Jelena Blagojević wraca do KS-u DevelopRes Rzeszów. Była kapitan Rysic po paru sezonach rozbratu wraca na Podkarpacie, o którym od lat mówi, jak o swoim azylu. Teraz Serbka nie będzie jednak zawiadywać drużyną z poziomu parkietu, a zasili nowo formowany sztab szkoleniowy. W wywiadzie z portalem tauronliga.pl przyjmująca podzieliła się swoimi odczuciami na temat powrotu.
Witaj w domu!
Rzeszowski klub potwierdził. Po paru sezonach rozbratu do KS-u DevelopRes powraca Jelena Blagojević. Serbska przyjmująca to prawdziwa ikona TAURON Ligi. W najwyższej polskiej klasie rozgrywkowej spędziła łącznie 9 sezonów. Po przygodzie z Chemikiem Police w sezonie 2016/2017 przeniosła się na Podkarpacie. W barwach rzeszowskiego klubu spędziła 6 kolejnych sezonów, pełniąc również funkcję kapitana drużyny. Wraz z Rysicami zdobyła cztery wicemistrzostwa Polski. Do tego jeden Puchar Polski i dwa Superpuchary.
– Cieszę się bardzo, że wracam do Rzeszowa, do domu, do miejsca, w którym spędziłam dużo czasu i że początek pracy trenerskiej zaczynam właśnie w DevelopResie. Cieszy mnie też to, że dostałam sporo wiadomości z gratulacjami od osób, które mnie wspierały jak grałam w Rzeszowie jako zawodniczka i o mnie nie zapomniały. Miło mi usłyszeć od nich: „Jelena, witaj w domu”. Mam nadzieję, że początek mojej kariery trenerskiej będzie równie udany jak ten w roli siatkarki – powiedziała w rozmowie z portalem tauronliga.pl Jelena Blagojević.
Jeszcze w trakcie gry w Rzeszowie lewoskrzydłowa ciepło wypowiadała się na temat miasta i swojego przywiązania do niego. Już wtedy zapowiadała, że po zakończeniu kariery chciałaby wrócić do KS-u i pracować w nim jako szkoleniowiec. Teraz nadarzyła się ku temu okazja. Po sezonie 2024/2025 Serbka zawiesiła buty na kołku, występując w PGE Grot Budowlanych Łódź. Nowym priorytetem stała się dla niej praca w sztabie, a propozycja była kwestią krótkiego czasu. – Na pewno będę mocno pomagać pierwszemu trenerowi, bo ligę polską znam bardzo, bardzo dobrze – objaśniła swoją nową rolę w zespole była kapitan DevelopResu.
Rok pełen wyzwań
W minionych rozgrywkach Rysice po latach klątwy sięgnęły wreszcie po historyczne złoto mistrzostw Polski. Wciąż panujące mistrzynie mają przed sobą wymagający sezon, a gra na paru frontach to poświęcenie. Cieszy natomiast fakt, że w Lidze Mistrzów zespół z Rzeszowa w końcu mógł ominąć potencjalnie najtrudniejsze przeciwniczki w losowaniu.
– Ten rok jest dla DevelopResu wyjątkowy, bo w końcu byliśmy losowani z pierwszego koszyka, z bardzo mocnymi zespołami, a fajnie było zobaczyć polski zespół, który jest w tym samym koszyku co takie potęgi jak Imoco Conegliano czy VakifBank Stambuł. Losowanie ułożyło się dla nas korzystnie, ale zawsze musimy pamiętać, że Liga Mistrzyń ma swoją specyfikę. To jest gra przeciwko zespołom, które grają w innych ligach, w inny sposób, prezentują inną siatkówkę niż zespoły TAURON Ligi, więc nie ma tu łatwego przeciwnika. Nie możemy też absolutnie myśleć w ten sposób – mówiła Serbka.
Przerwa między sezonami sprzyja roszadom. Te również zachodzą w szeregach mistrzyń Polski. O ile na niektórych pozycjach widać kontynuację, tak na ataku czy środku dojdzie do drastycznej metamorfozy. Zdaniem Blagojević może być ciekawie, a gra o najwyższe cele również bardzo realna.
– Będziemy mieli w DevelopResie mieszankę dziewczyn z doświadczeniem i tych, które po raz pierwszy będą miały szansę wystąpić na parkietach TAURON Ligi. Mamy w drużynie zawodniczki, które są już w Rzeszowie kilka dobrych lat i które wygrały w minionym sezonie mistrzostwo Polski. Do tego doszły m.in. Svitlana Dorsman i Laura Heyrman, która ma bardzo dużo doświadczenia z każdego parkietu mocnej ligi, czy to tureckiego, czy włoskiego. (…) Mamy też nowe atakujące – Taylor Bannister i Oliwię Sieradzką, która grała ostatnio bardzo fajny sezon w Mielcu (…) – dodała brązowa medalistka igrzysk w Tokio.
Zobacz również:
Szkolił Tomasza Fornala, teraz czas na siatkarki. Nowy trener w Stali Mielec
