Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów byli faworytami starcia z Cuprum Lubin, ale już początek meczu pokazał, że łatwo im nie będzie. Wygrali pierwszego seta na przewagi. W drugim było wprawdzie łatwo, ale za to trzecia partia została zdominowana przez lubinian. Rzeszowianie postawili jednak kropkę nad „i” w czwartej partii i zainkasowali trzy oczka. MVP został Stephen Boyer.\
SIATKARSKA WOJNA NA POCZĄTEK
Początek meczu był wyrównany, po asie serwisowym Kochanowskiego 2:1 prowadzili rzeszowianie, a gdy blokiem zagrał Karol Kłos Asseco Resovia odskoczyła na dwa oczka (5:3). Podopieczni Giampaolo Medei utrzymywali niewielką przewagę, kiedy udanie atakował Boyer, a następnie w siatkę uderzył Seweryn Lipiński było 11:7 dla faworyta. O czas poprosił Paweł Rusek, po którym środkowy Cuprum szybko się poprawił. Gospodarze odrabiali straty, skutecznie atakowali Lipiński i Berger i różnica wynosiła już tylko punkt (11:12). Na 13:13 zagrywką wyrównał Jake Hanes. Resovia jednak ponownie odjechała, w ataku królował Stephen Boyer, zadziałał blok i zrobiło się 18:14. Cuprum raz jeszcze wyrównało a następnie wyszło na prowadzenie, kiedy to zagrywką znakomicie popracował Pietraszko, a blokiem Kamil Kwasowski (20:18). Walka trwała w najlepsze, zagrywką na 21:21 wyrównał Jakub Kochanowski. Ostatecznie doszło do gry na przewagi, gdzie lepsza okazała się Resovia po błędzie rywali i dobrej zagrywce Kłosa.
DOMINACJA RESOVII
Resovia z impetem weszła w kolejnego seta, prowadziła 4:0, a po ataku Cebulja było 7:2. Resovia dominowała w każdym elemencie, po ataku Boyera było 14:7. Błędy Resovii pozwoliły lubinianom zbliżyć się na 10:15. Jake Hanes nie wstrzymywał ręki na zagrywce i zrobiło się w pewnym momencie 13:17. Resovia jednak dominowała w tym secie w każdym elemencie, a zwłaszcza na zagrywce, punktowali tym elementem Jakub Kochanowski i Stephen Boyer (24:17). Ostatnie słowo należało do Karola Kłosa, który udanym atakiem dał swojej ekipie prowadzenie 2:0.
GOSPODARZE SIĘ NIE PODDAWALI
Lubinianie jednak się nie poddawali, z impetem weszli w kolejnego seta (2:0). Rywale wyrównali, ale błędy Resovii i zagrywka Pawła Pietraszko dała miejscowym wynik 7:4. Dobrze prezentowali się także Jake Hanes i Jakub Strulak, po ich akacjach było 15:10 dla Cuprum. Rzeszowianom trudno było sforsować lubiński blok (16:10). Gdy asem serwisowym popisał się Kwasowski różnica wynosiła już osiem oczek (18:10). Asseco Resovia była bezradna wobec do brej gry rywala, po akcji Wojciecha Ferensa było już 20:11, swoje w ataku i na zagrywce robił także Hanes (22:13). Seta wygranego przez Cuprum 25:16 skończył blokiem Kamil Kwasowski.
RESOVIA DOPIĘŁA SWEGO
Znakomita gra w ataku pozwoliła szybko odskoczyć Resovii w czwartym secie (7:3). Faworyci utrzymywali przewagę. po akcji Klemena Cebulja i asie serwisowym Kochanowskiego było 12:6. W grę rzeszowian wkradło się jednak sporo błędów i różnica nieco stopniała, ale tylko na chwilę. Po atakach Louatiego i Boyera było 19:13. Asseco Resovia w pełni kontrolowała wydarzenia i kroczyła po trzy punkty, atak Boyera dał już wynik 22:16. Gospodarze jednak walczyli do końca, po ataku Ferensa przegrywali już tylko 20:23. Louati dał jednak meczbola Resovii. Gospodarze po akcji Kwasowskiego zbliżyli się na 22:24, ale po chwili mecz blokiem zakończył Kochanowski.
MVP: Stephen Boyer
KGHM Cuprum Lubin – Asseco Resovia Rzeszów 1:3
25:27, 17:25, 25:16, 22:25)
Składy zespołów:
Cuprum: Lipiński (1), Gelinski (2), Pietraszko (10), Kwasowski (12), Hanes (20), Berger (7), Masłowski (libero) oraz Granieczny (libero), Ferens (5), Lorenc (1), Kubicki, Czerny, Strulak (4)
Resovia: Kłos (11), Kochanowski (14), Boyer (23), Drzyzga, Cebulj (10), DeFalco (4), Zatorski (libero) oraz Louati (6), Kozub, Staszewski, Bucki, Rejno
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna