BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała to istny fenomen polskiej siatkówki. Klub z województwa śląskiego przystąpi do swojego 49. sezonu z rzędu w TAURON Lidze. To najdłużej grający klub z Polski w ekstraklasie bez przerwy, wliczając również kluby z PlusLigi. BKS ostatnim sezonem nawiązał do swoich czasów świetności i chce pójść za ciosem. Zapraszamy na kolejną część przedsezonowego cyklu Strefy Siatkówki.
LATA HISTORII
Data założenia siatkarskiego BKS-u Bostik ZGO Bielsko-Biała to 1951 rok. Klub już po czterech latach zadebiutował w najwyższej klasie rozgrywkowej. Nie grał w niej jednak długo, bo zaledwie trzy lata. Dość długo trwała tułaczka klubu z województwa śląskiego w ówczesnej lidze okręgowej (dzisiejsza II liga – trzeci poziom rozgrywkowy). Bialski Klub Sportowy swoją historię na dobre zaczął pisać od sezonu 1975/1976, kiedy to ponownie wywalczył awans do elity. Od zmagań 1976/1977 nieprzerwanie gra w najwyższej klasie rozgrywkowej. Nie ma drugiego takiego klubu siatkarskiego w Polsce, który nieprzerwanie, bez spadku grałby w ekstraklasie.
Dekadę później bielszczanki wyrosły na topową siłę w Polsce. Swój pierwszy medal zdobyły w 1987 roku, docierając do finału mistrzostw Polski. BKS regularnie dostarczał swoim kibicom powody do radości za sprawą medalu rok w rok od roku 1987 do 1997. Później przeplatał sezon lepsze z minimalnie gorszymi, wszak często kończył zmagania ligowe na 4. miejscu (1998, 1999, 2001, 2002, 2005, 2008). Piękna historia BKS-u trwała do 2011 roku, po czym nastały ogromne lata posuchy. Do tamtego okresu klub z Bielska-Białej sięgnął po osiem mistrzostw Polski, pięć wicemistrzostw Polski, a także po pięć brązowych medali. Do tamtego okresu wywalczył także siedem Pucharów Polski i dwa Superpuchary Polski.
CHUDY OKRES
Po 2011 roku, kiedy BKS święcił ostatni sukces, a więc brązowy medal w klubie nastała „posucha”. Przez kolejne dwa lata klub z południowej części Polski jeszcze walczył o brąz, niemniej jednak kończyło się 4. miejscem. Aż po ostatni sezon jednak zespół grał w fazie play-off, ale zazwyczaj przychodziło grać mu o 7. lokatę. Wiele zmieniło dołączenie do klubu trenera Bartłomieja Piekarczyka, choć nie od razu. Polski szkoleniowiec spokojnie i cierpliwie budował zespół. Dostrzegalna była mądra polityka transferowa klubu. Niemniej, chociażby w 2022 roku bielszczanki zajęły 8. posadę, co było odbierane jako rozczarowanie, wszak przegrały z ówczesnym beniaminkiem, UNI Opole.
Fani BKS-u po latach doświadczyli gry o medale, wszak w sezonie 2022/2023 zawitali do półfinału mistrzostw Polski. W nim jednak klub z Bielska-Białej nie poradził sobie, ulegając późniejszemu mistrzowi – ŁKS-owi Commercecon Łódź. Bialski Klub Sportowy nie sprostał w rywalizacji o najniższy stopień podium PGE Grot Budowlanym Łódź. Była to w ostateczności solidna podwalina do sukcesów już rok później. Bielszczanki świetnie zaprezentowały się w turnieju finałowym Pucharu Polski, który zwieńczyły wzniesieniem trofeum. Walczyły także na wyrównanym poziomie z DevelopResem Rzeszów w półfinale TAURON Ligi, ale musiały przełknąć gorycz porażki. Finalnie, w meczu o brąz zrewanżowały się Budowlanym i zaliczyły najlepszy sezon od ponad dekady.
JEST CIEKAWIE, ALE CZY NA MIARĘ?
W ekipie z Bielska-Białej doszło do wymiany składu w połowie. Klub zatrzymał sześć zawodniczek, z czego mowa praktycznie o liderkach. Jako sukces zespołu należy odczytywać pozostanie Julii Nowickiej, Martyny Borowczak, Joanny Pacak i przede wszystkim Kertu Laak, który były pierwszoplanowymi postaciami w ostatnim sezonie. Z dobrej strony na zmianach zadaniowych pokazywały się również Nikola Abramajtys wraz z Magdaleną Janiuk. To właśnie na środku siatki obserwujemy największą stabilizację, wszak BKS musiał pozyskać wyłącznie jedną zawodniczkę z tej pozycji.
Sporą stratą niewątpliwie jest odejście Pauliny Damaske oraz Pauliny Majkowskiej, które odgrywały niebezpośrednie role w ostatnim sezonie. W zespole z Bielska-Białej postawiono na Julitę Piasecką, młodą Zofię Brzozę urodzoną w 2006 roku, a także na Giulię Angelinę. Włoszka ma za sobą rok w Itasie Trentino, z którym spadła z włoskiej Serie A. Na środek siatki władze klubu dokooptowały Martę Orzyłowską, która w ostatnim sezonie dotarła do półfinału Pucharu Polski. Zdobyła 221 punktów, z czego 60 blokiem. Atakowała ze skutecznością 46,64%.
