Tegoroczne rozgrywki siatkarskiej Ligi Mistrzów nie są udane dla Fenerbahce Medicana Stambuł. Po pięciu kolejkach turecki zespół zajmuje dopiero 3. miejsce w grupie B. Fabian Drzyzga i jego ekipa przegrała na własnym terenie pojedynek z ostatnim w grupie B Helios Grizzly Gisesen 1:3.
FENERBAHCE STAMBUŁ NIE ZACHWYCA
Po pięciu kolejkach Ligi Mistrzów siatkarze Fenerbahce Medicana Stambuł zgromadzili na swoim koncie zaledwie 8 punktów. Ich bilans to dwie wygrane i trzy porażki. Trzecia przyszła dość niespodziewanie.
We własnej hali podopieczni Slobodana Kovaca musieli uznać wyższość ostatniej ekipy tabeli, Helios Grizzly Giesen. Turecka drużyna ledwo, bo dopiero po długiej grze na przewagi wygrała premierową odsłonę. Kolejne padały już łupem teamu z Giesen.
HOLENDERSKI KAT
W każdym z setów Fenerbahce musiało gonić wynik. O ile ta sztuka udała się w pierwszej partii, to w kolejnych górą byli siatkarze niemieckiego zespołu. Najwyżej wygrali czwartego seta, bo 25:21.
Minimalnie lepiej podopieczni Itamara Steina spisali się w ofensywie i w bloku. Prawdziwym katem ekipy Fabiana Drzyzgi okazał się holenderski atakujący – Michiel Ahyi. Bombardier w czterosetowym pojedynku zapisał na swoim koncie 25 oczek. Skończył 22 z 40 ataków, ani razu się nie pomylił, choć 5 razy został zablokowany. Na uwagę zasługuje również występ Noah Baxpohlera, który zanotował 5 punktowych bloków.
N’GAPETH ZAWIÓDŁ
Fenerbahce nie pomógł nawet Earvin N’Gapeth. Świeżo zakontraktowany w Stambule mistrz olimpijski zdobył 17 punktów, ale jego skuteczność ataku wyniosła zaledwie 35%. Fabian Drzyzga rozegrał całe spotkanie i wywalczył dla swojej ekipy 2 oczka: 1 w ofensywie, 1 blokiem.
W ostatniej kolejce fazy grupowej Fenerbahce Stambuł zagra z Olympiakosem Pireus. Greków czeka jeszcze starcie 4. rundy, w którym zmierzą się z włoskim Vero Volley Monza.
Zobacz również:
Wyniki i tabela grupy B siatkarskiej Ligi Mistrzów
źródło: inf. własna
