W Nuvali na Filipinach zaczęła się rywalizacja w turnieju Beach Pro Tour Challenge. Biorą w nim udział dwie polskie pary. Jagoda Gruszczyńska i Aleksandra Wachowicz w pierwszym starciu musiały uznać wyższość Kanadyjek, zaś Piotr Kantor i Jakub Zdybek pokonali Austriaków.
Kanadyjki za mocne
W pierwszym meczu Jagoda Gruszczyńska i Aleksandra Wachowicz zmierzyły się z kanadyjską parą – Sara Pavan/Molly McBain. Biało-czerwone zaczęły od mocnego uderzenia, bo po asie serwisowym Gruszczyńskiej odskoczyły od rywalek na 5:0. Swoje na siatce robiła Wachowicz, a przeciwniczki nie miały skutecznej recepty, by wrócić do gry. Polki prowadziły jeszcze 16:12, ale przy serwisie Pavan Kanadyjki w końcu odrobiły straty. Naszym siatkarkom przytrafiły się błędy, przez co w końcówce premierowej odsłony niewielka przewaga zaczęła zarysowywać się po stronie ekipy spod znaku klonowego liścia. Po akcji Mc Bain triumfowała ona 21:19.
W drugiego seta ponownie lepiej weszły Polki, które po zbiciu Wachowicz zbudowały sobie solidną nadwyżkę (6:2). Nie cieszyły się z niej długo, bowiem Kanadyjki ponownie przy zagrywce Pavan wróciły do gry. W kolejnych minutach trwała walka cios za cios, a żadna z ekip nie potrafiła wypracować sobie przewagi. W końcu uczyniły to rywalki, które odskoczyły na 17:15. Asa serwisowego dołożyła Mc Bain, a Kanadyjki już nie wypuściły z rąk szansy na zwycięstwo, triumfując 21:17.
Pavan/McBain – Gruszczyńska/Wachowicz 2:0
(21:19, 21:17)
Zwycięskie końcówki
Swój pierwszy mecz w Nuvali mają też już za sobą Piotr Kantor i Jakub Zdybek. Zmierzyli się w nim z zawodnikami, którzy przedzierali się przez kwalifikacje – Paulem Pascariucem i Laurenzem Leitnerem. Austriacy lepiej weszli w mecz, odskakując na 5:2. Prowadzili jeszcze 10:6, ale świetna postawa Kantora na zagrywce pozwoliła biało-czerwonym wrócić do gry. Od tego momentu oba duety szły łeb w łeb. Po akcji Zdybka Polacy mieli jako pierwsi piłkę setową, ale o losach tej partii musiała zadecydować batalia na przewagi. W niej obie pary miały szansę na zwycięstwo, ale ostatecznie blok Kantora przechylił szalę zwycięstwa na stronę naszych siatkarzy (30:28).
To nie załamało Austriaków, którzy stawiali zacięty opór od początku drugiej odsłony. Dopiero as serwisowy Kantora sprawił, że biało-czerwoni wypracowali sobie niewielką przewagę (11:9). Chwilę później wygrywali już 14:11, lecz za sprawą bloku rywale odrobili straty. Próbowali nawet przejąć inicjatywę na boisku, ale świetna postawa Zdybka w polu serwisowym zaczęła przechylać szalę zwycięstwa na stronę Polaków (18:15). W końcówce niezawodny na siatce był Kantor, a nasi siatkarze triumfowali 21:16.
Kantor/Zdybek – Pascariuc/Leitner 2:0
(30:28, 21:16)
źródło: inf. własna
