Polki miały w meczu z Niemkami lepsze i gorsze momenty, ale bilans końcowy jest fantastyczny, bo wynik, który się ostatecznie wyświetlił na tablicy to 3:0 dla naszej reprezentacji, co oznacza, że zagramy w ćwierćfinale mistrzostw Europy z Turcją.
Z nominalną środkową Monique Strubbe na pozycji atakującej rozpoczęły Niemki to spotkanie. Kiwka z drugiej piłki Joanny Wołosz oraz as serwisowy tej zawodniczki sprawiły, że Polki szybko wyszły na trzypunktowe prowadzenie. Nasze rywalki zaczęły ten pojedynek nerwowo i pojawiły się w ich ekipie błędy. Po pomyłce Liny Alsmeier na tablicy wyników zrobiło się 8:4. Przerwa wzięta przez Vitala Heynena na niewiele się zdała, gdyż jego zawodniczki w dalszym ciągu się myliły. Słaba skuteczność w ataku była ich największym mankamentem. Jednak i Polkom przytrafił się gorszy moment. Sprawy w swoje ręce wzięła Alsmeier i to jej zagrania doprowadziły do wyrównania. Stan taki nie utrzymywał się jednak długo i po zagrywce Agnieszki Korneluk było 15:13. Dodatkowo zablokowana została Lena Stigrot i przewaga biało-czerwonych wzrosła do trzech ,,oczek”. Końcówka seta zapowiadała się emocjonująco, gdyż dwukrotnie powstrzymana została Olivia Różański i w aut zaatakowała Magdalena Stysiak, co sprawiło, że zrobiło się po 20. Decydujące ciosy zadały nasze reprezentantki. Najpierw Korneluk wykorzystała kontrę na 22:20, a premierową odsłonę spotkania zakończyła dobrym serwisem Stysiak (25:22).
W drugim secie trener Heynen zrezygnował z usług swojej liderki – Liny Alsmeier. W naszej ekipie pozostała na boisku Monika Fedusio, której niedokładne przyjęcie pozwoliło Marie Schölzel wykorzystać przechodzącą piłkę (4:2). Sytuacja biało-czerwonych wyglądała źle po zablokowaniu Magdaleny Stysiak (2:6), ale szybko udało im się odrobić straty. Po asie serwisowym Martyny Łukasik zrobiło się po 7 i po słabym początku Polki wyraźnie przyspieszyły. Sygnał do ucieczki dała Fedusio skutecznym blokiem (10:8). To właśnie dzięki temu elementowi nasze reprezentantki zbudowały sobie przewagę. Świetnie spisywała się w nim Stysiak i w krótkim czasie prowadzenie wzrosło do sześciu punktów. Niemki nie mogły skończyć swojego ataku w rezultacie czego było 10:18. Nie poddawały się jednak i przyniosło to spodziewany efekt. Dobry fragment ich środkowych sprawił, że zbliżyły się na trzy ,,oczka” i zaczęły wierzyć, że mogą jeszcze powalczyć w tej partii. To było wszystko na co pozwoliły im Polki, które po chwilowym przestoju poprawiły swoją grę i po kiwce Fedusio wygrały drugą partię do 20.
Polki od początku trzeciej partii chciały uciec swoim rywalkom. Za sprawą udanych bloków wypracowały sobie trzypunktowe prowadzenie, ale straciły je w jednym ustawieniu, kiedy Monika Fedusio zaatakowała w aut. Biało-czerwone miały problem z kończącym atakiem, co natychmiast wykorzystały ich przeciwniczki. Kilka obron pozwoliło im grać kontry, a w nich się nie myliły. Zdobyte pięć punktów z rzędu spowodowało, że nie tylko doprowadziły do wyrównania, ale wyszły także na prowadzenie 14:11. Punkty w tej części spotkania zdobywane były seriami, a gra obu drużyn mocno falowała. Po wykorzystaniu kontrataku z prawej flanki przez Magdalenę Stysiak na tablicy wyników zrobiło się 16:14. Po jednej z akcji fatalnie wyglądającej kontuzji nabawiła się Annegret Hölzig, która opuściła boisko na noszach. Jej koleżanki zdołały wyrównać i wszystko miało rozstrzygać się w samej końcówce. W niej wynik oscylował wokół remisu, a zwycięzca miał zostać wyłoniony w trakcie gry na przewagi. Po naszej stronie ciężar gry wzięła na siebie Stysiak, która była nie do zatrzymania przez swoje przeciwniczki. Jednak decydujący cios zadał duet Magdalena Jurczyk – Katarzyna Wenerska, który ustawił skuteczny blok na wagę awansu do ćwierćfinału mistrzostw Europy. W nim zmierzą się z reprezentacją Turcji.
Polska – Niemcy 3:0
(25:22, 25:20, 26:24)
Składy zespołów:
Polska: Korneluk (11), Stysiak (22), Łukasik (11), Wołosz (3), Różański (2), Jurczyk 7(), Stenzel (libero) oraz Fedusio (7), Szczygłowska i Wenerska
Niemcy: Kastner (3), Alsmeier (10), Stigrot (11), Schoelzel (8), Weitzel (10), Strubbe (2), Pogany (libero) oraz Cesar (), Stautz (), Emonts Weihenmeier (1) i Holzig (4)
Zobacz również:
Wyniki fazy grupowej mistrzostw Europy
źródło: inf. własna