Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > Przyjmujący Aniołów po awansie: Pokażemy, że w I lidze nie znaleźliśmy się przez przypadek

Przyjmujący Aniołów po awansie: Pokażemy, że w I lidze nie znaleźliśmy się przez przypadek

fot. Klaudia Piwowarczyk

– Mieliśmy budowany skład na awans. Od początku wiedzieliśmy, jaki jest nasz cel. Zrealizowaliśmy go z mniejszymi lub większymi problemami w trakcie sezonu – powiedział w rozmowie ze Strefą Siatkówki przyjmujący CUK Aniołów Toruń, Sławomir Stolc

Anioły latają wysoko

To, co nie udało się Aniołom w poprzednim sezonie, wykonaliście w zakończonych rozgrywkach. Wywalczyliście awans do I ligi, pokazując, że Anioły latają wysoko?

Sławomir Stolc:Dokładnie, Udowodniliśmy, że Anioły latają wysoko. Pokazaliśmy, że klub jest cierpliwy, a jeśli wyznaczy sobie jakiś cel, to go osiągnie. Ten awans był długo oczekiwany, dlatego teraz smakuje jeszcze bardziej.

No właśnie, wcale nie jest łatwo wydostać się z II ligi. Wystarczy jedno potknięcie w turnieju półfinałowym lub finałowym i można wypaść z gry. Wy w tym sezonie uniknęliście wpadek. Zatem została odrobiona lekcja z poprzednich rozgrywek?

– System awansu do I ligi jest bardzo trudny. W II lidze jest ponad 40 drużyn, a do wyższej klasy rozgrywkowej awansują tylko 2. Nawet to pokazuje, jak ciężko jest wydostać się z II ligi. My jednak mieliśmy budowany skład na awans. Od początku wiedzieliśmy, jaki jest nasz cel. Zrealizowaliśmy go z mniejszymi lub większymi problemami w trakcie sezonu.

Graliście pod presją?

– Oczywiście, że graliśmy pod presją. Na nasze mecze przychodziło wielu kibiców i sponsorów. Czuliśmy, że ten awans do I ligi jest od nas oczekiwany, ale jednocześnie z poszczególnych meczów czerpaliśmy dużo radości i zabawy.

A obecność na turnieju finałowym Wilfredo Leona była czynnikiem determinującym was do jeszcze lepszej gry?

– Na pewno Wilfredo pomógł nam swoim doświadczeniem, wsparł nas dobrym słowem i uskrzydlił nasz zespół. Jego przyjazd na ten turniej był dużym pozytywem, choć nie niespodzianką, bo już przed turniejem wiedzieliśmy, że będzie obecny na meczach finałowych.

Wygrali wszystkie mecze

Pierwszy mecz turnieju finałowego wygraliście dopiero w tie-breaku. To już zwiastowało duże emocje?

– Ten pierwszy mecz był tak naprawdę najważniejszy w turnieju, bo praktycznie ustawiał cały turniej. Obie drużyny zdawały sobie sprawę, jaki jest jego ciężar. On okazał się kluczowy dla naszego awansu. Pokazaliśmy w nim chłodną głowę i odnieśliśmy zwycięstwo.

Ale w drugim meczu też nie mieliście łatwej przeprawy. Skazywana na pożarcie AVIA solidnie wam się postawiła.

– To nie jest przypadek, że AVIA tak daleko zaszła w tym sezonie, bo miała w składzie naprawdę charakternych zawodników. Nie dała się złamać w żadnym momencie tego spotkania, a my musieliśmy się trochę namęczyć, aby wygrać. Po tym meczu pojawił się duży wybuch euforii, bo wiedzieliśmy, że osiągnęliśmy swój cel. Aczkolwiek w trzecim meczu chcieliśmy pokazać, że jesteśmy profesjonalistami i po prostu wygrać ten turniej.

To ostatnie spotkanie można nazwać meczem przyjaźni?

– Na pewno ten mecz wyglądał trochę inaczej niż poprzednie spotkania w tym turnieju. Obie drużyny miały już zapewniony awans, więc grały na dużym luzie i czerpały radość z gry.

Odpoczynek, a potem I liga

Teraz zasłużona chwila relaksu?

– Zasłużyliśmy na ten odpoczynek, bo ten sezon był dla nas naprawdę długi i męczący. Chyba nasz mecz z zespołem z Rudzińca był ostatnim w rozgrywkach wszystkich lig w Polsce. Przed nami dwa miesiące wolnego, a później zaczniemy przygotowania do gry w I lidze.

Anioły namieszają w I lidze?

– Zobaczymy, jakie ruchy transferowe zostaną poczynione nie tylko u nas, ale także w innych zespołach I ligi. Na pewno Anioły będą charakternym zespołem i pokażą, że nie znalazły się w I lidze przez przypadek.

Zobacz również:
Robert Brzóstowicz: Jego obecność niosła nas i dodawała nam skrzydeł

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-05-17

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved