Reprezentacja Niemiec w trzech setach wygrała swój ostatni mecz grupowy podczas igrzysk olimpijskich. Podopieczni trenera Winiarskiego w pokonanym polu zostawili Argentyńczyków. Trzysetowe zwycięstwo Niemców sprawiło, że ekipa prowadzona przez trenera Mendeza zakończyła swój udział w igrzyskach olimpijskich. Tym samym brązowych medalistów z igrzysk olimpijskich w Tokio nie zobaczymy w ćwierćfinale turnieju w Paryżu.
OTWARCIE MARZENIE DLA NIEMCÓW
Pierwsze minuty spotkania sprzyjały Niemcom. Rywale mieli problemy z wejściem w mecz, atakowali po antence i nie utrzymywali przyjęcia. Drużyna Michała Winiarskiego szybko więc odskoczyła na 5:2. Nasi zachodni sąsiedzi bezsprzecznie dominowali rywali w ataku, Argentyńczycy nie byli w stanie odpowiedzieć niczym zaskakującym i bardzo szybko przewaga Niemców powiększyła się do 13:6. Najjaśniejszym punktem ekipy z Ameryki Południowej był… Luciano Vincentin, który wszedł z ławki rezerwowej. Facundo Conte i Bruno Lima nie kończyli większości swoich ataków. Niemiecki zespół robił dalej swoje i po ataku Reicherta prowadził już 19:10. Skrzydłowi z drugiej strony siatki co chwilę spotykali się z blokiem i przewaga Niemców tylko wzrastała. Po pewnym ataku Antona Brehme ze środka pierwsza partia dobiegła końca.
ARGENTYŃCZYCY WCIĄŻ Z PROBLEMAMI, ALE LEPIEJ
Pierwsze prowadzenie dla Argentyny w tym meczu wywalczył Lima – 2:1. Niemcy jednak świetnie czytali grę rozgrywającego i byli w stanie przygotować blok do każdego ataku rywali. Po tym, jak nadział się na niego Conte, było już 6:4 dla Niemiec. Argentyńczycy zdołali jednak poprawić błędy, które popełniali w premierowej partii. Asa serwisowego dołożył od siebie Luciano De Cecco i wciąż był bliski kontakt między ekipami – 8:8. Niemcy mieli natomiast kontrolę nad wynikiem. W polu serwisowym trzy punktowe zagrywki z rzędu wykonał Lukas Kampa i momentalnie zbudowali przewagę 13:8. Brązowi medaliści z Tokio co jakiś czas nawiązywali wyrównaną walkę, ale w ofensywie zdecydowanie zostawali w tyle za rywalami. Po udanym ataku Tobiasa Kricka było 18:14 dla Niemiec. Brakowało słów na to, co wyprawiał na boisku George Grozer. Swoje i tak świetne statystyki kapitan wzbogacił o pojedynczy blok na 22:16. Ostatnie minuty były już tylko formalnością, choć Argentyna jeszcze powalczyła o wynik.
ZBYT PÓŹNE PRZEBUDZENIE
Niemcy doskonale wiedzieli, że rywale grają tylko skrzydłami i niemal nie istnieje u nich gra środkiem. Wobec tego łatwo czytali ich grę. Po skutecznym bloku Moritza Karlitzka prowadzili 3:0. Podopieczni trenera Winiarskiego radzili sobie w ataku nawet z trudniejszych piłek i cały czas utrzymywali trzypunktową przewagę. Bardziej widoczny na boisku stał się wreszcie Conte, po jego ataku po ciasnym skosie nadal jednak Argentyna przegrywała 7:10. W polu serwisowym jednak zaskoczył Agustin Loser i dzięki jego wejściu podopieczni Marcelo Mendeza zbliżyli się do rywali na jedno oczko różnicy. Szkoleniowiec Niemiec musiał wykorzystać czas, gdy Argentyńczycy wyrównali na 13:13 po dobrze postawionym bloku. Od tego momentu zespoły grały punkt za punkt. Dopiero przed decydującą fazą seta Niemcy odskoczyli na 20:17, trochę z pomocą przeciwników, którzy atakowali w aut. Asa serwisowego jeszcze posłał Karlitzek i coraz bliżej zwycięstwa byli Niemcy. Ostatnia piłka tego meczu należała do Brehme.
Argentyna – Niemcy 0:3
(13:25, 21:25, 21:25)
Składy zespołów:
Argentyna: Martinez (1), Conte (9), Loser (5), Lima (5), De Cecco (3), Zerba (4), Danani (libero) oraz Sanchez, Koukartsev (4), Vicentin (7) i Ramos
Niemcy: Reichert (8), Grozer (16), Kampa (5), Brehme (7), Karlitzek (13), Krick (5), Zenger (libero) oraz Tille, Schott i Maase
Zobacz również:
Wyniki i tabela grupy C igrzysk olimpijskich siatkarzy
źródło: inf. własna