Nie ma już niepokonanych drużyn w PlusLidze. W 11. kolejce PlusLigi wicelider tabeli – Projekt Warszawa podejmował lidera – Jastrzębski Węgiel. W spotkaniu nie brakowało zwrotów akcji. Gospodarze wygrali pierwszego seta do 22, by w kolejnym przegrać do… 11. W dwóch pozostałych odsłonach również nie brakowało walki, ale za każdym razem ostatnie słowo należało do stołecznej ekipy. Tym samym po dziesięciu zwycięstwach w tym sezonie jastrzębianie doznali pierwszej porażki w PlusLidze.
KOŃCÓWKA GOSPODARZY
Lepiej w mecz weszli goście, którzy po bloku na Juriju Semeniuku prowadzili 3:1, wynik podwyższyła kontra Szymury. Warszawianie błyskawicznie doprowadzili do remisu, ale ponownie rywale odskoczyli (8:6). Znów nie na długo, błąd w ofensywie dał kolejne wyrównanie i obie ekipy punktowały krótkimi seriami (13:13). Dopiero blok stołecznych dał im pierwsze prowadzenie w tym meczu, a skuteczny w ofensywie był Artur Szalpuk (19:17). As serwisowy i punktowa zagrywka dała kolejny remis (20:20), ale świetnie końcówkę rozegrał Projekt Warszawa. Najpierw zaatakował Szalpuk (22:20), a premierową odsłonę udaną akcją ze skrzydła zamknął Bartłomiej Bołądź.
Imponująco w bloku kolejną część meczu zaczęli jastrzębianie (5:2). Gospodarze mieli problemy z atakiem, a swoje w tym elemencie, a także w bloku robił Tomasz Fornal. To jego widowiskowa “czapa” dała wynik 14:7. Do tego doszły kolejne udane zagrania Rafała Szymury, a przy zagrywce Fornala Jastrzębski Węgiel miał naprawdę długą serię (23:9). Projektowi nie wychodziło absolutnie nic, miał jedynie pojedyncze udane akcje (10:23). Ostatni punkt w tej odsłonie zdobył Szymura.
SET SIATKARSKICH MARZEŃ
Znów dobra gra blokiem dała jastrzębianom zaliczkę (2:0), dobrze grali Ryan Sclater i Szalpuk (5:6). Cały czas utrzymywała się delikatna przewaga gości, ale kiedy piłkę przechodzącą wykorzystał Andrzej Wrona, był remis po 12. Gorzej w ataku zaczęli grać podopieczni Marcelo Mendeza i to miało przełożenie na wynik (18:15). Całą serią bloków popisał się jednak Norbert Huber i znów wynik się wyrównał (20:20). Jego kolejna “czapa” dała zaliczkę gościom, ale na to w końcówce ciężar wziął na swoje barki Szalpuk (24:23) i po kontrze Bołądzia to jego zespół cieszył się ze zwycięstwa.
KOŃCÓWKA ZNÓW DLA PROJEKTU
As serwisowy Jurija Gladyra dał prowadzenie jego ekipie (2:0). Jastrzębski Węgiel nie mógł jednak znaleźć sposobu na ataki Szalpuka (5:5), a na Torwarze trwała naprawdę wyrównana walka (9:9). Blokiem grały obie drużyny, ale ofensywa była po stronie warszawian (14:14). Dwa oczka więcej stołecznym zapewnił błąd w ataku Hubera (19:17), jednak odpowiedzią gości był blok (20:20). Końcówka stała pod znakiem lepszej gry w ofensywie ekipy z Warszawy. Radził sobie Linus Weber i to on doprowadził do piłki meczowej (24:21). Kontrę wyrzucił jednak w aut (24:23), ale zagranie na środku Wrony zapewniło Projektowi komplet punktów
MVP: Jan Firlej
Projekt Warszawa – Jastrzębski Węgiel 3:1
(25:22, 11:25, 25:23, 25:23)
Składy zespołów:
Projekt: Firlej (2), Tillie (1), Wrona (9), Bołądź (9), Semeniuk (9), Szalpuk (12), Wojtaszek (libero) oraz Stępień, Weber (10), Grobelny (4) i Borkowski
JW: Fornal (15), Szymura (9), Huber (16), Gladyr (7), Patry (10), Toniutti, Popiwczak (libero) oraz Skruders, Sedlacek (3) i Sclater (7)
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna
