PlusLiga od lat uchodzi za jedną z najlepszych lig na świecie. Klasę polskich rozgrywek docenił także Stephen Maar. Kanadyjczyk na kanale YouTube – Volleyball Source 2.0 wprost przyznał, że Włosi zaczynają zostawać w tyle. – Teraz Polska ma ligę o najwyższej jakości na świecie, a poziom jest tam cholernie dobry – powiedział.
Światowy top
PlusLiga nie od dziś pracuje na swoją renomę. Ciężka praca popłaca, a kolejna z zagranicznych gwiazd doceniła poziom polskiej ekstraklasy. Podczas rozmowy na kanale YouTube – Volleyball Source 2.0, swoją opinią na ten temat podzielił się Stephen Maar. Doświadczony Kanadyjczyk, który znany jest z występów na europejskich parkietach, wprost przyznał, że jego zdaniem PlusLiga poziomem prześcignęła już włoską Serie A.
– Uważam, że Polska, pod względem jakości rozgrywek ligowych, wyprzedziła Włochy już parę lat temu. Teraz Polska ma ligę o najwyższej jakości na świecie, a poziom jest tam bardzo dobry – powiedział.
Według 30-latka Włosi sami są sobie winni, robiąc pod górkę rodzimym klubom, które wcześniej nie miały sobie równych, zwłaszcza pod względem prestiżu. – Dużo rozmawiam o tym z innymi, włoski system podatkowy uległ zmianie. Wprowadzono bardzo wysokie stawki podatkowe. Budżety niektórych klubów ucierpiały, kluby zaczęły szukać młodych rodzimych zawodników, zamiast drogich zagranicznych – zaznaczył Kanadyjczyk.
Konkurencja w tyle?
Od lat o miano najlepszych nie tylko w Europie rywalizują liga włoska i polska. Wcześniej do tego grona wliczano również rosyjską ekstraklasę. Po wybuchu wojny na Ukrainie tamtejsze drużyny dużo straciły. Choć rosyjskie klubu obecnie zbroją szeregi szukając hitowych transferów, to odbudować pozycję będzie bardzo ciężko. W ostatnim czasie aspiracje zdradza również liga turecka, która na brak finansów nie może narzekać. Śladem kobiecej siatkówki postawiło się tam także na rozgrywki panów, sprowadzając coraz to większe gwiazdy światowego formatu. Od przyszłego sezonu w Turcji zagra także Tomasz Fornal.
– Rosja ma dwa może trzy kluby, które są wspierane przez państwo, ale w związku z tym interesują się tylko i wyłącznie obcokrajowcami z państw, które są przyjazne ich państwu. Turcja z sezonu na sezon jest coraz mocniejsza. To widać w transferach: Fornal, Nimir, Patry, Ngapeth, Chinenyeze, Jaeschke. Wybrałem Galatasaray, bo moim największym marzeniem jest zwycięstwo w rozgrywkach Ligi Mistrzów – ocenił pozostałe czołowe rozgrywki Europy doświadczony przyjmujący.
Zobacz również:
Międzykontynentalny transfer stał się faktem. Reprezentantka Polski już w nowym klubie
