Siatkarze Aluronu CMC Warty Zawiercie zapisali na swoim koncie kolejne zwycięstwo. Liderzy tabeli tym razem okazali się lepsi od Barkomu Każany Lwów. We własnej hali pokonali przeciwników bez straty seta.
Kontrola od początku do końca
Gospodarze udanie otworzyli spotkanie, w roli głównej wystąpił Bartłomiej Bołądź. Zawodnik ten punktował w polu zagrywki oraz w ataku, było 5:1 dla gospodarzy. Trener gości przerwał grę. Przyjezdnym udało zmniejszyć straty do trzech punktów po kontrataku Ilji Kowalowa. (8:11). Więcej siatkarskich argumentów po swojej stronie mieli zawiercianie. Ze skrzydła punktował Aaron Russell, po jego zbiciu przewaga Warty wzrosła do pięciu punktów (18:13). Lwowianie pojedynczymi akcjami w wykonaniu Lorenzo Pope próbowali zniwelować straty. Jurajscy rycerze do końca seta dominowali na boisku, niezawodny Russell zakończył atakiem z szóstej strefy zmagania w pierwszej partii.
Zagrywka kluczem do zwycięstwa
W drugiej partii spotkania drużyna ze Lwowa prowadziła 3:1, do remisu po 3 doprowadziła swoimi dwoma atakami Russell. Ekipa z Zawiercia miała problemy z przyjęciem, popełniła błędy, przegrywała 4:7 po asie serwisowym Tupczija. Do kolejnego remisu (8:8) doszło po tym jak dwoma asami serwisowymi popisał się Miguel Tavares. Swoje w polu zagrywki zrobił też Bartosz Kwolek, dzięki niemu zawiercianie odskoczyli na dwa punkty (11:9). Riposta gości była natychmiastowa, po asie serwisowym Pope był remis 12:12. Błędy Barkomu sprawiły, że tablica wyników wskazała prowadzenie miejscowej drużyny 16:13. Barkom odpowiedział po raz kolejny, ciężar gry na siebie wziął Mousse Gueye. Przy jego serii zagrywek był remis po 19. Końcówka zdecydowanie należała do gospodarzy. Aaron Russell był nie do zatrzymania w atakach ze skrzydła, a Mateusz Bieniek asem serwisowym zakończył drugi set.
Charakter gospodarzy
Od początku trzeciej partii w drużynie gości na boisku pojawili się: Firkal, Nakano oraz Rogożyn. Goście poprawili swoje przyjęcie, dołożyli punkty w polu zagrywki, prowadzili 9:5. Mogła podobać się gra Ilji Kowalowa. Grę przerwał trener Michał Winiarski. Zawiercianie seriami tracili punkty, byli w odwrocie, po asie serwisowym Gueye przegrywali 6:12. Kyle Ensing wziął na siebie ciężar gry, jego koledzy punktowali w bloku, przegrywali 12:14. Miejscowa drużyna poszła za ciosem, sprytne zagranie Russella oraz atak Russella dał Warcie remis 16:16. Miguel Tavares po raz kolejny punktował w polu zagrywki, goście popełnili błędy w ataku, przegrywali 17:20. Punktowy blok Tupczija na Russellu dał jeszcze nadzieję przyjezdnym. Atakiem ze środka mecz zakończył Miłosz Zniszczoł.
MVP: Miguel Tavares
Aluron CMC Warta Zawiercie – Barkom Każany Lwów 3:0
(25:20, 25:20, 25:22)
Składy zespołów:
Warta: Kwolek (10), Russell (17), Zniszczoł (7), Bołądź (6), Tavares (4), Bieniek (6), Popiwczak (libero), Ensing (6), Markiewicz
Barkom: Gueye (8), Kowalow (9), Pope (), Szczurow (8), Kampa, Tupczij (9),Pampuszko (libero) oraz, Szewczenko, Kuts, Nakano Rohożyn, Firkal (3)
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi









