Wyłonione zostały wszystkie cztery najlepsze zespoły Pucharu CEV siatkarek. To rzecz jasna za sprawą zakończonych ćwierćfinałów. Grot Budowlani Łódź awansowali do Final Four. Summa summarum obyło się bez niespodzianek we wszystkich starciach.
POTRZEBNY ZŁOTY SET
Spośród wszystkich czterech rewanżowych ćwierćfinałów potrzebny był jeden złoty set. Miał on miejsce w starciu pomiędzy Neuchatel UC a Jedinstvo Stara Pazova. Po pierwszej konfrontacji to Jedinsto Stara Pazova była bliżej awansu, ale w ostatecznym rozrachunku to Neuchatel awansowało do półfinału rozgrywek. Ekipa ze Szwajcarii wygrała w meczu 3:1, a w złotym secie 15:13. Podopieczne Laurena Bertolacciego lepiej radziły sobie blokiem, zdobywając pięć punktów więcej tym elementem. Były skuteczniejsze w ataku, nieco słabiej przyjmowały. Najlepiej spisała się Tiata Scambray, która zdobyła w sumie 24 punkty (16 atak, 7 zagrywka, 1 blok).
ŁODZIANKI W PÓŁFINALE
Nie doszło do żadnego zaskoczenia w meczu Beziers VB i Grot Budowlanych Łódź. Łodzianki awansowały do półfinału, chociaż starcie zakończyło się dopiero po tie-breaku. Formacja z Polski wykonała swoje zadanie już w dwóch pierwszych setach, a następnie trener Biernat dał pole do popisu rezerwowym zawodniczkom. Obie drużyny zagrały bliskie spotkanie we wszystkich elementach. Jedynie w polu serwisowym lepiej radziły sobie Budowlane, wszak ustrzeliły 6 asów, psując 10 zagrywek, podczas gdy gospodynie popełniły 13 błędów, notując zarazem 4 punkty serwisem. Najlepiej punktującą pojedynku w barwach Budowlanych była Jelena Blagojević, która zakończyła starcie z dorobkiem 16 punktów (13 atak, 2 blok, 1 zagrywka) i skutecznością ataku wynoszącą 33%.
PO AWANSIE GRA DRUGIM SKŁADEM
Podobne losy miały miejsce w dwóch pozostałych starciach. Reale Mutua Fenera Chieri pokonał Volero Le Cannet 3:2, jednak kwestia awansu do półfinału była już rozwiązana po trzech pierwszych partiach. Co ciekawe, tie-break zakończył się dopiero przy stanie 21:19. To zespół z Francji zainkasował 6 punktów więcej blokiem. Niemniej obie drużyny zagrały na podobnym poziomie w ataku, przyjęciu i zagrywce. Największą cegiełkę do zwycięstwa dołożyła Avery Skinner, która zdobyła 22 punkty (21 atak, 1 blok) i atakowała ze skutecznością 44%. Z kolei Kaja Grobelna ustąpiła tylko o punkt, wszak miała ich w sumie 21 (16 atak, 2 blok, 3 zagrywka). 29-latka uderzała ze skutecznością 30%.
Paris Saint Cloud przegrywał w meczu z Vasas Obuda Budapeszt 0:1, ale wygrał 3:2. Formacja ze stolicy Francji po trzech setach nieco spuściła z tonu, niemniej należycie wywiązała się ze swojego zadania, wkraczając do półfinału rozgrywek.
Zobacz również:
Wyniki i terminarz Pucharu CEV K
źródło: inf. własna
