– Kolejny raz dziewczyny dostarczyły kibicom wielkich przeżyć i oby nie był to ostatni mecz z takim happy endem – powiedział zadowolony po wywalczeniu przez Polki brązowego medalu Ligi Narodów prezes PZPS Sebastian Świderski. W rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet przyznał jednak, że towarzyszy mu też niesmak. – Sposób, w jaki organizatorzy turnieju finałowego, czyli Volleyball World potraktowali zdobywczynie brązowych medali, pozostawia wiele do życzenia – stwierdził.
Nie milkną echa sukcesu polskich siatkarek, które sięgnęły po brąz Ligi Narodów, pokonując po tie-breaku reprezentację USA. Zadowolenia z historycznego wyczynu biało-czerwonych nie krył prezes PZPS Sebastian Świderski.
– Kolejny raz dziewczyny dostarczyły kibicom wielkich przeżyć i oby nie był to ostatni mecz z takim happy endem. Przeżywaliśmy prawdziwy rollercoaster emocji. W pierwszym secie nasza reprezentacja grała rewelacyjnie, a później trzeba było momentami gonić wynik. Udział w takich turniejach, jak finały Ligi Narodów, służy zbieraniu doświadczenia i kontynuowaniu budowy tej drużyny. Zdobycie medalu Ligi Narodów to nie tylko prestiż, ale też budowanie mentalności zwycięzcy – przyznał szef PZPS.
– Liczę, że to najlepsze wciąż przed nami. Zwłaszcza że wkrótce czekają nas mistrzostwa Europy. Patrząc na to, kto dotarł do najlepszej finałowej czwórki w Arlington, a z europejskich ekip były to Polki i Turczynki, mogą pojawić się wielkie oczekiwania wobec kolejnego sukcesu. Pamiętajmy jednak o konkurencji. Włoszki na pewno się wzmocnią, podobnie jak Serbki, których w turnieju finałowym zabrakło. Nasze ćwierćfinałowe rywalki – Niemki też potrafią być niebezpieczne – dodał były reprezentant Polski.
Prezes PZPS, choć dumny z osiągnięcia polskich reprezentantek, nie szczędził jednak słów krytyki organizatorom turnieju. Tym oberwało się za… ceremonię medalową. Polki otrzymały bowiem swoje krążki zaraz po spotkaniu, nie było zatem tradycyjnej dekoracji z podium i udziałem trzech najlepszych drużyn. – Sposób, w jaki organizatorzy turnieju finałowego, czyli Volleyball World potraktowali zdobywczynie brązowych medali, pozostawia wiele do życzenia. Trochę słabo wyglądało wręczenie ich w taki sposób. Tym bardziej, że dla tej drużyny to wielki sukces, na który dziewczyny czekały latami – przyznał Sebastian Świderski.
– Rok temu, po mistrzostwach świata, usłyszeliśmy, że to u nas w Polsce nie potrafimy odpowiednio przeprowadzić ceremonii medalowych. Tymczasem organizacja Volleyball World pokazała, jak zepsuć święto siatkówki i zamazać najważniejsze momenty w karierze wielu zawodniczek. Nie tędy droga. Każdy medal to ogromny sukces sięgających po nie drużyn i należy się tym chwalić oraz odpowiednio pokazać. Wspomnienia, które zostają na całe życie, zostały zburzone – zakończył wicemistrz świata z 2006 roku.
źródło: inf. własna, przegladsportowy.onet.pl