Strona główna » Różanski zatrzymana. Kurek ponownie w ataku

Różanski zatrzymana. Kurek ponownie w ataku

inf. własna

fot. Michał Szymański

Ostatni weekend dla obu ekip z Polkami w składzie był nierówny. Zarówno Olivia Różański jak i Anna Kurek jeden mecz wygrały a drugi przegrały po tie-breaku. Choć drużyna Różański przerwała serię zwycięstw, to wciąż Polka prowadzi w rankingu najlepiej punktujących siatkarek japońskiej ekstraklasy.

7 i koniec

Drużyna Olivii Różański utrzymuje dobrą formę. W sobotę Gunma Green Wings 3:0 pokonał Victorina Himeji. Pierwszego i ostatniego seta przyjezdne wygrały wyraźnie. Znacznie ciekawiej było w drugiej odsłonie, którą gospodynie również przegrały, ale dopiero 26:28. Było to 7. z rzędu a 11 w całej lidze zwycięstwo Gunma Green Wings w tym sezonie. Najlepiej punktującą w ataku siatkarką była Olivia Różański. Polka skończyła 21 z 51 ataków, dwukrotnie zablokowała rywalki. Zupełnie inny przebieg miało niedzielne spotkanie. W pierwszych dwóch setach ponownie lepsze były przyjezdne. Gunma Green Wings nie zdołało jednak postawić kropki nad i. Kolejne dwie partie toczyły się już po myśli gospodyń, w których prym wiodła Camilla Mingardi. W tie-breaku Victorina Himeji prowadziła już 10:5. Przyjezdne zaliczyły efektową serię w końcówce i doprowadziły do walki na przewagi. Tę jednak przegrały. Dla Gunma Green Wings była to pierwsza porażka od początku listopada. Olivia Różański również w niedzielę zdobyła najwięcej punktów dla swojego zespołu. Zapisała na swoim koncie 26 punktowych ataków, jednak jej skuteczność wyniosła zaledwie 33%. Ponownie dwukrotnie zablokowała rywalki i dołożyła asa.

Victorina Himeji – Gunma Green Wings 0:3
(18:25, 26:28, 19:25)
Victorina Himeji – Gunma Green Wings 3:2
(21:25, 20:25, 25:20, 25:23, 16:14)

Olivia Różański wciąż prowadzi w rankingu najlepiej punktujących japońskiej ekstraklasy. W niedzielnym meczu przekroczyła 400 punktów. Obecnie na jej koncie jest 408 oczek. Druga Stephanie Samedy ma 355 punktów a trzecia Camilla Mingardi – 354.

Kurek z kolejnym tie-breakiem

Po dwóch tie-breakach w poprzedni weekend, również kolejną serię spotkań Tokio Sunbeams rozpoczął od pięciosetowego starcia. Drużyna, w której występuje Anna Kurek, prowadziła już 2:0 z Hiroshima Oilers. Stołeczna, pierwszoligowa ekipa nie zdołała jednak postawić kropki nad i. W trzech kolejnych odsłonach to gospodynie górowały na siatce i wygrały 3:2. Polka ponownie wystąpiła w roli atakującej. Zdobyła 20 punktów atakiem (39% skuteczności), dołożyła blok i asa. Lepiej punktowała Kuboki Wakana, która do 21 celnych ataków (34% skuteczności) dołożyła 2 bloki i asa. Po drugiej stronie siatki liderką była Kawashimo Mako (26 punktów). Sobotnie spotkanie miało zupełnie inny przebieg. Od początku do końca warunki dyktowała drużyna z Tokio. Rywalki ani przez moment nie potrafiły postawić się Sunbeams. Anna Kurek zdobyła 11 punktów atakiem – najwięcej z całej drużyny (36% skuteczności). Polka posłała również 2 asy i dołożyła 1 blok.

Hiroshima Oilers – Tokio Sunbeams 3:2
(19:25, 20:25, 28:26, 25:20, 15:11)
Hiroshima Oilers – Tokio Sunbeams 0:3
(18:25, 12:25, 12:25)

Zobacz również:
Ani Bartosz Kurek, ani Norbert Huber! Polacy bez prezentu na Mikołajki

PlusLiga