Do niepokojącej sytuacji doszło podczas środowego meczu o finał Pucharu Challenge pomiędzy Projektem Warszawa a fińskim Akaa Volley. Już po kilku pierwszych akcjach spotkania boisko z powodów zdrowotnych opuścił bowiem rozgrywający stołecznych Jan Firlej. Po meczu głos w sprawie sytuacji zawodnika zabrał szkoleniowiec gospodarzy, Piotr Graban.
Niespodziewane problemy
Jak informowaliśmy jeszcze podczas środowego starcia z Akaa Volley, niedługo po rozpoczęciu spotkania podstawowy rozgrywający Projektu Jan Firlej źle się poczuł i udał się do szatni. Na boisku już się potem nie pojawił, a zastąpił go Maciej Stępień. Mimo osłabienia, stołeczny zespół wygrał spotkanie 3:1 i przypieczętował awans do finału Pucharu Challenge, w którym zmierzy się z włoskim Vero Volley Monza.
Trener uspokaja
Po meczu w rozmowie z klubowymi mediami do sytuacji z Firlejem odniósł się trener Projektu Warszawa Piotr Graban. – Janek poczuł się słabej, tak naprawdę nie wiem, co się stało, nie chcieliśmy po prostu ryzykować. Od razu był oczywiście pod opieką medyczną, przejdzie szereg badań i dopiero po nich zobaczymy dokładnie, co to jest. Miejmy nadzieję, że nic niepokojącego – powiedział. – Czuje się dobrze, cały czas byli z nim pracownicy medyczni, którzy wszystko nadzorowali i wygląda na to, że jest dobrze – dodał szkoleniowiec warszawskiej ekipy.
źródło: inf. własna, Projekt Warszawa- Facebook