Do udanych należy zaliczyć niedzielę w wykonaniu drużyn z przedstawicielami Polski. Wolfdogs Nagoya Bartosza Kurka zrewanżowali się JT Thunders za sobotnią porażkę, z wygranej nad Toray Arrows. cieszył się Michał Mieszko Gogol i jego JTEKT Stings. Tokyo Great Bears z Kamilem Sołoduchą w sztabie po raz drugi okazało się lepsze od Osaka Sakai.
Siatkarska wojna w Nagoi , Kurek wrócił do gry w wielkim stylu
Starcie Wolfdogs Nagoya z JT Thunders było niesamowicie zacięte. Trzy pierwsze sety kończyły się grą na przewagi. Jedynie w czwartym secie przewaga ekipy Bartosza Kurka nie podlegała dyskusji. Siatkarze Wolfdogs byli nieco skuteczniejsi w ataku, imponowali też grą blokiem zatrzymując rywali aż 15 razy. Polskich kibiców cieszyć może powrót na boisko Bartosza Kurka. Przypomnijmy, że w sobotę nie zagrał z powodu drobnych jak się na szczęście okazało problemów ze zdrowiem. Kurek wrócił do gry z przytupem. Zdobył w czterosetowym meczu aż 30 punktów, 26 atakiem przy 52% skuteczności i 4 blokiem. Kenta Takanashi dołożył 19. oczek. Po drugiej stronie siatki liderem byli Aaron Russel i Junya Sakashita z 16 oczkami.
Wolfdogs Nagoya – JT Thunders 3:1
( 25:27, 26:24, 36:34, 25:17)
Dobry mecz JTEKT
Spotkanie Torray Arrows z prowadzonym przez Michała Mieszko Gogola JTEKT Stings było bardzo zacięte zwłaszcza w dwóch pierwszych setach, po których był remis 1:1. Ekipa trenera Gogola pewnie wygrała czwartą partię, ale rywale doprowadzili do tie-breaka. W nim dominowali już gracze JTEKT. Liderem zwycięzców bez dwóch zdań był Tine Urnaut. Słoweniec atakował a 75 razy kończąc 34 piłki (45%). Po drugiej stronie brylowali Shoma Tomita i Krisztián Pádár. Pierwszy zdobył 22 oczka, drugi 21.
Toray Arrows – JTEKT Stings 2:3
(32:34, 25:23, 19:25, 25:22, 7:15)
Druga wygrana Tokyo Great Bears
Siatkarze Tokyo Great Bears z Kamilem Sołoduchą w sztabie po raz drugi w ten weekend okazali się lepsi od Osaka Sakai. Tym razem nie oddali rywalom seta. Byli oni w tym meczu lepsi praktycznie w każdym elemencie, a zwłaszcza w ofensywie. Skończyli oni 52% ataków, a rywale zaledwie 35%. Po stronie zwycięzców należy wyróżnić Rafaela Araujo oraz Rikusho Goto. Obaj zdobyli po 15 punktów. Po drugiej stronie siatki zawiódł lider, Sharon Vernon Evans, ale jego 9 punktów było i tak największą indywidualną zdobyczą w zespole. Kanadyjczyk skończył jednak zaledwie 7 z 27 ataków.
Tokyo Great Bears – Osaka Sakai 3:0
(25:18, 25:21, 25:15)
Panasonic Panthers liderem
Liderem tabeli niezmiennie pozostaje Panasonic Panthers z dorobkiem 28 wygranych i 4 porażek. Na drugim miejscu plasuje się Suntory Sunbirds z bilansem 27 wygranych i 5 porażek. Ekipa Bartosza Kurka zajmuje miejsce na ostatnim stopniu podium. Bilans Wolfdogs Nagoya to 23 zwycięstwa i 9 porażek. Tokyo Great Bears jest siódme, wygrało 14 spotkań, przegrało 18. Pozycję niżej zajmuje JTEKT z bilansem 11 wygranych i 21 przegranych. Zestawienie zamyka VC Ngano, które wygrało do tej pory tylko dwa spotkania.
Zobacz również:
Dwie porażki i jedna wygrana polskich drużyn
tokyo
źródło: inf. własna, vleague.jp