W sezonie 2025/26 przyjmującym Aluron CMC Warty Zawiercie w dalszym ciągu będzie Aaron Russell. Dla Amerykanina będzie to drugi sezon na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej.
32-letni Russell do Jurajskich Rycerzy dołączył w 2024 roku przenosząc się z japońskiej V.League, gdzie reprezentował barwy JT Thunders. Bardzo szybko zaaklimatyzował się w PlusLidze, a pierwszy sukces przyszedł już pod koniec września. Aluron CMC Warta Zawiercie sięgnęła wtedy po AL-KO Superpuchar Polski. Przyjmujący zdobył w meczu przeciwko Jastrzębskiemu Węglowi 25 punktów i został wybrany najbardziej wartościowym graczem tego starcia.
Udany sezon
Ponadto, w swoim pierwszym sezonie w żółto-zielonych barwach wywalczył z Jurajskimi Rycerzami klubowe wicemistrzostwo kraju oraz srebrny medal PlusLigi. Dotarł także do finału TAURON Pucharu Polski.
– Podjąłem decyzję o podpisaniu z Aluron CMC Wartą Zawiercie kontraktu na kolejny sezon, ponieważ wierzę, że to jeden z najlepszych klubów na świecie. Mamy wszystko, aby odnosić sukcesy na najwyższym poziomie. Sztab szkoleniowi, siatkarze, członkowie klubu oraz kibice bardzo ciepło przyjęli mnie i moją rodzinę. To sprawiło, że poczułem dumę, że gram w Zawierciu – mówi Aaron Russell. – W przyszłym roku mamy wielkie marzenia związane z dołączeniem nowych zawodników, dlatego będziemy wdzięczni za wsparcie wszystkich fanów z całej Polski – dodaje.
Na półce MVP za MVP
Amerykański przyjmujący zagrał w 51 spotkaniach: 37 w PlusLidze, 10 w Lidze Mistrzów, 3 w krajowym pucharze oraz finale Superpucharu Polski. W samej polskiej lidze 5-krotnie nagradzany był statuetką MVP.
W ciągu sezonu zdobył 721 punktów. Skończył 623 z 1252 ataków, co dało mu 50 proc. skuteczności. Dołożył do tego 38 asów serwisowych oraz 60 punktowych bloków.
– Aaron Russell to zawodnik kompletny i wszechstronny. Do tego można określić go mianem dżentelmena siatkówki. Jest wyważony, taktowny i nie lekceważy nawet słabszego rywala, czym zaskarbił sobie sympatię naszych kibiców – mówi prezes Aluron CMC Warty Zawiercie, Kryspin Baran. – Szybko wpasował się w filozofię gry Michała Winiarskiego i znalazł wspólny siatkarski język z naszym rozgrywającym, Miguelem Tavaresem, a efekty tego porozumienia mogliśmy oglądać na boisku w trakcie sezonu. Cieszę się, że w przyszłym sezonie będziemy mogli nadal wspólnie walczyć o najwyższe cele – dodaje.