W Rosji zakończyła się 11. kolejka Superligi mężczyzn. Nie doszło w niej do większych niespodzianek. Pewnie swoje spotkania wygrywały drużyny z czołówki tabeli: Zenit Kazań, Lokomotiw Nowosybirsk, Dinamo Moskwa oraz Zenit Sankt Petersburg. W tej kolejce nie zagrał Bartosz Bednorz, ale jego ekipa i tak triumfowała 3:0.
Większych problemów ze zwycięstwem nie mieli mistrzowie Rosji. Dinamo Moskwa bez straty seta na własnym parkiecie odprawiło z kwitkiem Jenisej Krasnojarsk, w żadnej z partii nie pozwalając rywalom dobrnąć do granicy 20 oczek. Dinamo atakowało na poziomie 51%, do tego zanotowało 9 udanych bloków. Liderami z 12 punktami na swoim koncie byli Cwetan Sokołow oraz Wadym Lichoszerstow. Jeszcze szybciej ze swoimi przeciwnikami uporali się siatkarze Zenita Sankt Petersburg, w 69 minut pokonując Jugrę-Samotłor Niżniewartowsk. Przy 8 asach serwisowych podopieczni Tuomasa Sammelvuo mieli 8 asów serwisowych, autorem 3 z nich był Jegor Kliuka. Był on najlepiej punktującym graczem w swojej drużynie, kończąc ten szybki mecz z 16 oczkami.
Emocji nie było także w starciu Biełogorie Biełgorod z Gazpromem-Ugrą Surgut. Tutaj tylko w premierowej odsłonie goście zdobyli 20 oczek, pozostałe przebiegały pod całkowite dyktando miejscowych. Ponownie zdecydowanym liderem Biełogorie był Mohamed Al Hachdadi, zdobył on 17 punktów, notując ratio +15 i 60% skuteczności swojej ofensywy. Trochę bardziej wyrównane, ale również zakończone w trzech setach było starcie Lokomotiwu Nowosybirsk z ASK Niżnyj Nowogorod. Gracze Plamena Konstantinowa lepiej spisali się w ofensywie, ale za to w polu serwisowym popełnili aż 22 błędy. Swój dobry poziom utrzymuje Drażen Luburić, Serb w tym spotkaniu wywalczył 16 oczek.
Bez straty seta w 11. kolejce triumfował również Zenit Kazań. Co prawda w meczu nie zagrał Bartosz Bednorz, ale i bez polskiego przyjmującego gospodarze nie dali wielu szans Fakiełowi Nowy Urengoj. Trener Aleksiej Werbow desygnował na boisko między innymi mniej grających Andrieja Surmaczewskiego czy Aleksieja Kononowa. Liderem był niezmiennie Dmitrij Wołkow, który mógł pochwalić się 16 oczkami i Zenit utrzymał pozycję lidera tabeli.
Dwa pozostałe spotkania rozstrzygnęły się w tie-breaku. Nadal bez zwycięstwa pozostaje Neftianik Orienburg, który w tej rundzie musiał uznać wyższość Dinama Okręg Leningradzki. Gospodarze prowadzili już nawet 2:1, ale tie-break padł łupem wyżej notowanej drużyny. Ponownie Neftianikowi nie pomogła dobra postawa Dmitrija Jakowlewa, który miał na swoim koncie 28 punktów i 55% skuteczności. Po stronie gości liderami byli Marko Ivović oraz Siergiej Piranen, każdy z nich zdobył dla swojego zespołu po 17 oczek. W tie-breaku ze zwycięstwa nad Uralem Ufa mogli cieszyć się gracze Kuzbassu Kemerowo. Zawdzięczają to między innymi dobrej grze w bloku, bowiem tym elementem punktowali 14 razy. Prawie nie do zatrzymania był Witalij Papazow, zdobywca aż 29 oczek. Po drugiej stronie siatki 35 punktów zanotował Jewgienij Rybakow, ale nie pomogło to w końcowym triumfie.
Zobacz również:
Wyniki i tabela ligi rosyjskiej mężczyzn
źródło: inf. własna