– Szczerze mówiąc, to nie spodziewałem się takiego meczu. Cały tydzień jednak na treningach wyglądał w miarę przyzwoicie, biorąc pod uwagę to, ile mieliśmy przerwy od treningów i na to jak dotknął nas koronawirus. Mimo trudnych warunków potrafiliśmy dojść do pewnego poziomu i rozegrać dobry mecz – powiedział Sebastian Warda, środkowy Ślepska Malow Suwałki.
Siatkarze Ślepska Malow Suwałki z przytupem wrócili do rywalizacji w PlusLidze po przerwie związanej z wykryciem w ich szeregach koronawirusa. Podopieczni Andrzeja Kowala wygrali ważny mecz w Lubinie, nie pozwalając rywalom wygrać żadnego seta. Po spotkaniu przyznawali, że taki wynik nawet dla nich był zaskoczeniem.
– Szczerze mówiąc, to nie spodziewałem się takiego meczu. Cały tydzień jednak na treningach wyglądał w miarę przyzwoicie, biorąc pod uwagę to, ile mieliśmy przerwy od treningów i na to jak dotknął nas koronawirus. Mimo trudnych warunków potrafiliśmy dojść do pewnego poziomu i rozegrać dobry mecz – powiedział Sebastian Warda.
Nie ukrywa on, że przy tak szarpanym sezonie może przytrafić się trudniejszy moment i obniżka formy, na co siatkarze Ślepska muszą być przygotowani. – Musimy mieć jednak w głowie to, że może przyjść ten słabszy moment i trzeba będzie go przetrzymać. Kluczowa będzie koncentracja na kolejne mecze i granie swojej siatkówki. Jak będziemy prezentować się tak jak w Lubinie, to możemy zajść daleko – ocenił środkowy drużyny znad Czarnej Hańczy.
Siatkarze z Suwałk po kwarantannie spokojnie wchodzili w trening. Mieli też mocniejsze jednostki ćwiczeń. Wszystko po to, aby odbudować się fizycznie. Po wyniku spotkania w Lubinie widać, że to im się udało. – Na początku musieliśmy zaadaptować się do wysiłku po przerwie, potem weszliśmy na większe obciążenia i ciężkie treningi, a przed samym meczem mieliśmy spokojniejsze treningi. Po długiej podróży do Lubina też mieliśmy spokojniejsze zajęcia. Myślę, że to był klucz do naszej wygranej. Potrafiliśmy zachować proporcje i wyjść na mecz w pełni gotowi fizycznie, mimo tego, że mieliśmy taką przerwę od treningów – zakończył Sebastian Warda.
źródło: inf. własna, Ślepsk Suwałki -YouTube