Strona główna » TAURON Liga. Kulisy rozstania z Michalem Maskiem. Monika Fedusio: Ta zmiana nastąpiła za późno

TAURON Liga. Kulisy rozstania z Michalem Maskiem. Monika Fedusio: Ta zmiana nastąpiła za późno

sport.pl

fot. PressFocus

Po latach dominacji rywali i pięciu z rzędu srebrnych medalach, KS DevelopRes Rzeszów sięgnął w końcu po upragnione mistrzostwo Polski. W ostatecznym sukcesie zespół wsparł były trener Rysic – Stephane Antiga. Okazuje się, że pomysł zmiany szkoleniowca wyszedł od samych zawodniczek. Powrót Francuza okazał się „strzałem w dziesiątkę”. Jego wkład doceniła kapitan ekipy z Rzeszowa, Monika Fedusio. – Pomoc z ławki pokazała, że teraz naprawdę byłyśmy kompletnym zespołem – powiedziała przyjmująca DevelopResu w rozmowie z redakcją Sport.pl.

DevelopRes Rzeszów przełamał klątwę

Drużyna z Rzeszowa w końcu dopisała złoto do swojej kolekcji medali. Po pięciu kolejnych sezonach zakończonych wicemistrzostwem kraju, rzeszowianki przełamały fatum i pokonały ŁKS Commercecon Łódź w finale TAURON Ligi potrzebując do tego triumfu tylko trzech spotkań. Ostatni, trzeci mecz w hali Podpromie zakończył się wynikiem 3:1 i był rozgrywany przy komplecie publiczności, co wcześniej nie zdarzyło się nigdy w historii kobiecej siatkówki w tym mieście.

Choć zespół z Podkarpacia był delikatnym faworytem, cień wcześniejszych porażek w finałach nadal wisiał nad klubem. – Nie bałam się absolutnie tej klątwy, ale były osoby, które w nią wierzyły. Bały się mówić o złocie. Ja chciałam dostarczyć energii i próbowałam nakręcać dziewczyny w ten sposób, że to złoto naprawdę jest w naszym zasięgu – przyznała po meczu Agnieszka Korneluk. – Pokazałyśmy, że nie ma żadnych klątw – dodała z dumą.

Radości po ostatnim meczu nie kryła też rozgrywająca nowych mistrzyń Polski, Katarzyna Wenerska. Doświadczona siatkarka w rozmowie ze Sport.pl „utarła nosa niedowiarkom”. – Cała siatkarska Polska znowu nam wieszała srebrne medale na szyjach, bo to taka tradycja. No to pokazałyśmy, że w tym roku muszą się pogodzić z tym, że to my jesteśmy złote – podkreśliła szczęśliwa Katarzyna Wenerska.

Nie było chemii. Zmiana potrzebna!

Końcowy triumf Developresu to nie tylko efekt świetnej postawy zespołu, ale również odważnych decyzji podjętych w kluczowym momencie sezonu. W marcu, mimo bardzo dobrych wyników, zespół rozstał się z trenerem Michalem Maskiem. Jak się okazało – z inicjatywy samych zawodniczek. Siatkarki czuły, że mimo sukcesów brakuje chemii na linii zespół – trener. Chciały też zmiany prowadzenia, zwłaszcza w najbardziej wymagających momentach sezonu.

To my pierwsze zadzwoniłyśmy sprawdzić, czy jest to możliwe – zdradziła jedna z siatkarek o kulisach powrotu nowego-starego szkoleniowca Stephane’a Antigi. Zawodniczki nie chciały ryzykować kolejnego finału zakończonego srebrnym medalem. Francuz wrócił do Rzeszowa po kilku miesiącach bez prowadzenia klubu i natychmiast wziął się do wytężonej pracy, która przyniosła efekty.

Pracowałyśmy z trenerem Maskiem, ale w pewnym momencie coś się zadziało w tym zespole. Myślę, że trener Antiga pomógł nam przede wszystkim od strony taktycznej. Reagował szybciej na to, co się dzieje na boisku – przyznała Katarzyna Wenerska.

Stephane Antiga – brakujące ogniwo

Stephane Antiga, który w 2014 roku poprowadził polskich siatkarzy do mistrzostwa świata, doskonale odnalazł się również w żeńskim zespole. KS DevelopRes Rzeszów przejął przed sezonem 2019/2020, zaraz po odejściu z ONICO Warszawa. Jego wpływ na końcówkę bieżących rozgrywek był nie do przecenienia.

– Pomógł zespołowi. Znałam go wcześniej i wiedziałam, że może to zrobić. Wydaje mi się, że u dziewczyn, które pierwszy raz z nim pracowały, początkowo widać było pewne stremowanie, ale z każdym następnym spotkaniem i treningiem to wszystko wyglądało dużo lepiej i dało efekt – tłumaczyła Katarzyna Wenerska. Z kolei Monika Fedusio powiedziała wprost, że ta zmiana była po prostu konieczna. – Ta zmiana nastąpiła późno, za późno. Pomoc z ławki pokazała, że teraz naprawdę byłyśmy kompletnym zespołem – przyznała kapitan DevelopResu.

– Tak naprawdę 70-80 procent spotkań mogłybyśmy w tej lidze wygrać bez trenera. Mógłby on pójść na kawę i po prostu nas oglądać. Ale przychodzą takie mecze na dalszym etapie, gdzie jest potrzebna pomoc. Z boku widać więcej szczegółów i to we wtorek było czuć. Było też czuć, że od ćwierćfinału grałyśmy jak z nut, a mimo to trener Antiga nas gasił i mówił, że możemy grać jeszcze lepiej – zdradziła, jak wpłynął na zespół francuski szkoleniowiec.

Nowy rozdział w drużynie

Mimo wywalczonego sukcesu, drużyna po sezonie przejdzie duże zmiany. Klub opuszcza większość mistrzowskiego składu, a stery przejmie hiszpański trener Cesar Hernandez Gonzalez. Z mistrzowskiej drużyny pozostać ma zaledwie pięć zawodniczek: Aleksandra Szczygłowska, Katarzyna Wenerska, Marrit Jasper, Magdalena Kubas i Karina Chmielewska.

– Czy obawiam się zmian w składzie? Nie, bardziej jestem ciekawa, jak to znowu będzie. Jak zespół się poukłada, jak się ze sobą będą wszyscy dogadywać. W tym sezonie mieliśmy bardzo zgraną drużynę. (…) Wiele wyzwań przed nami i mam nadzieję, że rozwiązaliśmy worek ze złotymi medalami – mówiła wiceprezes Developresu, Ewa Walas, w rozmowie ze Sport.pl.

PlusLiga