Wsparcia na ataku nie będzie miała Kertu Laak. Estonka, która została określona mianem transferu zeszłego sezonu TAURON Ligi, a także była najlepiej punktującą i atakująca jest jedyną nominalną na tej pozycji. Przez ostatni rok BKS miał niemały problem, jeśli chodzi o pozycję libero. Kontuzjowana była Agata Nowak, w wyniku czego szybko na szerokie wody musiała wypłynąć młoda Julia Mazur. Na tym profilu doszło do całkowitego odświeżenia. Pierwszą libero ma być doświadczona Kinga Drabek. Zadebiutuje natomiast w najwyższej klasie rozgrywkowej i nabierze pierwszego seniorskiego doświadczenia Zuzanna Suska, która urodziła się w 2005 roku.
SKŁAD BKS-U BIELSKO-BIAŁA NA SEZON 2024/2025:
Rozgrywające: Julia Nowicka, Wiktoria Szewczyk
Atakująca: Kertu Laak
Przyjmujące: Martyna Borowczak, Julita Piasecka, Zofia Brzoza, Giulia Angelina
Środkowe: Marta Orzyłowska, Nikola Abramajtys, Joanna Pacak, Magdalena Janiuk
Libero: Kinga Drabek, Zuzanna Suska
CIEKAWOSTKI:
- BKS to fenomen. Klub ten jako jedyny gra w elicie bez przerwy od sezonu 1976/1977. Nowy sezon będzie 49. z rzędu w TAURON Lidze, a 52. w ogólnym rozrachunku!
- Trener Bartłomiej Piekarczyk to najdłużej pracujący trener w żeńskiej ekstraklasie. ‘Przegania’ go w tym względzie jedynie Ugis Krastins, który szkoleniowcem Barkomu Każany Lwów jest od sezonu 2016/2017.
- BKS był ostatnim polskim klubem w karierze Agaty Mróz-Olszewskiej.
- W finale tegorocznego Pucharu Polski BKS przegrywał w trzecim secie 9:17 i 12:19. Wygrał jednak tę partię 25:23, po czym prowadził 2:1 w meczu. Puchar pojechał do Bielska-Białej po zwycięstwie w tie-breaku.
- Olbrzymim fenomenem jest także Elżbieta Handzlik, fizjoterapeutka Bialskiego Klubu Sportowego. W drużynie pracuje już od 1999 roku!
- Już w najbliższą sobotę, 21 września klub z województwa śląskiego zagra o swój trzeci Superpuchar w historii.
- Giulia Angelina jest drugą Włoszką w historii BKS-u.
- Mianem transferu ostatniego sezonu określana była Kertu Laak. Estonka niedawno przyznała, że nie narzekała na oferty. Do pozostania w klubie przekonał ją fakt tego, że skoro wszystko dobrze funkcjonowało przez ostatni rok, nie było potrzeby zmian.
- Prezesem i kierownikiem BKS-u są jego byłe zawodniczki, a także reprezentantki Polski. To odpowiednio Aleksandra Jagieło i Mariola Wojtowicz.
- Klub nigdy nie zmienił nazwy. Od początku powstania sekcji siatkówki zawsze w członie występował “BKS”.
- W latach 1986-1997 BKS bez przerwy zdobywał medale. Najwięcej złotych, bo pięć.
- Ostatnie 25 lat to nieustanna gra w fazie play-off.
- W przeszłości BKS prowadzili tacy trenerzy jak Jerzy Matlak, Zbigniew Krzyżanowski, Wiesław Popik czy Grzegorz Wagner.
- BKS Bielsko-Biała mimo niepodważalnej pozycji i historii na polskiej scenie nigdy nie zawojował Europy.
SZTAB SZKOLENIOWY BKS-U BIELSKO-BIAŁA NA SEZON 2024/2025:
Trener: Bartłomiej Piekarczyk
Asystent trenera: Bartosz Sufa
Fizjoterapuetki: Elżbieta Handzlik, Joanna Jarońska
Trener przygotowania fizycznego: Maciej Zając
PRZEWIDYWANE MIEJSCE
Zespół spod Dębowca ponownie będzie mierzył w najwyższe cele w zbliżającym się sezonie. Tym razem dojdzie mu granie na trzy fronty, ponieważ bielszczanki rywalizować będą w Lidze Mistrzyń. Co prawda w ostatnich rozgrywkach również grały w europejskich pucharach (Puchar CEV), niemniej jednak rywalizacja ta nie potrwała zbyt długo. BKS w ostatnich rozgrywkach trafił z formą zarówno na Puchar Polski, jak i fazę play-off, w której nie brakowało zbyt wiele, by sprawić sensację DevelopResowi Rzeszów. W Bielsku-Białej chcieliby poprawić rezultat z minionego sezonu, niemniej jednak sztuka ta będzie trudna, ponieważ ŁKS Commercecon Łódź i DevelopRes Rzeszów również się uzbroiły. Bielszczanki nie powinny mieć trudności z awansem do pierwszej czwórki, a w niej już wszystko zdarzyć się może.
Przewidywane miejsce BKS-u Bielsko-Biała: 1-4.
Zobacz również:
Przed TL: Nowy sponsor i mocne transfery. Czy to nowe nadzieje Budowlanych Łódź na podium TAURON Ligi?
źródło: inf. własna