Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > I liga M: Chrobry nie rezygnuje z walki o utrzymanie, KPS tylko z setem w Bielsku-Białej

I liga M: Chrobry nie rezygnuje z walki o utrzymanie, KPS tylko z setem w Bielsku-Białej

fot. Klaudia Piwowarczyk

W czwartek odbyły się dwa spotkania I ligi siatkarzy. Spalska młodzież nie sprawiła niespodzianki i uległa u siebie zespołowi z Głogowa, natomiast KPS Siedlce postraszył BBTS, ale wyjechał z Bielska-Białej tylko z jednym ugranym setem.

Lepsze otwarcie gości

Początek meczu stał pod znakiem walki cios za cios. Dopiero zbicia Igora Rybaka i Stanisława Dróżdża spowodowały, że na niewielkim prowadzeniu znaleźli się gospodarze (13:11). Przyjezdni straty odrobili blokiem, a wynik ponownie oscylował wokół remisu. Dwa błędy spalskiej młodzieży sprawiły, że do głosu zaczęli dochodzić głogowianie (21:19). W ich szeregach skutecznie w ataku spisywał się Bartłomiej Skorek, a Chrobry był coraz bliżej zwycięstwa w premierowej odsłonie. Ostatecznie po czapie Jędrzeja Kaźmierczaka triumfował w niej 25:22.

W drugim secie tylko przez chwilę trwała wyrównana walka, a przy zagrywce Filipa Balasza nadwyżkę wypracowali sobie goście (7:4). W grze gospodarzy było mnóstwo błędów. Nie radzili oni sobie z serwisem Jakuba Zimoląga, a skuteczna postawa na siatce Balasza i Pawła Gryca powodowała, że błyskawicznie powiększał się dystans dzielący oba zespoły (16:9). Głogowianie dokładali szczelny blok, a SMS w tym fragmencie meczu była kompletnie bezradna (21:11). W końcówce obraz gry nie uległ zmianie, a popsuta zagrywka Wojciecha Olejniczaka zakończyła nierówną walkę w tej części spotkania (25:13).

Chrobry wykorzystał szansę

W trzeciej odsłonie podopieczni Dominika Walencieja nie zamierzali zwalniać tempa. Na siatce pokazał się Gryc, a po błędzie w ataku rywali Chrobry odskoczył już na 7:4. Pojedyncze udane zagrania Dróżdża czy Rybaka to było zbyt mało, aby spalska młodzież poderwała się do walki, tym bardziej, że popełniała mnóstwo błędów. Przy zagrywce Gryca Chrobry powiększył przewagę (14:7). Dokładał oczka w bloku, a gospodarze byli coraz bardziej bezradni. Po asie serwisowym Rybaka zbliżyli się jeszcze na 12:18, lecz końcówka należała do przyjezdnych. W niej skutecznie w ataku prezentowali się Gryc i Skorek, a kontra Balasza zakończyła całe spotkanie (25:17).

SMS PZPS Spała – KGHM Chrobry Głogów 0:3
(22:25, 13:25, 17:25)

Składy zespołów
SMS: Becker (1), Dróżdż (6), Gołębiowski (4), Rybak (19), Kiedos (7), Urbańczyk (3), Kubacki (libero) oraz Serewis (3), Kupkowski, Olejniczak
Chrobry: Balasz (8), Gryc (17), Skorek (11), Skowronek, Kaźmierczak (7), Zimoląg (6), Januszewski (libero) oraz Stefaniszyn, Żak, Bobrowski, Wnuk, Adamczyk (libero)

Przespany początek gospodarzy

Początek meczu był wyrównany, ale po akcjach Dawida Sokołowskiego niewielka przewaga zaczęła zarysowywać się po stronie KPS-u (6:4). Rywalom próbował odpowiadać Szymon Romać, ale asy serwisowe Jakuba Czyżowskiego oraz Michała Kozłowskiego powodowały, że to goście dyktowali warunki gry (15:9). Dokładali szczelne bloki i wydawało się, że pewnie wygrają premierową odsłonę. Gospodarzy stać było na jeden zryw, a dwa bloki pozwoliły im zbliżyć się na 19:22. Na więcej nie było ich stać. W końcówce w ataku przypomniał o sobie Sokołowski, a popsuta zagrywka Adriana Kopija zakończyła walkę w tej części spotkania (25:21).

W drugim secie KPS poszedł za ciosem, a po asie serwisowym Czyżowskiego objął prowadzenie 5:2. BBTS do walki poderwał Radosław Puczkowski, a błędy rywali sprawiły, że to bielszczanie zaczęli dochodzić do głosu. Sami coraz pewniej poczynali sobie na siatce, a punktowa zagrywka Kopija pozwoliła im złapać głębszy oddech (15:11). Asa serwisowego dołożył Mateusz Zawalski, a po drugiej stronie siatki mnożyły się błędy w ataku. Trener Chwastyniak wymienił obu przyjmujących, ale ten ruch nie odmienił obrazu gry w drugiej partii. W końcówce BBTS dyktował warunki gry, a Romać postawił kropkę nad „i” (25:17).

Końcówka dla BBTS-u

Trzecia odsłona zaczęła się lepiej dla gości, którzy po dwóch asach serwisowych Sokołowskiego wysforowali się na prowadzenie (6:4). Dzięki Puczkowskiemu bielszczanie wrócili do gry. Na zagrywce pokazał się Zawalski, ale przyjezdni odpowiedzieli dobrą grą na siatce Sokołowskiego, a wynik oscylował wokół remisu. Raz jedna raz druga drużyna miała minimalną przewagę, a w decydującą część seta weszły przy stanie 20:20. Zanosiło się nawet na batalię na przewagi, ale zbicia Romacia przechyliły szalę zwycięstwa na stronę bielszczan (25:23).

W czwartym secie przyjezdni zaczęli popełniać błędy, a dzięki blokowi gospodarze szybko zbudowali sobie przewagę (5:1). Asa serwisowego dołożył Kopij, a akcje Puczkowskiego powodowały, że BBTS był na fali (10:4). Pojedyncze udane zagrania Kłęka nie poderwały KPS-u do walki. Po punktowej zagrywce Wojciecha Szweda i bloku BBTS kroczył do wygranej (16:11). Przyjezdnym przytrafiały się błędy, a po akcji Puczkowskiego mecz zbliżał się do końca (19:14). W końcówce goście zatrzymani zostali blokiem, a Romać poprowadził bielszczan do zwycięstwa (25:16).

MVP: Szymon Romać  

BBTS Bielsko-Biała – PSG KPS Siedlce 3:1
(21:25, 25:17, 25:23, 25:16)

Składy zespołów
BBTS: Janus (1), Romać (21), Puczkowski (16), Kopij (14), Zawalski M. (8), Zawalski B. (8), Fijałek (libero) oraz Dębski, Szwed (2)
KPS: Szpernalowski, Kowalczyk (4), Sokołowski (15), Wójcik (6), Czyżowski (6), Kozłowski (9), Tomczak (libero) oraz Kłęk (13), Kościółek (1), Bąkiewicz (2), Myśków, Potera (libero), Jastrzębski, Tubiak

Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi siatkarzy

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-12-14

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved