Cuprum Lubin – Ślepsk Malow Suwałki
niedziela, 11.10, godz. 17:30
transmisja: Polsat Sport
Do gry wracają w końcu siatkarze z Suwałk, za którymi przerwa spowodowana koronawirusem w zespole. – Skupiamy się na tym, żeby wróciło czucie piłki. Jest dużo odbijania, wystawiania, praca nad techniką. Powoli wprowadzamy się do skoków, bo nie chcemy przedobrzyć w pierwszych dniach po powrocie do treningów. Jestem dobrej myśli. Po prostu potrzebujemy jeszcze jeden, dwa, trzy dni, żeby wszystko zaczęło ponownie funkcjonować – mówił niedawno Łukasz Kaczorowski. W jakiej formie będzie Ślepsk Suwałki w starciu z zespołem z Lubina? Trudno cokolwiek wyrokować, bowiem to pierwszy z zespołów, który wraca do gry po dłuższej przerwie w rozgrywkach.
Po drugiej stronie siatki w niedzielę stanie Cuprum Lubin. Gracze z Dolnego Śląska również mieli przerwę, choć ta spowodowana była zakażeniem w GKS-ie Katowice. Wcześniej podopieczni Marcelo Fronckowiaka dość gładko przegrali z Inydkpolem AZS Olsztyn 0:3. Czy przymusowa przerwa podziała na ich korzyść? Z pewnością nie będzie brakować im głodu gry, ale podobnie sytuacja przedstawia się po stronie ich niedzielnych rywali.
Typ redakcji:
Cuprum Lubin – Ślepsk Malow Suwałki 2:3
źródło: inf. własna