Strona główna » TAURON Liga. Bez niespodzianki we Wrocławiu. ŁKS Commercecon na zwycięskiej ścieżce

TAURON Liga. Bez niespodzianki we Wrocławiu. ŁKS Commercecon na zwycięskiej ścieżce

inf. własna

fot. Michał Szymański

ŁKS Łódź wywiózł komplet punktów z Wrocławia, łodzianki wygrały z tamtejszym Volley Wrocław 3:1. Siatkarki z Dolnego Śląska po przegranych d och setach rozstrzygnęły trzecią partię spotkania na swoją korzyść. Na więcej nie było ich stać. Ekipa z Wrocławia zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli, ma na swoim koncie jedno zwycięstwo i pięć punktów..


Różnica widoczna gołym okiem

10. kolejka TAURON Ligi wystartowała, a wraz z nią do gry weszły #VolleyWrocław i ŁKS Commercecon Łódź. Początek spotkania należał do rozpędzonych łodzianek, które jednak szybko przyparto do muru. Na otwarcie asem popisała się Natalia Dróżdż, a za sprawą błędu Cechetto zrobiło się 5:1. Czas dla łodzianek przyniósł efekt. Za odrabianie wzięła się Sonia Stefanik, a po dwóch asach Daniela Cechetto był już 8:7 dla ŁKS-u. Później o dwa asy pokusiła się jeszcze Anna Obiała – 13:9. Zagrywką zapunktowała również Wiktoria Kowalczyk – 16:11, zaś osamotniona Diana Frankevych niewiele mogła. Do samego końca różnica pozostała spora, a za moment z prowadzenia 1:0 cieszyły się łodzianki.

Pójść za ciosem

Wrocławianki koncertowo rozpoczęły także drugą część. Popalić ŁKS-owi dawała Barbara Dapić, a w bloku błyszczała Emilia Kaczmarzyk – 7:0. Gościnie w końcu ruszyły z miejsca, aasa na remis dołożyła Daria Szczyrba – 11:11. Ciężar gry wzięła na siebie Mariana Brambilla, zaś dobre wejście odnotowała Regiane Bidias, po której asie zrobiło się – 18:15. Wrocławianki popełniały zbyt wiele błędów. Udzielające się nerwy w niczym im nie pomagały. Pod koniec kąsać zaczęła Joanna Gancarz, ale różnica była za duża. Po szalenie długiej akcji dla Bidias ŁKS prowadził już 2:0 – 25:21.

W końcu się udało!

Trzecia partia powieliła schemat. Siatkarki z Dolnego Śląska bardzo dobrze weszły w seta… Tym razem jednak udało im się ofiarnie wywalczyć przełamanie. Kolejnego asa dołożyła Kaczmarzyk, niezmiennie swoje robiła Frenkevych – 9:5. Moment zawahania dopadł Angelikę Gajer, której nagle zabrakło frontmenek.

Cenne ‘oczka’ po stronie gospodyń dokładała natomiast Sara Wąsiakowska – 13:9. Po wejściu powalczyła jeszcze Thana Fayad – 12:14, 14:16. Choć po ataku Bidias był już remis po 17, to końcówka wcale nie należała do Wiewiór. Proste błędy i bazowanie wyłącznie na Marianie Brambilli zakończyło się dla ŁKS-u porażką, a wrocławiankom udało się na moment oddalić widmo porażki – 25:20 (1:2).

Na domknięcie

Czwarta partia była niczym loteria. Początkowo znów na prowadzeniu znalazły się siatkarki #VolleyWrocław, a asa upolowała Emilia Kaczmarzyk – 4:1. Świetny fragment gry Sonii Stefanik dał jednak łodziankom prowadzenie – 5:4. Później pałeczkę przejęła Brambilla, a po bloku Obiałej zrobiło się już 10:5. Sprawy w swoje ręce wzięła Joanna Gancarz, która do pomocy miała Sarę Wąsiakowską. Gospodynie parę razy dochodziły z wynikiem. Później w ataku błysnęła też Martyna Łozowska, a czas wziął Adrian Chyliński – 18:17. W końcówce zrobiło się gorąco, bowiem łodzianki nie szczędziły błędów. Usta wrocławiankom zamknęła jednak asem Anna Obiała – 25:23.

MVP: Emilia Kaczmarzyk

#Volley Wrocław – ŁKS Commercecon Łódź 1:3
(18:25, 21:25, 25:20, 23:25)

Składy zespołów:
Volley: Łazowska (2), Lemire (3), Kaczmarzyk (11), Frenkiewicz (12), Dróżdż (8), Dapić (3), Lutsenko (libero) oraz Grysak, Garncarz (8), Wąsiakowska (12)
ŁKS: Brambilla (13), Obiała (13), Szczyrba (16), Nunes (2), Stefanik (12), Kowalczyk ()3, Pawłowska (libero) oraz Bidias (4), Nowak, Fayad (8), Hryszczuk (3), Gajer

Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON Ligi

PlusLiga