2023 rok był bardzo udany dla reprezentacji Polski kobiet. Sięgnęły one po historyczny medal w Lidze Narodów, a następnie w dobrym stylu wywalczyły olimpijską przepustkę. – We wszystkich turniejach w których startowaliśmy, chcieliśmy dać z siebie wszystko. Takie same podejście mieliśmy każdego innego dnia wspólnej pracy. Oczywiście wraz z wynikami rosła nasza pewność siebie – powiedział w rozmowie z Anną Daniluk z pzps.pl trener biało-czerwonych, Stefano Lavarini,
Bez oddechu
Dla większości reprezentacji miniony sezon był bardzo wymagający, a przede wszystkim intensywny. Polska kadra rozpoczęła od Ligi Narodów, następnie zagrała w mistrzostwach Europy, a zakończyła olimpijskimi kwalifikacjami. – To był dobry sezon. Długi i trudny, ale osiągnęliśmy w nim kilka ważnych celów i zrobiliśmy sporo dobrych wyników. Oczywiście były takie momenty kiedy nie wszystko ułożyło się po naszej myśli, ale wtedy wyciągaliśmy wnioski, uczyliśmy się i doskonaliliśmy w naszym rzemiośle – podsumował 2023 rok Stefano Lavarini.
Chociaż biało-czerwonych próżno było szukać w gronie faworytów do medali którejkolwiek z imprez, to jednak pokazały, że mocno pukają już do światowej czołówki. – We wszystkich turniejach, w których startowaliśmy, chcieliśmy dać z siebie wszystko. Takie same podejście mieliśmy każdego innego dnia wspólnej pracy. Oczywiście wraz z wynikami rosła nasza pewność siebie i ta wiara we własne umiejętności, połączona z dobrze wykonaną pracą i poświęceniem, dały nam bardzo dobry wynik w Siatkarskiej Lidze Narodów – tłumaczył trener polskiej kadry. Ta w Lidze Narodów sięgnęła po brązowy medal.
LEKKIE HAMOWANIE
Gorzej Polki poradziły sobie w mistrzostwach Europy, ale to nie one były najważniejszą imprezą tego sezonu. – Zagraliśmy taką siatkówkę, jaką mogliśmy grać w tamtym momencie naszej pracy. Nie była ona jednak na tyle dobra gra, aby pokonać dwie najsilniejsze drużyny, które stanęły na naszej drodze. Dwie drużyny, które zagrały w finale, dodajmy. Zarówno Serbki, jak i Turczynki, były od nas silniejsze lepiej wykorzystały swoje umiejętności i doświadczenie. Zaakceptowaliśmy wynik podyktowany przez boisko i jeszcze ciężej pracowaliśmy przed kwalifikacjami olimpijskimi – tłumaczył występ swoich podopiecznych Lavarini.
Łatwej drogi jego siatkarki nie miały również w turnieju kwalifikacyjnym. Wydawało się, że porażka z Tajlandią przekreśli szansę Polek na upragniony awans. – Porażka z Tajlandią sprawiła, że wszystkie kolejne mecze były jeszcze bardziej decydujące. Potem mieliśmy już tylko jedną możliwą drogę do zakwalifikowania się i wszyscy byliśmy tego całkowicie świadomi – przypomniał selekcjoner biało-czerwonych. Ostatecznie jednak w świetnym stylu pokonały Niemki, Amerykanki i Włoszki. Dzięki temu mogły cieszyć się z biletu prosto do Paryża.
WZLOTY I UPADKI
Reprezentacja Polski miała lepsze i gorsze momenty w 2023 roku, ale przeważały zdecydowanie te dobre. – To byłoby zbyt łatwe żeby sprowadzić dobre wspomnienia do medalu i kwalifikacji, a trudne zamknąć w mistrzostwach Europy. Jestem po prostu dumny z całego tego sezonu. Wiedzieliśmy, że szalenie trudno będzie osiągnąć cele, rozwijać się i utrzymać poziom przez cały czas. Mimo to cały zespół pokazywał zaangażowanie, był pełny motywacji i naprawdę chciał być lepszy. Wyniki jakie udało nam się wyśrubować najwyraźniej pokazują, że ten sezon był naprawdę satysfakcjonujący – podsumował Stefano Lavarini.
Zobacz również:
Co czeka biało-czerwone w 2024? [terminarz]
źródło: pzps.pl