Aluron CMC Warta Zawiercie zapisała na swoim koncie kolejne zwycięstwo. W rozgrywanym awansem hicie 13. kolejki PlusLigi wicemistrzowie Polski podejmowali u siebie mistrza kraju. Podopieczni Michała Winiarskiego pokonali Bogdankę LUK Lublin po emocjonującym starciu, które rozstrzygnął dopiero tie-break.
Mistrz Polski na plus
Tylko pierwsze akcje meczu były wyrównane, dość szybko Hilir Henno i spółka odskoczyli na 6:3. Odpowiedział na to zagrywką Mateusz Bieniek, a kiwka Miguela Tavaresa dała remis po 7. Długo trwała walka punkt za punkt, do momentu, kiedy świetnie blokiem zagrała Warta Zawiercie. Wicemistrzowie Polski utrzymywali dwupunktowe prowadzenie (16:13), ale wtedy bardzo dobrze w polu serwisowym zaprezentował się Fynnian McCarthy. Przy jego zagrywkach to LUK Lublin odskoczył na 18:16, a potem goście grali swoje w ofensywie (21:18). Miejscowi jeszcze złapali kontakt punktowy, ale końcówka należała do lublinian, Wilfredo Leon doprowadził do piłki setowej i szybko premierowa partia padła łupem LUK-u.
Warta Zawiercie w kontrze
Od mocnego uderzenia podopieczni Stephane’a Antigi rozpoczęli kolejną część meczu (4:1), ale znów błyskawicznie Warta Zawiercie złapała kontakt (4:5). W polu zagrywki zapunktował Tavares, i to aż trzy razy (10:8). Ekipy wymieniały się również blokami, a w ofensywie zawiercian szalał Bartłomiej Bołądź (14:11). Gospodarze spokojnie utrzymywali kilkupunktowe prowadzenie (19:15), zmniejszyło się dopiero przy serwisach Mateusza Malinowskiego. To jednak nie przestraszyło Warty, która cały czas mogła liczyć na zagrywki Tavaresa (22:16). W końcówce jeszcze przyjezdni podreperowali wynik (20:24), ale błąd zakończył drugą partię.
Końcówka dla Bołądzia
Trzecia od początku toczyła się po myśli podopiecznych Michała Winiarskiego. W kontrze poradził sobie Aaron Russell, a asa dołożył Bołądź (7:3). Przez bardzo długi czas gospodarze bez większych problemów kontrolowali wydarzenia na parkiecie (16:12). Sygnał do odrabiania strat dał Kewin Sasak (16:19), wynik poprawił Henno (18:20). Wilfredo Leon swoją kontrą pozwolił na złapanie kontaktu (21:22) i nie kto inny jak on, doprowadził do remisu (22:22). LUK Lublin miał nawet piłkę setową, ale szalę na korzyść gospodarzy przechylił as Patryka Łaby (25:24). Wynik końcówki rozstrzygnął dopiero Bartłomiej Bołądź (30:28).
LUK Lublin zdominował siatkę
Początek kolejnej odsłony był wyrównany, dopiero błędy lublinian dały przewagę rywalom (10:8). Do kolejnego remisu doprowadził Leon (11:11), to on był absolutnym liderem swojej drużyny w tym fragmencie (15:13). As Tavaresa znów dał wyrównanie i obie ekipy wymieniały się ciosami (19:19). W kluczowym momencie dwa oczka zapasu zapewnił lublinianom Henno (21:19), a ich dobra gra na siatce zapewniła tie-break.
Seria utrzymana
Decydująca partia od początku była wyrównana, nikt nie wstrzymywał ręki (5:5). Dwa oczka przewagi Warcie zapewniła dopiero kontra Bartosza Kwolka (8:6), powiększył ją potężny atak Bołądzia (10:7). Jego zespół miał okazję odskoczyć jeszcze bardziej, ale widowiskowym blokiem popisał się Aleks Grozdanow (10:12). Chwilę później błąd LUK-u zapewnił jednak gospodarzom piłkę meczową (14:10), a dzieła dokończył Bartłomiej Bołądź.
MVP: Bartłomiej Bołądź
Aluron CMC Warta Zawiercie BOGDANKA LUK Lublin 3:2
(2:25, 25:20, 30:28, 20:25,15:11)
Składy zespołów:
Warta: Kwolek (12), Russell (13), Zniszczoł (4), Bołądź (30), Tavares (6), Bieniek (10), Popiwczak (libero) oraz Markiewicz, Łaba (1)
LUK: Henno (18), Komenda (2), Leon (23), Grozdanow (11), McCarthy (7), Sasak (11), Hoss (libero) oraz Gyimah (4), Malinowski (2), Young, Prokopczuk
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi









