Męska reprezentacja Egiptu nie liczy się na świecie. Zagra jednak w igrzyskach olimpijskich. W grupie zmierzy się między innymi z Polakami. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że nie ma szans na sukces. A czy wygra choćby seta?
Kopciuszek na salonach
Wielu ekspertów jak mantrę powtarza, że w tym roku w turnieju olimpijskim siatkarzy szansę na medal ma jedenaście z dwunastu zespołów. Jedynym pomijanym jest Egipt, któremu nie wróży się dobrego wyniku w paryskich zmaganiach. Nic w tym jednak dziwnego, bowiem reprezentacja tego kraju plasuje się dopiero na 19. miejscu w rankingu FIVB, a na igrzyskach olimpijskich znalazła się tylko dlatego, że Afryce przysługuje w nich jedno miejsce, zaś ona była najwyżej sklasyfikowaną afrykańską drużyną w światowym zestawieniu (za jej plecami są Tunezyjczycy – 25. miejsce). Wcześniej Egipcjanie bez powodzenia rywalizowali w turnieju kwalifikacyjnym, w którym prowadził ich jeszcze Flavio Gulinelli, ale na kilka tygodni przed zmaganiami w Paryżu działacze egipskiej federacji podziękowali mu za współpracę, a we Francji siatkarzy z Afryki poprowadzi Fernando Benitez Munoz. Co ciekawe, w przeszłości swój udział w rozwoju egipskiej siatkówki ma także Grzegorz Ryś, który prowadził nie tylko kadrę juniorów oraz do lat 23 tego kraju, ale również seniorski zespół w latach 2006 – 2007, plasując się z nim na trzynastym miejscu w Lidze Światowej.
Do tej pory „faraonowie” pięciokrotnie występowali w igrzyskach olimpijskich, po raz pierwszy w 1976 roku, a po raz ostatni w 2016 roku, ale nigdy nie udało im się awansować do ćwierćfinału tych zmagań. Najlepszy wynik osiągnęli w Rio de Janeiro, kiedy to w grupie wygrali jeden mecz (z Kubańczykami), co dało im dziewiąte miejsce w końcowej klasyfikacji. Częściej startowali w mistrzostwach świata, w których do tej pory uczestniczyli dziesięć razy. Zadebiutowali w nich w 1974 roku, ale najlepszy wynik osiągnęli w 2010 roku, kiedy to zmagania zakończyli na trzynastej pozycji. Zdecydowanie lepiej wiedzie im się na kontynencie afrykańskim, bowiem już dziewięć razy wygrywali mistrzostwa. Po raz ostatni okazali się najlepsi w 2023 roku, kiedy w finale ograli Algierczyków.
Kilka dni temu przebywali oni w Chinach, gdzie rywalizowali w Challenger Cup. O ile w ćwierćfinale uporali się z Katarem, o tyle w półfinale musieli uznać wyższość gospodarzy, przegrywając z nimi 0:3, a to oznaczało, że w przyszłym roku nie zagrają w Lidze Narodów. W starciu o trzecie miejsce po tie-breaku pokonali Ukraińców, ale wynik ten nie miał już większego znaczenia. Z Chin Egipcjanie udali się już do Europy, a dokładniej do Polski, gdzie wzięli udział w Memoriale Huberta Jerzego Wagnera. Towarzyski turniej zakończyli bez zwycięstwa, gładko ulegając między innymi biało-czerwonym. Obecnie obie drużyny są na zupełnie innym poziomie, choć w przeszłości „faraonowie” potrafili pokonać naszych siatkarzy. Stało się tak chociażby w 2008 roku w Lidze Światowej, w której ówcześni podopieczni Raula Lozano przegrali jeden z meczów z Egipcjanami 2:3.
O seta, może dwa
W fazie grupowej igrzysk olimpijskich podopieczni trenera Munoza znaleźli się w grupie z Polakami, Włochami i Brazylijczykami. To właśnie od meczu z biało-czerwonymi rozpoczną udział w paryskich zmaganiach. Nie ma jednak co ukrywać, że jakiekolwiek ich zwycięstwo we Francji byłoby uznane za wielką niespodziankę. – W grupie zagramy z zespołami ze szczytu światowego rankingu. Są one przyzwyczajone i posiadają doświadczenie na igrzyskach olimpijskich. Mam nadzieję, że nikt nas nie zlekceważy, bo jeśli któraś z drużyn tak zrobi, będziemy gotowi wygrać – odważnie zadeklarował szkoleniowiec Egipcjan, w składzie których znalazł się Hamada Mohamed Osman Elhaddad. To mierzący 212 cm środkowy, który będzie drugim najwyższym siatkarzem igrzysk w Paryżu. Z kolei libero Reda Mohamed Hassan to piąty najniższy gracz paryskich zmagań.
Egipcjanie po raz pierwszy w igrzyskach zagrali w 1976 roku. Rozegrali jednak tylko jeden mecz, przegrali 1:3 z Brazylią. Wszystko przez bojkot prowadzony przez kilka afrykańskich krajów, w tym Egipt przeciwko sportowym związkom Nowej Zelandii z apartheidowską Republiką Południowej Afryki. Bojkot został zorganizowany po tym, jak nowozelandzka drużyna rugby odbyła tournée po RPA, która była pod apartheidem. Kilka afrykańskich krajów zażądało od MKOl zakazu udziału Nowej Zelandii w Igrzyskach Olimpijskich w Montrealu. Kiedy MKOl odmówił, około 28 afrykańskich krajów, w tym Egipt, wycofało się ze sportowej rywalizacji w Montrealu. Siatkarze Egiptu rozegrali już a mecz przeciwko Brazylii. Po decyzji o przystąpieniu do bojkotu, Egipt wycofał się z zawodów. Wynik meczu przeciwko Brazylii został anulowany
Skład reprezentacji Egiptu na igrzyska olimpijskie w Paryżu:
Atakujący: Seif Abed, Reda Haikal
Rozgrywający: Gaber Abdelaty, Youssef Oughlaf
Środkowi: Hamada, Abdelrahman Seoudy, Mohamed Adel Dola
Przyjmujący: Muhammed Asran, Mohamed Issa, Shehab Azab, Abdelrahman Elhossiny
Libero: Mohamed Reda
Rezerwowy: Ahmed Omar Deyo (przyjmujący)
Trener – Fernando Benitez Munoz
HISTORIA WYSTĘPÓW W IGRZYSKACH OLIMPIJSKICH
- 1976 (Montreal) – wycofanie się z turnieju (bojkot)
- 1984 (Los Angeles) – 10. miejsce
- 2000 (Sydney) – 11. miejsce
- 2008 (Pekin) – 11. miejsce
- 2016 (Rio de Janeiro) – 9. miejsce
Sukcesy
Mistrzostwa Afryki:
? 1976, 1983, 2005, 2007, 2009, 2011, 2013, 2015, 2023
? 1971, 1991, 1995, 1999, 2003, 2017
? 1989, 1993, 2021
Igrzyska Śródziemnomorskie
? 2005
Challanger Cup
? 2024
Zobacz również
źródło: inf. własna