Strona główna » Mistrzostwa świata: Reprezentacja Polski musi skupić się na sobie

Mistrzostwa świata: Reprezentacja Polski musi skupić się na sobie

inf. własna

fot. Michał Szymański

Godziny dzielą reprezentację Polski siatkarek od pierwszego spotkania mistrzostw świata w Tajlandii. Polki w swoim pierwszym meczu zmierzą się z drużyną z Wietnamu. – Nie do końca wiemy, jaki to jest poziom, bo na wideo tego tak nie widać. Grały z nie najlepszymi przeciwniczkami, więc ciężko stwierdzić jak to wygląda. Kluczowym elementem będzie skupienie się na sobie, swoim boisku i grze – powiedziała przed tym spotkaniem Marlena Kowalewska.

Pierwszy rywal – Wietnam

Reprezentacja Polski siatkarek rozpoczyna swój udział w mistrzostwach świata w Tajlandii. Polki już o 15:30 polskiego czasu zagrają z Wietnamkami. Przed tym pierwszym meczem czuję napięcie, zdenerwowanie, ale to raczej normalne. Myślę, że ten pierwszy mecz może być najtrudniejszy, jeśli chodzi o opanowanie emocji. Mam nadzieję, że później to pójdzie, popłynie i będę się cieszyć grą – przyznała rozgrywająca Marlena Kowalewska.

Wietnamki zagrają bez swojej głównej gwiazdy. Azjatki to dość zagadkowy przeciwnik. Reprezentantka Polski przyznała, że kluczowe w tym pojedynku będzie skupienie się na własnej grze. – Jest po części azjatycka, bo grają kombinacje. Tutaj trzeba być czujnym. Nie do końca wiemy, jaki to jest poziom, bo na wideo tego tak nie widać. Grały z nie najlepszymi przeciwniczkami, więc ciężko stwierdzić jak to wygląda. Kluczowym elementem będzie skupienie się na sobie, swoim boisku i grze – zaznaczyła Kowalewska.

Niespodziewane zmiany

Przed turniejem dużą niespodzianką był powrót do kadry Marleny Kowalewskiej. Polska rozgrywająca w kadrze zastąpiła Alicję Grabkę. Wokół tej sytuacji nie brakowało komentarzy. Siatkarka została zapytana jak radzi sobie z większym zainteresowaniem wokół siebie. – Nie ukrywam, że to nie jest za bardzo komfortowa sytuacja dla mnie. Raczej nie należę do osób, które to lubią. Staram się od tego odcinać, nie czytać, nie oglądać różnych rzeczy. Wiem, że sytuacja w której jestem, wywołała dużo różnych opinii. Dla mnie najważniejsze jest to, że jestem tutaj. Bardzo się z tego powodu cieszę. Jestem też dumna z tego i na maksa to doceniam, że mimo wszystko dostałam szansę – powiedziała Marlena Kowalewska.

Jedną z licznych debiutantek na mistrzostwach świata w polskiej kadrze będzie Sonia Stefanik. Środkowa poleciała do Tajlandii w miejsce kontuzjowanej Weroniki Centki-Tietianiec. – Dotarło to do mnie. Po przyjeździe tutaj zdążyłam się oswoić z tą informacją. Cieszę się z każdego czasu spędzonego tutaj. Nie mogę doczekać się pierwszego meczu – przyznała Sonia Stefanik. – Pozytywny stres, ekscytacja. Mam bardziej pozytywne emocje niż te gorsze – dodała.

Dwudziestotrzylatka zwróciła uwagę na rzeczy, z którymi przed meczami musiały poradzić sobie nasze reprezentantki. – Na pewno rzeczy, które są trudne, które trzeba przejść to adaptacja do tego czasu i szybkiej zmiany pogody. Wszystko jest mniej więcej tak, jak spodziewałam się, że będzie – stwierdziła Stefanik.

Zobacz również:
Mistrzostwa świata: Nietypowy uraz w ekipie Stanów Zjednoczonych

PlusLiga