Po piątej kolejce fazy grupowej mistrzostw Europy siatkarek do lat 20 niezmiennie z kompletu punktów i zwycięstw cieszą się Włoszki i Polki. Biało-czerwone mimo triumfu z Portugalkami nie miały łatwej przeprawy i były o krok od gry tie-breaka. W grupie I wszystkie mecze kończyły się po trzech setach.
W piątej serii gier mistrzostw Europy siatkarek U20 biało-czerwone rywalizowały z reprezentacją Portugalii. Po czterech setach lepsze okazały się zawodniczki znad Wisły, które na swoim koncie posiadają łącznie 15 punktów.
TYLKO TRZYSETOWE BATALIE
Piąta seria gier fazy grupowej rozpoczęła się od istnego pogromu. Belgijki nie tylko triumfowały 3:0 w starciu ze Słowenkami, ale już na start rozgromiły ekipę znad Adriatyku, wygrywając do 6, a w trzeciej części do 14. W każdym elemencie lepsze były siatkarki z Beneluksu. Najlepiej punktującą okazała się Tea Radovic, zdobywczyni 13 oczek, która atakowała ze skutecznością 52%.
Słowenia – Belgia 0:3
(6:25, 19:25, 14:25)
Hiszpanki sięgnęły po swój drugi triumf. Pokonały one w dobrym stylu reprezentację Szwecji 3:0. O ile zespół ze Skandynawii walczył w pierwszych dwóch częściach, o tyle w trzeciej zabrakło mu tlenu i nie miał absolutnie niczego do powiedzenia, zdobywając jedynie 6 punktów. Szwedki mimo to zainkasowały jeden punkt więcej, ale były bezradne wobec rozgrywającej koncert Zoi Mavrommatis Lopez, która dostarczyła swojej drużynie 17 punktów i uderzała ze skutecznością 52%.
Hiszpania – Szwecja 3:0
(25:22, 25:19, 25:6)
Reprezentacja Bułgarii dzięki wygranej z Holandią wyszła na plus. Dla Bułgarek było to trzecie zwycięstwo. Formacja z Niderlandów była obecna w pierwszej i trzeciej części, ale jej walka skończyła się odpowiednio na 22 i 21 punktach. Największa różnica miała miejsce w ataku, o 12% skuteczniejsze były podopieczne trenera Krachanowa. Liderką okazała się po raz kolejny Iva Dudowa, zdobywczyni 17 oczek.
Holandia – Bułgaria 0:3
(22:25, 18:25, 21:25)
W meczu o tron grupy I Turczynki wygrały z Chorwatkami. Tym samym jako jedyne są niepokonane w pierwszym zbiorze. Zwycięstwem tym postawiły ogromny krok ku półfinałowi i niemalże jedną nogą już w nim są. Reprezentacja Turcji kontrolowała przebieg meczu w każdym aspekcie. Niesamowitą formą popisała się Eylul Durgun, która wspomogła swoją ekipę o 21 oczek. Skończyła 20 z 33 piłek, a więc atakowała ze skutecznością 61%.
Chorwacja – Turcja 0:3
(14:25, 22:25, 20:25)
Zobacz również:
Wyniki i tabela gr. I mistrzostw Europy siatkarek U20
POLKI PO TRUDACH ZABEZPIECZAJĄ KOMPLET
Ciekawie było przy okazji starcia Serbia – Finlandia. Po dwóch setach tablica wyników wskazywała na remis. W czwartej części toczyła się zacięta walka, siatkarki znad Bałkanów chciały doprowadzić do tie-breaka, ale w grze na przewagi triumfował zespół z północy Europy. Finki zainkasowały na swoje konto łącznie 15 punktów blokiem, o 2% skuteczniejsze w ataku były Serbki. Zespół z Finlandii zagrał wszechstronnie, siły były rozłożone równomiernie. 11 oczek na swoje konto zapisała Miia-Maria Makikyro.
Serbia – Finlandia 1:3
(23:25, 25:17, 19:25, 24:26)
Poprzednie spotkanie jasno pokazały, że reprezentacja Irlandii znacznie odstaje. Niemniej jednak w konfrontacji z liderkami tabeli, Włoszkami – Irlandki nie miały zupełnie czego zbierać. W pierwszych dwóch setach zdobyły łącznie 3 punkty, a barierę 10 oczek przekroczyły wyłącznie w trzeciej odsłonie. Drużyna z wysp popełniała wiele błędów, Włoszki atakowały ze skutecznością 57%. Swój koncert rozgrywała Erika Esposito, autorka 16 punktów.
Włochy – Irlandia 3:0
(25:1, 25:2, 15:12)
Polskie siatkarki pokonały Portugalię 3:1. Szczegółowa relacja znajduje się tutaj. Biało-czerwone sięgnęły po piąte zwycięstwo i piąty komplet punktów z rzędu. Niemniej jednak były na włosku, ponieważ w czwartej części przegrywały 15:20. Podopieczne trenera Miłosza Majki były lepsze w każdym elemencie z wyjątkiem przyjęcia. Największą różnicę na korzyść Polek można było dostrzec w ataku i w polu serwisowym. Siły były rozłożone równomiernie, po 15 oczek dostarczyły Anna Fiedorowicz oraz Julia Hewelt.
Polska – Portugalia 3:1
(21:25, 25:20, 25:14, 25:22)
Reprezentacja Czech odniosła trzecie zwycięstwo, wygrywając z Ukrainą 3:0. Czeszki kontrolowały spotkanie w każdym elemencie, widocznie ryzykowały w polu serwisowym, psując 15 zagrywek i notując jednocześnie 5 asów. Solidną dyspozycją popisała się Josefina Smolkova, która zapisała na swoje konto 17 punktów i skończyła 15 z 31 piłek – skuteczność 48%.
Ukraina – Czechy 0:3
(20:25, 21:25, 14:25)
Zobacz również:
źródło: inf. własna
