Bełchatowska PGE GiEK Skra rozegrała świetny mecz przeciwko Aluron CMC Warcie Zawiercie. Żółto-czarni wygrali 3:1 i zainkasowali komplet punktów, a radości po zwycięstwie nie krył trener Krzysztof Stelmach. – Bardzo dobrze pracowaliśmy w miesiącach przygotowań i teraz ta praca odpłaca – powiedział.
Najlepsi w pokonanym polu
Jak do tej pory PGE GiEK Skra Bełchatów w pokonanym polu pozostawiła i mistrzów i ostatnio wicemistrzów Polski. Szkoleniowiec podkreślił po meczu, że cieszy go nie tylko wynik tego meczu, ale całokształt gry jego zespołu.
– Miałem statystyki w ręce, ale je odrzuciłem. Ten mecz był bardzo emocjonujący, na tablicy sety 29:27, 28:26. Naprawdę spotkały się dwa mocne zespoły. Ja się bardzo cieszę, że my jesteśmy górą i wygraliśmy za trzy punkty. Na razie żyjemy jak w bajce. Gdyby ktoś powiedział, że po dziewięciu kolejkach będziemy mieli tylko dwa przegrane mecze, to można by było nie uwierzyć – nie ukrywał.
Trener Krzysztof Stelmach zaznaczył, że wyniki PGE GiEK Skry to efekt świetnie przepracowanego okresu przygotowawczego. Bełchatowianie znaleźli prosty, ale często trudny do uzyskania sposób na wygrane. – My bardzo dobrze pracowaliśmy w miesiącach przygotowań i teraz ta praca odpłaca. Poznaliśmy się, my jako sztab z zawodnikami i teraz wszyscy grają za jednego, a jeden za wszystkich – zaznaczył. Drużynowość w zespole z Bełchatowa jest bardzo widoczna i jest jego siłą w trudniejszych momentach. W większości takich żółto-czarni wychodzą obronną ręką.
Dużo grania
W grudniu PlusLiga bardzo mocno przyspieszyła. Dużo meczów, mało czasu na odpoczynek i Puchar Polski dla najlepszej szóstki na koniec. To może wpłynąć znacznie na sytuację w rozgrywkach.
– Nie wiem, co to będzie za moment. Najlepiej to by było, żeby studzić te głowy, bo naprawdę robimy wspaniały i piękny wynik. Mam nadzieję, że ta forma, która jest, bo zawodnicy są w bardzo dobrej i mocnej formie, będzie trwała długo. A tak szczerze, to czekamy, żeby się zaczął nowy rok, żebyśmy przestali grać co trzy dni, bo to jest wycieńczające. Nie mówię tylko o zawodnikach Skry. Wszyscy na tym cierpimy. Natomiast mam nadzieję, że jak po nowym roku się spotkamy, to będziemy mieli mecze co tydzień i będzie czas na dobrą pracę, na odpoczynek i dobre przygotowanie się do kolejnych meczów – zaznaczył szkoleniowiec Skry.
Jednocześnie szkoleniowiec bełchatowskiej drużyny wyraził nadzieję, że już wkrótce liga nieco zwolni, a mecze nie będą odbywać się co trzy dni, co pozwoli na rozwój formy.
– Po Pucharze Polski będziemy trochę inaczej trenować, odpoczywać. Mam nadzieję, że ta forma siatkarska będzie szła do przodu. Muszę się przyznać, że w tym okresie, gdy gramy co trzy dni, to jest sztukowanie. To nie można poprawiać swoich umiejętności, tylko z dnia na dzień przygotowywać się do następnego meczu i oby to się zakończyło – zakończył Krzysztof Stelmach.
Zobacz również:
Mocna zapowiedź rewelacyjnego Żakiety: „Będzie musiał bardzo ciężko trenować, bo ja placu nie oddam”









