Strona główna » Fani przywitali reprezentację w Tajlandii. „Mamy już pół torby prezentów”

Fani przywitali reprezentację w Tajlandii. „Mamy już pół torby prezentów”

inf. własna

fot. PressFocus

Reprezentantki Polski już w sobotę rozpoczną zmagania w mistrzostwach świata, ale oczywiście do Tajlandii przyleciały już wcześniej. Zdążyły się już zaaklimatyzować, humory im dopisują, a fani na każdym kroku dają im odczuć swoją obecność.

Polki po raz dwunasty zagrają na światowym czempionacie. Tym razem mistrzostwa odbywają się w Tajlandii. Nasze siatkarki są już tam od kilku dni i opowiedziały o swoich wrażeniach z początku pobytu w tym kraju, a także o atmosferze w kadrze.

Nie wiemy za dużo o Wietnamie, ale chcemy wygrać za trzy punkty

Nigdy nie grałam z Wietnamem, więc nie wiem czego oczekiwać, tym bardziej, że podstawowa atakująca sama się wyeliminowała, więc dystrybucja wygląda troszkę inaczej. W tym zestawieniu zagrały jeden mecz przeciwko Kenii. Oglądałyśmy oczywiście dużo więcej, ale ta dystrybucja inaczej wygląda przy podstawowej atakującej, a inaczej, kiedy jej nie ma. Myślę, że zespół na pewno do pokonania za trzy punkty. Nie można ich zlekceważyć, bo na pewno umieją grać w siatkówkę, ale trzeba się postawić i zagrać swoją siatkówkę – powiedziała Magdalena Stysiak.

Myślę, że na pewno jest to fajny mecz na początek. Później jest Kenia i na końcu Niemcy, więc fajnie się to też ułożyło poziomem. Każdy mecz będzie bardziej wymagający. Zdrowotnie jesteśmy ok, humory też nam dopisują. Wygląda to fajnie, więc trzeba pozytywnie do tego podchodzić. W tym roku dużo podróżowałyśmy do Azji. Teraz przed mistrzostwami też była Japonia, która zupełnie mi nie siedzi i bardzo długo trzyma mnie jet lag. W Tajlandii od razu czuję się dużo lepiej.

Fani czekali na lotnisku i są na każdym kroku

– Humory dopisują, ale pomimo tego każda z dziewczyn jest skupiona na tym, co ma zrobić. Myślę, że mamy tutaj jasny cel, zagrać dobry turniej i powalczyć o coś więcej. Nie myślimy na początku, że zaczynamy od słabszych zespołów. Chcemy wygrywać mecze niezależnie od tego, kto stoi po drugiej stronie siatki. Tajlandia zawsze słynęła z ciekawej organizacji. Hotel mamy dobry, jesteśmy pozytywnie zaskoczone. Nawet jeżeli chodzi o jedzenie, to w poprzednich miejscach był to problem, a tutaj każdy może znaleźć coś dla siebie. Byłyśmy też w hali meczowej. Uważamy, że jest bardzo dobrze – skomentowała pierwsze dni pobytu Magdalena Jurczyk.

Dla Pauliny Damaske będą to pierwsze mistrzostwa. W Tajlandii czuje się dobrze i ma nadzieje na dobrą atmosferę meczową. – Warunki są bardzo dobre. Hala meczowa nie jest tak duża, jak bywało to na VNL. Myślę, że będzie się dobrze grało i będzie dużo kibiców. Miałyśmy bardzo miłe powitanie, bo po przylocie czekali na nas fani. W drodze na trening również. Chyba niektóre z nas mają już pół torby suwenirów i to jest bardzo miłe.

PlusLiga