Znakomicie w meksykańskiej Puebli spisują się reprezentanci Polski na mistrzostwa świata w siatkówce plażowej do lat 21. Zarówno para Szymon Pietraszek/Jakub Krzemiński jak i duet Szymon Beta/Artem Besarab awansowali do półfinału. Co ciekawe w 1/2 finału oba duety zagrają ze sobą, co oznacza już pewny conajmniej jeden srebrny medal.
Od zwycięstwa do zwycięstwa
Para Szymon Pietraszek/Jakub Krzemiński jak burza mknie przez fazę pucharową. W pierwszej rundzie nie dała żadnych szans parze z Mozambiku. Rywale w pierwszym secie nie byli w stanie w żadnym wypadku zagrozić reprezentantom Polski. Pietraszek i Krzemiński wygrali 21:7!. W drugim secie obraz gry był podobny, Polacy punktowali raz za razem, a zespołowi z Afryki wychodziły jedynie pojedyncze akcje (21:10).
Szymon Pietraszek/Jakub Krzemiński (POL) – Ednilson José Tivane/Helton Andrade Guvo (MOZ) 2:0
(21:7, 21:10)
W 1/8 finału młodym Polakom przyszło walczyć z rówieśnikami z Włoch. W pierwszym secie dobra ofensywa pozwoliła biało-czerwonym odjechać na 9:5. Krzemiński i Pietraszek kontrolowali przebieg seta, przeważali w każdym elemencie i wygrali 21:13. W kolejnej odsłonie było już trudniej. Polacy co prawda prowadzili 8:5, ale rywale nie odpuszczali. Włosi wykorzystali chwilowy kryzys przeciwników i nie tylko odrobili straty, ale i odjechali na 15:12. Biało-czerwoni opanowali jednak sytuację, wyrównali na 18:18 i w końcówce zachowali więcej zimnej krwi.
Szymon Pietraszek/Jakub Krzemiński (POL) – Andrea Sanguanini/Matteo Iurisci (ITA) 2:0
(21:13, 21:19)
W ćwierćfinale rywalami polskiej pary byli reprezentaci Norwegii Even Stray Aas/Jonah Utvik. I było to jak dotąd najtrudniejsze spotkanie biało-czerwonych w fazie pucharowej. Rywale w pierwszym secie szybko odskoczyli na 5:1, ale Krzemiński i Pietraszek wyrównali na 10:10. Do stanu 13:13 trwała wyrównana walka, ale potem ton wydarzeniom nadawali już Norwegowie (21:16). Drugi set od początku był wyrównany, w ważnym momencie Polakom udało się odskoczyć na 18:15 i trzypunktowy zapas utrzymali do samego końca.
W tie-breaku Pietraszek i Krzemiński szybko odjechali na 4:1 i kontrolowali wydarzenia. Po kolejnych udanym akcjach przeważali już 8:3. Rywale co prawda zbliżyli się na dwa punkty (10:12), ale to było wszystko na co było stać Norwegów. Polacy zagwarantowali sobie udział w półfinale.
Even Stray Aas/Jonah Utvik (NOR) – Szymon Pietraszek/Jakub Krzemiński (POL) 1:2
(21:16, 18:21, 12:15)
Bez straty seta do półfinału
Druga z polskich par, Szymon Beta/Artem Besarab fazę pucharową rozpoczęła od meczu reprezentantami Australii. Para Finley Bennett/James Kay postawiła się mocno reprezentantom Polski. W pierwszym secie nie brakowało zwrotów akcji, ale finalnie to biało-czerwoni triumfowali na przewagi. Siatkarska wojna trwała również w partii drugiej, oba zespoły nie szczędziły sobie mocnych ciosów, ale to Polacy znów zachowali więcej zimnej krwi i zagwarantowali sobie grę w 1/8 finału.
Szymon Beta/Artem Besarab (POL) – Finley Bennett/James Kay (AUS) 2:0
(22:20, 21:19)
W kolejnym meczu Beta i Besarab zmierzyli się z reprezentantami Iranu. Amir Ali Ghaleh Novi/Habib Naseri w pierwszym secie postawili trudne warunki. Partia otwarcia żywo przypominała tę z meczu z Australijczykami. Zwrotów akcji nie brakowało, ale znów to Polacy wykazali się dużą odpornością psychiczną. Na początku kolejnego seta Polacy odskoczyli na trzy oczka (9:6). W pewnym momencie gra Irańczyków się załamała, zaczęli oni popełniać liczne błędy (18:12. Punkt na wagę awansu do 1/4 finału zdobył atakiem Szymon Beta.
Szymon Beta/Artem Besarab (POL) – Amir Ali Ghaleh Novi/Habib Naseri (IRI) 2:0
(22:20, 21:15)
W ćwierćfinale Polacy zmierzyli się z amerykańską parą Malachi Brewington/Titus Lance. Nie dali rywalom żadnych szans. w pierwszym secie Beta i Besarab odjechali na 9:3 i spokojnie kontrolowali wydarzenia (13:4). Przeważali w każdym elemencie i gładko wygrali premierową odsłonę. Drugiego seta Polacy rozpoczęli od prowadzenia 5:1. Rywale jednak zdecydowali się na zryw i doprowadzili do remisu 6:6. Biało-czerwoni szybko jednak znaleźli swój rytm (18:12). Wysokiego prowadzenia nie oddali do końca i tym samym awansowali do półfinału. Tam już czekają…Krzemiński i Pietraszek. Oznacza to już pewny medal dla jednej z polskich par.
Malachi Brewington/Titus Lance (USA) – Szymon Beta/Artem Besarab (POL) 0:2
(13:21, 14:21)