniańskiej było jednak 5:5. Przy zagrywce Szczepańskiej-Pogody to bielszczanki przeważały 8:5. Nie cieszyły się jednak zbyt długo prowadzeniem. Po ataku Brakocević-Canzian i bloku Katarzyny Połeć to mistrzynie Polski miały dwa punkty zapasu (10:8). Rywalki szybko doprowadziły do wyrównania, a nawet odskoczyły po błędzie Czyrniańskiej i bloku Majkowskiej (13:10). Po nieudanym ataku Damaske różnica stopniała do punktu (14:15), a do remisu doprowadziła Martyna Czyrniańska. Gra toczyła się punkt za punkt do momentu, gdy blok Katarzyny Połeć dał rezultat 19:17 dla Chemika. Podopieczne Marka Mierzwińskiego podkręciły tempo. W ataku punktowała Brakocević-Canzian a bloku Iga Wasilewska, zagrywką pracowała także Martyna Czyrniańska (23:18). Mecz zakończyła udanym atakiem Jovana Brakocević-Canzian.
MVP: Maria Stenzel
Grupa Azoty Chemik Police – BKS BOSTIK Bielsko-Biała 3:1
(25:20, 20:25, 25:18, 25:20)
Składy zespołów:
Chemik: Korneluk (12), Bjrakocević-Canzian (15), Wasilewska (4), Łukasik (14), Oveckova (1), Czyrniańska (14), Stenzel (libero), Jagła (libero) oraz Cipriano (2), Połeć (6) i Sikorska
BKS: Nowicka (4), Borowczak (10), Janiuk (2), Majkowska (13), Sobiczewska (2), Damaske (21), Mazur (libero), Nowak (libero) oraz Pierzchała (3), Chmielewska i Szczepańska-Pogoda (7)
Zobacz również:
Wyniki i tabela TauronLigi w sezonie 2022/2023
źródło: inf. własna
