Siatkarki LOTTO Chemika Police udały się już do Rzeszowa, gdzie w sobotę rozpoczną rywalizację w fazie play-off TAURON Ligi. Rywalem będzie zwycięzca fazy zasadniczej, Developres. Po ostatnim meczu rundy zasadniczej Strefa Siatkówki rozmawiała z przyjmującą Chemika, Julią Orzoł.
Mogą zagrać lepiej
Siatkarki LOTTO Chemika Police mimo ambitnej postawy sezon zasadniczy zakończyły porażką 1:3 z faworyzowanym Developresem Rzeszów i na ósmym miejscu w tabeli. W fazie play-off policzanki ponownie spotkają się z Developresem. – Nie brakowało walki to prawda, ale jestem pewna, że możemy zagrać o wiele lepiej i każda z dziewczyn powiedziałaby to samo. Teraz wszystko co mamy rzucamy na te ostatnie dni przygotowań i zaraz znów się widzimy z Developresem. Mamy to szczęście, że mamy szansę zaraz się znów z nimi zmierzyć i zobaczyć, jakie wnioski nam się udało wyciągnąć – oceniła po meczu Julia Orzoł.
Po obu stronach siatki była widoczna różnica, jeżeli chodzi o skuteczność ataku. – To prawda, ja sama zresztą w tym ataku nie wypadłam za dobrze, na pewno stać nas na to, byśmy były bardziej ofensywne, bardziej dokładne. Przed nami kolejny test i na tym musimy się skupić – oceniła Orzoł.
Oczekiwanie na decyzję
Dopiero dzień po ostatnim meczu fazy zasadniczej policzanki dowiedziały się, że zagrają z Developresem. Było to spowodowane zbyt długim oczekiwaniem na decyzję Sądu Odwoławczego odnośnie rozpatrzenia odwołania dotyczącego ukarania klubu odjęciem trzech punktów. Gdyby zostało ono rozpatrzone pozytywnie, Chemik wskoczyłby w tabeli na siódme miejsce i zagrał w play-off z ŁKS. Ostatecznie jednak pierwsza decyzja została utrzymana w mocy. – Szkoda, że ta decyzja nie pojawiła się na czas. My zrobiliśmy wszystko zgodnie z tym, jakie były wytyczne, a druga strona niekoniecznie tak się zachowała – przyznała Orzoł.
Dadzą z siebie wszystko
Policzanki w piątek udały się do Rzeszowa, gdzie w sobotę rozpoczną fazę play-off. – Mamy młody, walczący zespół i to cieszy. To pozytywne, że będziemy mogły zagrać w play-off i bić się o najwyższe miejsca. Na pewno zostawimy na boisku kawał serducha – zapowiada Julia Orzoł.
Podopieczne Dawida Michora nie będą faworytem rywalizacji z najlepszą drużyną fazy zasadniczej. – Jeżeli chce się bić o najwyższe cele, to trzeba mierzyć się z najlepszymi. Dobrze jest grać z takimi zespołami, widzieć ten poziom, to do czego samemu chce się dążyć. Dla mnie gra z takim zespołem jak Developres to pierwsze tego typu doświadczenie po wejściu do tej ligi, to motywuje do tego, aby samemu stawać się lepszym – zakończyła przyjmująca LOTTO Chemika Police.