Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > reprezentacja Polski kobiet > Stefano Lavarini o atakujących polskiej kadry w tym sezonie

Stefano Lavarini o atakujących polskiej kadry w tym sezonie

fot. FIVB

– Zapewniam, że kiedy powołuję zawodniczki, sprawdzam wiele czynników. Wsród nich są dostępność, forma fizyczna, zdrowie, motywacja i to, czy dana siatkarka będzie pomocna drużynie, bo to team jest najważniejszy. To podstawy dokonania selekcji – mówi w TVPSPORT.PL o nieobecności w kadrze Malwiny Smarzek Stefano Lavarini, selekcjoner reprezentacji Polski siatkarek.

Kiedy pomyślał pan, że Monika Gałkowska jest najlepszym wyborem na miejsce drugiej atakującej w reprezentacji Polski siatkarek?

Stefano Lavarini: Myśleliśmy o niej od początku, kiedy sprawdzaliśmy wszystkie zawodniczki. Na krótko przed startem Ligi Narodów mieliśmy problem z atakującymi, lecz było to niestety chwilę po tym, jak podaliśmy FIVB listę siatkarek. Monika była jedną z naszych opcji, zadzwoniliśmy do niej, lecz było już za późno na zmiany. Myśleliśmy o niej w kontekście ewentualnych przygotowań już od Ligi Narodów. Pracuje z naszym trenerem przygotowania fizycznego od trzech tygodni. Nie jest więc kompletnie „zielona”, planowaliśmy jej przyjazd. Jest teraz częścią grupy.

A jak się ma Magdalena Stysiak?

– Na rehabilitację Magda poświęciła tyle czasu, ile powinna. W środę zaczęła pracować z grupą. Po trzech tygodniach wolnego rozpoczęliśmy już normalne przygotowania, które zabiorą nam osiem, dziewięć tygodni. Dzięki temu możemy zacząć wdrażać drużynę stopniowo, co jest idealnym rozwiązaniem dla Magdy, w sytuacji, w której zacznie dotykać piłkę po dłuższym okresie bez tego typu ćwiczeń. Ma szansę na adaptację do siatkówki. Jestem pewien, że sobie poradzi – w końcu jest wyjątkowo utalentowaną siatkarką. Nie sądzę, że będzie miała problemy z kontrolą piłki, ale w razie czego co jakiś czas będziemy sprawdzać jej kolano. Warto też dodać, że przez pierwszy tydzień zawodniczki nie będą skakać, co dla Magdy również jest optymalnym rozwiązaniem. Mam co do niej dobre przeczucia.

To prawda, że dla Magdy to będzie inny sezon niż wszystkie? Wcześniej przestawiano ją z ataku na przyjęcie. W klubie na kolejny rok jest jednak zakontraktowana na przyjęciu. W kadrze będzie atakującą.

– Rozmawialiśmy o tym z Magdą, jak i menedżerami jej klubu. Rozmawiałem też z trenerem. To jest kierunek, który objął jej klub. Nie oceniam tego. Trenowała z nami w środę przez półtorej godziny. Nie mam wystarczająco dużo zaplecza, by wydawać opinię. Jest to bardzo wysoka zawodniczka, a to niekiedy paradoksalnie ogranicza możliwości. Ona jednak jest niezwykle utalentowana. To pozwala mi sądzić, że poradzi sobie na pozycji przyjmującej. Jest młoda. W kolejnym sezonie będę bacznie obserwować jej rozwój na przyjęciu. W tym roku Magda w kadrze występować będzie jednak jako atakująca. To pozycja, którą musi zająć. Nie sądzę, byśmy mieli tego lata z nią eksperymentować.

Dlaczego Malwiny Smarzek nie ma w składzie? Od dawna słyszałam w kuluarach, że nie będzie w pana planie na mistrzostwa świata. To prawda?

– Myślę, że o wiele ważniejsze jest to, by rozmawiać o zawodniczkach, które są z nami, niż o tych, których nie ma. Jeśli zacząłbym mówić o Malwinie Smarzek, musiałbym wspomnieć o wszystkich pozostałych, których nie ma w kadrze. Nie mam problemu z żadną siatkarką, także z Mali. Zapewniam jednak, że kiedy powołuję zawodniczki, sprawdzam wiele czynników. Wsród nich są dostępność, forma fizyczna, zdrowie, motywacja i to, czy dana siatkarka będzie pomocna drużynie, bo to team jest najważniejszy. To podstawy dokonania selekcji.

Znak zapytania był również w kwestii rozgrywających. Wybrał pan na drugą Katarzynę Wenerską. Dlaczego?

– Kasia ma swój siatkarski styl, który egzekwuje z dużą pewnością siebie. Dobrze gra ze środkowymi. Podczas tego lata zwróciłem również uwagę na to, że świetnie wywiązywała się z bycia drugą rozgrywającą. Pomagała drużynie. Zawsze była gotowa nie tylko do gry, ale również do wykonania tego, co w danym momencie było potrzebne. Potrafi wyrażać siebie siatkarsko, co jest niezwykle pomocne w trudnych sytuacjach boiskowych. Ma również doświadczenie i nie ma problemu z wejściem na podwójną zmianę. Ma w sobie wystarczająco dużo pewności siebie, by być drugą rozgrywającą reprezentacji.

Cały wywiad Sary Kalisz w serwisie sport.tvp.pl

źródło: sport.tvp.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, reprezentacja Polski kobiet

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-07-29

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved