W tym tygodniu rozegrano pierwsze mecze 1/4 finału Pucharu CEV siatkarek. Pierwszym półfinalistą zostało Eczacibasi Stambuł, które w dwumeczu okazało się lepsze od Urałoczki Jekaterinburg. Blisko półfinału jest też Volei Alba Blaj, zaś oddalił się od niego ŁKS Commercecon Łódź. Niemiecka para nie zaczęła jeszcze rywalizacji.
Pierwszym półfinalistą Pucharu CEV zostało Eczacibasi Stambuł, które w dwumeczu okazało się lepsze od Urałoczki Jekaterinburg. Oba spotkania odbyły się w Stambule. Pierwsze toczyło się pod dyktando gospodyń, a rywalki tylko w trzeciej odsłonie trochę postawiły się tureckiej ekipie. W drugim było znacznie więcej walki. Rosyjska drużyna postawiła na trudną zagrywkę (9 asów), co tylko częściowo przyniosło skutek. Kluczowy był trzeci set, wygrany przez Eczacibasi po walce na przewagi. Już wtedy prowadziło ono 2:1 i stało się jasne, że wywalczyło awans do kolejnej rundy. W kolejnych partiach zaczęło popełniać więcej błędów, co wykorzystały przyjezdne, w szeregach których wyróżniały się Ksenija Parubets i Ksenia Smirnowa (37 punktów), odnosząc zwycięstwo w tie-breaku. Nic ono im jednak nie dało, bo w półfinale zameldował się zespół ze Stambułu, w którym wyróżniła się Tijana Bosković, która wywalczyła 22 oczka.
Od awansu do kolejnej rundy oddalił się ŁKS Commercecon Łódź, który we własnej hali uległ Mladosti Zagrzeb. Podopieczne Michala Maska przegrywały już 0:2, ale zdołały się podnieść. Doprowadziły do tie-breaka, ale w nim już warunki gry dyktowały przyjezdne, które w ten sposób zapewniły sobie niewielką przewagę przed meczem rewanżowym. Do sukcesu w Łodzi poprowadziła je Mika Grbavica, która wywalczyła 23 punkty. W polskiej drużynie 16 oczek na koncie zapisała Weronika Sobiczewska. Więcej o meczu można przeczytać tutaj.
Blisko gry w półfinale jest Volei Alba Blaj, który u siebie rozgromił Volero Le Cannet. Francuska drużyna nie miała nic do powiedzenia w tym meczu, a o jej bezradności najdobitniej świadczy fakt, że w jednym secie najwięcej zdobyła 19 oczek. Przewaga gospodyń zaczynała się na zagrywce, a kończyła w ataku. Tylko raz dały się zablokować przyjezdnym, a te z atakiem na poziomie 34% nie były w stanie nic wskórać. Żadna z zawodniczek francuskiej drużyny nie dobrnęła do granicy 10 punktów, za to wśród gospodyń liderką była Victoriia Russu, która zapisała na koncie 20 oczek. Dzielnie wspierała ją Nadja Ninković, która dołożyła 10 oczek.
Z kolei dwumecz Allianz MTV Stuttgart z SSC Palmberg Schwerin zostanie rozegrany na początku lutego.
Zobacz również
Wyniki Pucharu CEV siatkarek
źródło: inf. własna