Znamy już pierwsze półfinalistki tegorocznego Pucharu Polski. Do najlepszej czwórki rozgrywek awansowały siatkarki Grota Budowlanych Łódź. W ćwierćfinale podopieczne Macieja Biernata okazały się lepsze od Energi MKS-u Kalisz. Choć łodzianki nie najlepiej rozpoczęły spotkanie, od przegranej w pierwszej partii, wkrótce prowadziły w nim już 2:1. Rywalki nie złożyły jednak broni i zdołały doprowadzić do tie-breaka. W nim zdecydowanie lepsze były gospodynie starcia, które rozbiły kaliszanki do 6.
Do starcia w Pucharze Polski Energa MKS Kalisz musiała podejść osłabiona brakiem w składzie meczowym atakującej Aliny Bartkowskiej i środkowej Zuzanny Efimienko-Młotkowskiej. Gospodynie zaś mogły już liczyć na wsparcie swojej podstawowej libero – Justyny Łysiak, która z powodów zdrowotnych opuściła ligowe starcie w Rzeszowie.
To MKS zaczął pucharowe starcie wyraźnie lepiej. Praca w bloku i wybory Alicji Grabki umożliwiły po pewnym kontrataku Cygan prowadzenie (8:4). Całe trio kaliskich skrzydłowych utrzymywało skuteczność, a po kontrze wykorzystanej przez Wójcik jej zespół prowadził już (12:6). Oba zespoły stawiały na agresywność w polu zagrywki. To między innymi dzięki niej Budowlanym udało się wrócić do gry. Ciężar gry w ataku po łódzkiej stronie przesunął się bardzo na Monikę Fedusio (14:15). Po zaciętej walce bardzo ważna okazała się praca siatkarek MKS-u w obronie, oraz kluczowy kontratak wykorzystany przez Drużkowską i znakomity blok na Fedusio (25:22).
Łodzianki wyraźnie podirytowała przegrana w secie i po skutecznym ataku Durul prowadziły (5:2). Skuteczność w ataku opuściła Rasińską, ale dobrze na siatce czuła się Fedorek (11:9). Środkowa faza seta przebiegała pod znakiem gry punkt za punkt. Drużkowska raz po raz powstrzymywała blokiem Gawlak. To jednak nie wystarczyło, żeby przechylić wynik na stronę jej drużyny. Piłkę setową gospodynie miały dzięki pewnemu uderzeniu swojej kapitan (24:21), a Judyta Gawlak doprowadziła do remisu pewnym atakiem ze środka (25:22).
Budowlane grały na dobrej fali, a agresywna zagrywka funkcjonowała coraz lepiej. Aleksandra Kazała wybiła kontratak blok-aut (11:6). Rasińska odbiła się od łódzkiego bloku. Kaliszanki popełniały coraz więcej błędów własnych, co pozwalało ich rywalkom kontrolować przebieg seta. Pewnie ze środka uderzyła Gawlak (21:16), a chwilę później jej zespół dzięki skutecznemu uderzeniu Kazały wyszedł na prowadzenie (25:18).
Siatkarki MKS-u nie zamierzały się poddawać i wyszły na parkiet w czwartym secie pełne sportowej złości. Po bloku na Durul prowadziły (5:1). Znowu pewniej w ataku czuła się Aleksandra Rasińska. Cierpliwa gra przynosiła pozytywne efekty. Piłkę bez bloku w aut wyrzuciła Fedusio (13:4). Trener Maciej Biernat starał się ratować sytuację na boisku zmianami, co jednak niewiele pomogło. Karolina Drużkowska wykorzystała kolejny kontratak (18:4), chwilę później błyskawiczne uderzenie Karoliny Fedorek dało MKS-owi piłkę setową, a Drużkowska doprowadziła do tie-breaka (25:10).
Gospodynie dawały z siebie wszystko w obronie, ale od początku seta było wiadomo, że walka będzie zacięta. Ważną kontrę wykorzystała Sobolska-Tarasova (6:4). Po prostej pewnie uderzyła Durul. O przerwę poprosił jeszcze trener Marcin Widera, ale kolejny skuteczny kontratak przechylił szalę zwycięstwa na stronę jego zespołu. Od bloku odbiła się Rasińska (14:6). Fedusio wybiła kontratak po bloku w aut (15:6).
MVP: Dominika Sobolska-Tarasova
Grot Budowlani Łódź – Energa MKS Kalisz 3:2
(22:25, 25:22, 25:18, 10:25, 15:6)
Składy zespołów:
Budowlani: Polak (1), Durul (16), Kazała (9), Fedusio (20), Sobolska-Tarasova (13), Gawlak (8), Łysiak (libero) oraz Kędziora (1), Lisiak, Kukulska (2), Łazowska i Kąkol (1)
MKS: Drużkowska (26), Wójcik (14), Rasińska (15), Cygan (5), Grabka (2), Fedorek (10), Lemańczyk (libero) oraz Wawrzyniak, Sobanty, Kuligowska i Pajdak
Zobacz również:
Wyniki 1/4 finału Puchar Polski K
źródło: inf. własna
