Strona główna » Liga Narodów: Gra nerwów i ponad 2,5 godzinne widowisko! Niemki nadal w grze o turniej w Łodzi

Liga Narodów: Gra nerwów i ponad 2,5 godzinne widowisko! Niemki nadal w grze o turniej w Łodzi

inf. własna

fot. volleyballworld.com

Reprezentacja Niemiec i Kanady stoczyła prawdziwą siatkarską bitwę, która trwała ponad 2,5 godziny. Obie drużyny potrafiły odwracać losy poszczególnych setów na swoją korzyść. Kanada prowadziła już w tym meczu 2:1, jednak to Niemki wyrwały to cenne zwycięstwo po tie-breaku. Dzięki temu awansowały na 6. lokatę w tabeli. Najskuteczniejszą zawodniczką w drużynie naszych zachodnich sąsiadów była Lina Alsmeier.

Pechowy przestój Niemek

Mecz między Niemcami a Kanadą, lepiej rozpoczęły zawodniczki z Europy, które od początku starały się grać agresywnie w ofensywie. Mimo nieznacznego prowadzenia na starcie, Niemki nie potrafiły go utrzymać (6:6) przez liczne błędy własne. Kanadyjki mimo niedokładności w grze, nie pozwalały przeciwniczkom odskoczyć z wynikiem (10:10). Nasze zachodnie sąsiadki psuły sporo zagrywek, lecz po sprytnym plasie Liny Alsmeier, zbudowały sobie trzypunktowe prowadzenie (14:11). Przy stanie 18:14 dla zespołu z Niemiec, trener Giovanni Guidetti poprosił o czas dla swojej drużyny. Kanadyjki popełniały proste błędy, były całkowicie pogubione. Kiedy wydawało się, że set chyli się ku końcowi, wtedy przestój przydarzył się Niemkom. Po asie serwisowym Abagayle Guezen i skutecznym bloku jej koleżanek, Kanada wyrównała na po 20. Kanadyjki odzyskały wiarę w siebie, a po ataku z krótkiej przez Nyadholi Thokbuom było już 23:21. Pierwszą piłkę meczową miały po błędzie ustawienia w ekipie Niemiec. Kanada nie chciała zmarnować swojej szansy i po ataku na kontrze przez Hilary Johnson zamknęła pierwszą odsłonę (26:24).

Nieudana pogoń Kanadyjek

Podrażnione Niemki lepiej weszły w drugiego seta. Po sprytnym uderzeniu Leny Stigrot prowadziły 4:1. Zawodniczki z Niemiec złapały w końcu swój rytm gry i szybko odskoczyły od rywalek. Przy stanie 7:2 trener Guidetti poprosił o czas dla swojej drużyny. Jednak podopieczne Gulio Bregoli’ego kontynuowały swoją konsekwentną grę, wciąż utrzymując czteropunktową przewagę (13:9). Z kolei siatkarki z kraju klonowego liścia były coraz mniej skuteczne. Niemki dobrze radziły sobie również na bloku. Anastasia Cekulaev zablokowała Emily Maglio pojedynczym blokiem (20:13). Kanadyjki jednak nie zamierzały się poddać, w końcówce wzmocniły zagrywkę. Po asie serwisowym Maglio, przewaga zmalała do 5 „oczek” (17:22). Kanada ponownie zaliczyła udany powrót. Tym razem nie zdołały jednak doprowadzić do wyrównania. Camila Weitzel zdobyła ważny punkt na pierwszą piłkę setową, a udana czapa na Johnson zamknęła tego seta na korzyść Niemek (25:20).

Kapitalna gra w obronie

Początek trzeciej partii był wyrównany, oba zespoły prezentowały kapitalną grę w obronie (3:3). Kanadyjki tym razem trzymały się blisko Niemek. Liderką tej ekipy dalej była Anna Smrek (8:9). W tej odsłonie obie reprezentacje grały o wiele skuteczniej zarówno w ofensywie, jak i defensywie. Widać było dużo poświęcenia z obu stron. Niemki miały lekką przewagę, ale podopieczne trenera Guidetti’ego szybko ją zniwelowały (11:10). W połowie seta wynik wciąż oscylował wokół remisu, choć to Kanada była 2 punkty z przodu (18:16). Dobrą pracę w ataku wykonywała Cekulaev, a w bloku nieźle radziła sobie Thokbuom. To pozwoliło Kanadyjkom w końcówce seta uzyskać większe prowadzenie (21:17). Niemki próbowały jeszcze gonić swoje przeciwniczki. Mimo pojawiających się błędów w ataku, jak i w przyjęciu zagrywki doszły rywalki na 1 punkt (23:24). To było wszystko na co było je stać. To Kanadyjki udaną kontrą zdobyły ostatni punkt w tym secie.

Zacięta walka w końcówce

Podopieczne trenera Gulio Bregoli’ego zaliczyły świetny początek seta. Po skutecznej czapie prowadziły na starcie 4:0. Niemki odzyskały dobre nastroje, widać było, że wierzą jeszcze w końcowy sukces w tym meczu. Po dwóch dobrych akcjach Alsmaier, prowadziły 8:4. Nasze zachodnie sąsiadki włączyły „piąty bieg” i szybko powiększały swoją przewagę (11:6). Trener Guidetti sięgnął po bardzo głębokie zmiany. Na boisko pojawiła się Jazmine White. W grze reprezentacji Kanady pojawiało się coraz więcej błędów. Swoją skuteczność straciły środkowe oraz liderka – Smrek (15:10). Nagle ponownie Niemkom przydarzył się przestój. Swoje ataki przestała kończyć Alsmeier. Kanada zbliżyła się na 2 punkty (15:17). W drugiej połowie tej odsłony obie ekipy dwoiły się i troiły w obronie. Kanadyjki doprowadziły do remisu po świetnym zbiciu z krótkiej Thokbuom (20:20). W końcówce więcej zimnej krwi zachowały jednak Niemki, i to one z małymi problemami doprowadziły do 5. partii (25:23).

As na miarę zwycięstwa

Początek tie-breaka był wyrównany. Oba zespoły miały swoje problemy ze skutecznością, żaden z nich nie był w stanie wypracować sobie większej przewagi (4:4). Kanadyjki nadrabiały trochę swoje niedoskonałości grą blokiem. Wynik wciąż był bliski remisu (7:7). Po błędzie sędziny na stołku, siatkarki z Kanady pomyliły się na zagrywce i to Niemki wyszły na prowadzenie – 12:11. Na zagrywkę weszła Antonia Stautz, która posłała asa, co dało pierwszą piłkę setową podopiecznym trenera  Bregoli’ego (14:12). Mecz zakończył się skutecznym atakiem Alsmeier (15:13).

Niemcy – Kanada 3:2
(24:26, 25:20, 23:25, 25:23, 15:13)


Składy drużyn:
Niemcy: Alsmeier (26), Stigrot (14), Cekulaev (9), Kindermann (4), Weitzel (11), Straube (3), Pogany (libero) oraz Glabb (1) Weske (9), Stautz (3), Orthmann (1)
Kanada: Mitrović (9), Johnson (3), Smrek (20), Maglio (12), Pelland (3), Thokbuom (16), Jost (libero) oraz Guezen (15), Borowski (1), Allard, Surinx (2), White

Zobacz również: Wyniki i tabela Ligi Narodów

PlusLiga