W dwunastej kolejce gier trzy spośród czterech meczów kończyły się wynikiem 3:2. LOS dzięki zwycięstwu nad KS Enea Piła zrównał się punktami z Sokołem. Swojej szansy nie wykorzystała Solna Wieliczka, która przegrała z Nike. Cenne zwycięstwo zanotowały Karpaty Krosno w meczu z MKS Imielin. BAS Białystok po zaciętym meczu zapisał na swoje konto dwa punkty.
UDANIE ROZPOCZĘŁY, FATALNIE SKOŃCZYŁY
Z jednego punktu cieszyły się siatkarki Solnej Wieliczka. Po dwóch partiach prowadziły 2:0 w starciu z Nike Węgrów. Kolejne trzy na swoje konto rozstrzygnęły siatkarki z Mazowsza. MVP tego meczu została wybrana zdobywczyni 28 punktów – Joanna Waszyńska. Przyjezdne były lepsze w bloku (10-5) oraz w polu zagrywki (9-5). Nike po tym zwycięstwie zajmuje siódme miejsce w tabeli, ma 18 punktów. Sytuacja Solnej z kolejki na kolejkę jest coraz trudniejsza. Wieliczanki tracą dziewięć punktów do Karpat i 11 do Płomienia.
LOS NIE WYKORZYSTAŁ SZANSY NA ZDOBYCIE KOMPLETU PUNTKÓW
Nowodworzanki były bliskie wygrania spotkania z KS Enea Piła 3:2. Podopieczne trenera Bartosza Kujawskiego były bliskie wygrania 3:0 z beniaminkiem. Nie wykorzystały swoich szans na wygrane meczu za komplet punktów. W całym spotkaniu popełniły aż 39 błędów. Prym w drużynie z Piły wiodła Alina Bartkowska, zdobywczyni 29 punktów. O zwycięstwie gospodyń zadecydowała gra na przewagi w tie-breaku. LOS po tym zwycięstwie ma tyle samo punktów, co Sokół – 29. Pilanki zajmują szóste miejsce, mają 19 punktów.
NIESPODZIANKA W KROŚNIE
Do dużej niespodzianki doszło w Krośnie, gdzie tamtejsze Karpaty wygrały 3:0 z wyżej sklasyfikowanym MKS Copco. Krośnianki złapały przysłowiowy wiatr w żagle. Wygrały drugi mecz pod wodzą trenera Szymona Czekaja. – Byliśmy dobrze przygotowani do tego spotkania. Zmieniliśmy treningi, dziewczyny uwierzyły w siebie i to dało efekt w postaci zwycięstwa – powiedział trener Karpat. Ekipa z Podkarpacia opuściła przedostatnie miejsce w tabeli. Traci zaledwie dwa punkty do Płomienia i tyle samo do Legionovii. inne nastroje panowały w zespole z Imielina, który przegrał drugi mecz z rzędu. Porażka ta sprawiła, że MKS opuścił trzecie miejsce, zajmuje czwartą lokatę. – Liczyliśmy na inny wynik, dopadły nas kontuzje. Z drugiej strony odczuwamy trudy obecnego sezonu – stwierdził Rafał Kalinowski.
BAS ZADOWOLIŁ SIĘ DWOMA PUNKTAMI
W meczu kończącym 12. kolejkę spotkań BAS Białystok po zaciętym i emocjonującym spotkaniu wygrał 3:2 z Legionovią Legionowo. Dzięki temu zwycięstwu BAS znalazł się na trzecim miejscu w tabeli, traci do prowadzącego duetu pięć punktów. Legionovia z 14 punktami zajmuje 10 miejsce. Jedna jak i druga drużyna odczuwała niedosyt po tym meczu. –Żałujemy, że nie wygrałyśmy tego meczu, miałyśmy swoje szanse. Potrafiłyśmy się odbudować w po dwóch przegranych partiach. Jedną z przyczyn naszej porażki były błędy własne – powiedziała Klaudia Kulig siatkarka Legionovii. Zadowolone z końcowego wyniku były białostoczanki. – Mecz falował, mogłyśmy zakończyć ten mecz w trzech setach. Nasze rywalkom bardzo dobrze zagrały w bloku – zakończyła MVP spotkania Karolina Szmigielska.
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi
źródło: inf. własna, podkarpacielive.pl