– Polskie siatkarki się rozwijają. To widać: dzięki nim reprezentacja i kluby będą coraz mocniejsze. Pytanie tylko, kiedy będą w stanie, grając przeciwko ligowym średniakom i nie mając dużo kontaktu ze światową czołówką, do niej w jakiś sposób powoli dołączyć. Dlatego takie spotkania, jak nasz dwumecz z VakifBankiem są i będą bardzo ważne. Zamierzamy pozostawić po sobie dobre wrażenie, a później wyciągnąć wnioski z tej rywalizacji. Obojętnie, czy przegramy tak, jak wielu zakłada, czy sprawimy sensację i wygramy. To się nie zmieni – powiedział w rozmowie ze Sport.pl Stephane Antiga.
Developres Rzeszów trafił na trudnego przeciwnika w ćwierćfinale Ligi Mistrzyń. Rzeszowianki zmierzą się z VakifBankiem Stambuł. Pierwsze spotkanie odbędzie się 8 marca w Rzeszowie, a na 15 marca w Turcji zaplanowano rewanż. – To będzie trudny mecz, ale spore wydarzenie. Pewnie: szkoda, że zagramy przeciwko najsilniejszym, bo może przeciwko innej drużynie szanse byłyby większe. Jednocześnie zdobędziemy jednak sporo doświadczenia i dostaniemy szansę przeciwstawienia się jednej z najlepszych drużyn świata. Podejdziemy do tego spotkania, jak do każdego innego: z chęcią zwycięstwa. Ale mierzymy się z klubem, który niedawno zdobył klubowe mistrzostwo świata i musimy być świadomi ich siły. Dla naszych fanów to będzie ciekawe widowisko. Dla nas kolejny trudny mecz, w którym damy z siebie wszystko i spróbujemy wygrać – powiedział Stephane Antiga.
Rzeszowianki wygrały swoją grupę, chociaż zdobyły tyle samo punktów co Lokomotiw Kaliningrad, to przegrały tylko jeden z sześciu meczów. Developres jest również liderem TAURON Ligi z trzema punktami przewagi nad drugim Chemikiem Police. – Może nie wszystko było idealne, ale sezon idzie naprawdę dobrze. Zdobyliśmy Superpuchar, we wszystkich rozgrywkach gramy na tym poziomie, który chcieliśmy osiągnąć przed sezonem. Teraz chcemy jeszcze dopracowywać detale i podnosić poziom, jakość naszego zespołu. To powinno sporo przynieść w kontekście kolejnych spotkań, już o najwyższą stawkę i trofea – stwierdził rzeszowski trener.
Stephane Antiga uważa, że w ostatnich czasach polskie zespoły poprawiły swoją grę, jednak wciąż jest różnica między Chemikiem czy Developresem a europejską czołówką. – To, że nie traci się kontaktu z najlepszymi na świecie, sprawia, że zawsze jest możliwość, żeby ich dogonić. Pewnie, że chciałbym dokonać cudu i wygrać. Chciałbym znaleźć się w tym gronie, walczyć z drużynami z Conegliano, czy Stambułu, jak równy z równym. Na razie to wydaje się nierealne, ale niespodzianki lubią się pojawiać w takich momentach: gdy coś wydaje się niemożliwe – przyznał Antiga.
– Polskie siatkarki się rozwijają. To widać: dzięki nim reprezentacja i kluby będą coraz mocniejsze. Pytanie tylko, kiedy będą w stanie, grając przeciwko ligowym średniakom i nie mając dużo kontaktu ze światową czołówką, do niej w jakiś sposób powoli dołączyć. Dlatego takie spotkania, jak nasz dwumecz z VakifBankiem są i będą bardzo ważne. Zamierzamy pozostawić po sobie dobre wrażenie, a później wyciągnąć wnioski z tej rywalizacji. Obojętnie, czy przegramy tak, jak wielu zakłada, czy sprawimy sensację i wygramy. To się nie zmieni – zakończył szkoleniowiec Developresu Bella Dolina Rzeszów.
źródło: sport.pl