Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > PL: Lublinianie przerwali passę Trefla Gdańsk. Emocjonujące mecze w Wieluniu i Katowicach

PL: Lublinianie przerwali passę Trefla Gdańsk. Emocjonujące mecze w Wieluniu i Katowicach

fot. Klaudia Piwowarczyk

Końca dobiegła piąta kolejka PlusLigi, co wydarzyło się w tej serii spotkań? Kolejne zwycięstwo odnieśli siatkarze Barkomu Każany Lwów. Zwycięską passę Gdańskich Lwów przerwała Bogdanka LUK Lublin, a w hicie okraszonym kontuzjami lepsi okazali się rzeszowianie.  

JASTRZĘBIANIE I WARSZAWIANIE WCIĄŻ NIEPOKONANI

Po tej serii spotkań ligową tabelę otwierają siatkarze Projektu Warszawa, którzy w tej serii spotkań pokonali KGHM Cuprum Lubin. Walki podopiecznym Pawła Ruska nie można odmówić, jednak w decydujących momentach to stołeczni siatkarze narzucali swój rytm gry i pewnie wygrywali kolejne sety. Patrząc na statystyki rzuca się gra blokiem – 12 punktowych bloków Projektu Warszawa oraz 6 lubinan. Nie bez znaczenia pozostawały także błędy w polu serwisowym – znów przyjezdni popełnili ich prawie o połowę mniej niż gospodarze (13 pomyłek lubinian i 6 warszawian). Kolejne dobre spotkanie rozegrała para skrzydłowych – Bartłomiej Bołądź (18 punktów) oraz Artur Szalpuk (12 punktów). Natomiast w szeregach drużyny z Dolnego Śląska znów ciężar gry na swoje barki brał Kamil Kwasowski – 15 punktów. Z dobrej strony zaprezentowali się zmiennicy, którzy na boisku pojawili się w trackie meczu: Adam Lorenc zdobył 6 “oczek”, a Wojciech Ferens dołożył 8 punktów i 50% pozytywnego przyjęcia.

Wciąż niepokonani pozostają również jastrzębianie, którzy w derbach Górnego Śląska pokonali GKS Katowice. Katowiczanie postawili jednak mistrzom Polski trudne warunki. Po za pierwszym, gładko przegranym setem, podopieczni Grzegorza Słabego pewnie wykorzystywali swoje szanse w ataku, a o losach poszczególnych setów decydowały wyrównane końcówki. Ciężar gry swojej drużyny Łukasz Kozub oparł na trzech skrzydłowych – Marcinie Walińskim, który choć nie rozpoczął meczu w wyjściowym składzie ostatecznie był najlepiej punktującym zawodnikiem GKS-u Katowice, zdobył dziewiętnaście punktów oraz na Jakubie Szymańskim i Jakubie Jaroszu. W szeregach Jastrzębskiego Węgla kolejny dobry mecz rozergał Norbert Huber, który skończył 10 z 15 piłek (67% skuteczności) a do tego dołożył cztery bloki oraz asa serwisowego. Ostateczna przewaga mistrzów Polski zaczynała się od przyjęcia zagrywki, gdzie utrzymywali 55% pozytywnego odbioru przy 49% rywali.  -Myślę, że zarówno po meczu w Zawierciu i z jastrzębianami u siebie możemy być w jakiś sposób zadowoleni, choć ciężko się cieszyć po porażkach. Teraz walczyliśmy, tej walki w rywalizacji z Treflem Gdańsk i Ślepskiem Malow Suwałki niestety zabrakło. Szkoda, że chociaż punkcik nie zostanie u nas, ale to jest Jastrzębski Węgiel i w najważniejszych momentach pokazał klasę i był od nas po prostu siatkarsko lepszy– mówił po meczu Bartosz Mariański.

PIERWSZA PORAŻKA GDAŃSKICH LWÓW

W piątej kolejce wyższość Bogdanki LUK Lublin musieli uznać zawodnicy Trefla Gdańsk. Emocji nie brakowało już od pierwszych piłek. Lublinianie prowadzili już 2:1, jednak Gdańskie Lwy doprowadziły do tie-breka. W decydującej odsłonie to właśnie gospodarze dokonywali lepszych wyborów i ostatecznie gdańszczanie musieli uznać pierwszą w sezonie porażkę. Najlepszym zawodnikiem meczu wybrany został Mateusz Malinowski, który skończył 19 z 32 piłek (59% skuteczności) oraz posłał 5 punktowych zagrywek. Kolejny dobry występ odnotował także Alexandre Ferreira, który do dorobku drużyny dołożył 17 “oczek”. Najczęściej przyjmującym zawodnikiem w szeregach Bogdanki LUK Lublin był Tobias Brand, który przyjmował 28 razy – 61% pozytywnego przyjęcia. Po gdańskiej stronie siatki niezwykle dobrze zaprezentował się Kewin Sasak. Atakujący zakończył mecz z 61% skuteczności w ofensywie (20 skończonych z 33 piłek), a do tego dołożył cztery bloki oraz asa serwisowego. Dobry występ zanotował także Mikołaj Sawicki.

HIT KOLEJKI DLA RZESZOWIAN

Z kolejnego kompletu punktów cieszą się zawodnicy Asseco Resovii Rzeszów. W hali Podpromie pokonali Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. Choć kędzierzynianie zostali zdziesiątkowani przez kontuzje to w pierwszym secie postawili rywalom trudne warunki, mając nawet szansę na wygraną. W kolejnych odsłonach rzeszowianie szybciej narzucali swój rytm gry, a przyjezdni mieli zawężone możliwości. Na wyróżnienie zasługuje jednak Radosław Gil, który zasilił szeregi wicemistrza Polski w obliczu kontuzji Marcina Janusza oraz Przemysława Stępnia. Z roli lidera wywiązał się także Aleksander Śliwka, który zdobył łącznie 14 punktów – 11 atakiem i 3 blokiem. W szeregach drużyny z Podkarpacia brylował za to Karol Kłos. Środkowy skończył 11 z 13 piłek jakie posłał mu Fabian Drzyzga, a do tego dołożył 6 bloków. Kroku dotrzymywał mu Stephen Boyer. Ciężko nie zastanowić się jak wyglądałoby to hitowe starcie gdyby nie kontuzje w kędzierzyńskim zespole. – Jesteśmy bardzo dobrymi kolegami, przyjaciółmi od wielu lat. Gramy ze sobą w różnych drużynach, w reprezentacji. To też na pewno potęguje te uczucia wsparcia  i współczucia w ich kierunku. Nikomu nie życzę, żeby znalazł się w drużynie z takimi problemami, jakie ma teraz ZAKSA – mówił Jakub Kochanowski.

BEZ NIESPODZIANKI W CZĘSTOCHOWIE I RADOMIU

Pierwsze zwycięstwo zanotowali siatkarze PSG Stali Nysa, którzy bez większych problemów pokonali beniaminka z Częstochowy. Po piętnaście punktów dla zespołu z opolszczyzny dołożyli Michał Gierżot (71% skuteczności w ataku) oraz Zouheir El Graoui (73% skuteczności). Podopieczni Daniela Plińskiego zdobyli także dziewięć punktów blokiem, skutecznie zatrzymując chociażby ataki Mateusza Borkowskiego, który ten mecz rozpoczął w wyjściowym składzie. Ostatecznie atakujący zdobył dziewięć punktów, a najlepiej punktującym był Damian Kogut – 6 ataków oraz 5 asów serwisowych. Jednak osiem punktowych zagrywek zawodników spod Jasnej Góry nie sprawiło PSG Stali Nysa większych kłopotów.

Kolejny komplet punktów zanotowali także podopieczni Michała Winiarskiego. Tym razem Jurajscy Rycerze potrzebowali trzech setów by pokonać zespół z Radomia. Podopieczni Pawła Woickiego tylko w trzecim secie, i to też do pewnego momentu, byli w stanie toczyć z zawiercianami wyrównany bój. Choć nie brakowało długich akcji to w kontrze lepiej radzili sobie siatkarze Aluron CMC, a Miguel Tavares znajdował skuteczne rozwiązania – raz po raz punktowali Trevor Clevenot, Bartosz Kwolek oraz Karol Butryn. Dobry występ zanotował także Mateusz Bieniek. Natomiast po stronie Enea Czarnych Radom osamotnionym liderem był Nikola Meljanac. Atakujący skończył 14 z 29 piłek (48%) skuteczności.

WYRÓWNANY MECZ DLA LWOWIAN

W piątej kolejce Barkom Każany Lwów odniósł swoje drugie zwycięstwo w tym sezonie. W Wieluniu ukraiński zespół pokonał Ślepsk Malow Suwałki. Pierwsze skrzypce grał Vasyl Tupchii, który mecz zakończył z dorobkiem 22 punktów. Lwowianie wykazali się także dużym przygotowaniem taktycznym i zatrzymali suwalczan aż 15 razy. Z drugiej strony siatki odnotowane zostało tylko 8 punktowych bloków, a ciężar gry na swoje barki brał Bartosz Filipiak – 16 ataków, blok oraz as serwisowy.

W ramach piątej kolejki rozegrany zostanie jeszcze mecz pomiędzy Indykpolem AZS-em Olsztyn a bełchatowską Skrą, jednak data nie jest jeszcze znana.

Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi 

 

SZÓSTKA 5. KOLEJKI WEDŁUG STREFY SIATKÓWKI

Rozgrywający:
Miguel Tavares (Aluron CMC Warta Zawiercie)

Na pozycji rozgrywającego nominacja trafia do Miuela Tavaresa. Portugalczyk w meczu przeciwko Enea Czarnym Radom równo prowadził dystrybucję piłek między Bartosza Kwolka, Trevora Clevenot oraz Karola Butryna.

Atakujący:
Mateusz Malinowski (BODANKA LUK Lublin)

Mateusz Malinowski w meczu przeciwko Treflowi Gdańsk skończył 19 z 32 piłek (59% skuteczności) oraz dołożył 5 asów serwisowych. Jednocześnie zagrywał 24 razy – najwięcej w swoim zespole.

Przyjmujący:
Michał Gierżot (PSG Stal Nysa)

Michał Gierżot to jeden z autorów ostatniego zwycięstwa PSG Stali Nysa.

Tomasz Fornal (Jastrzębski Węgiel)

W szóstce kolejki swoje miejsce znajduje także Tomasz Fornal – 55% skuteczności w ataku oraz 54% pozytywnego przyjęcia.

Środkowi: 
Karol Kłos (Asseco Resovia Rzeszów)

Karol Kłos w hicie kolejki skończył 11 ataków oraz dołożył 6 bloków.

Moussé Gueye (Barkom Każany Lwów)

Środkowy lwowskiej drużyny mecz ze Ślepskiem Malow Suwałki zakończył z dorobkiem 14 „oczek” – 5 bloków, 7 ataków oraz 2 asy serwisowe.

Libero:
Thales Hoss (Bogdanka LUK Lublin)

W tej serii spotkań rozgrywający z Lublina zdecydowanie był najbardziej zapracowanym libero – przyjmował 21 razy (43% pozytywnego przyjęcia) oraz dołożył 9 obron.

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved