Strona główna » PlusLiga. Spadkowicz postraszył mistrzów Polski

PlusLiga. Spadkowicz postraszył mistrzów Polski

inf. własna

fot. PressFocus

Nowak-Mosty MKS Będzin już nie ma szans na utrzymanie się w PlusLidze. Nie składa jednak broni i walczy o każdy punkt o końca. W sobotnim meczu będzinianie niespodziewanie wygrali pierwszego seta w meczu z JSW Jastrzębskim Węglem. Później jednak jastrzębianie się otrząsnęli i ostatecznie wygrali 3:1.

MKS Będzin niespodziewanie

Jastrzębski Węgiel na spotkanie ze spadkowiczem wyszedł w prawie galowym składzie. Nadal bez kontuzjowanego Benjamina Toniuttiego, a Łukasza Kaczmarka zastąpił Arkadiusz Żakieta. Mistrzowie Polski błyskawicznie odskoczyli (8:5). Stracili jednak inicjatywę przez błędy w ataku (10:10), trwała walka punkt za punkt. W ekipie gospodarzy nie zawodził Brandon Koppers czy Patryk Szwaradzki. Pierwsze skrzypce w zespole z Jastrzębia-Zdroju grał Timothee Carle, ale blok na nim dał przewagę w końcówce MKS-owi. Do piłki setowej doprowadził Koppers i jego zagrywka i po kontrze Szwaradzkiego było 1:0. 

Jastrzębski Węgiel wrócił na swoje tory

Początek kolejnej odsłony był podobny, podopieczni Marcelo Mendeza odskoczyli (8:5). Zdecydowanie wzmocnili swój atak (11:7), ale kiedy długą akcję wygrał Luka Tadić, jego zespół tracił zaledwie punkt (11:12). Nie na długo, zadziałał blok jastrzębian (18:14), a przyjezdni szli za ciosem. Anton Brehme wykorzystał piłkę przechodzącą (20:15), a po zagraniu Norberta Huber goście mieli piłkę setową. Jedną z nich miejscowi jeszcze obronili, ale Łukasz Kaczmarek domknął zwycięstwo. 

Mistrzowie Polski zdominowali rywala

Ponownie od początku dominowali liderzy tabeli, Tomasz Fornal do spółki z Kaczmarkiem nie zwalniali ręki (13:7). Atakujący dołożył również asa serwisowego (16:8) i jego zespół całkowicie przejął kontrolę nad wydarzeniami na boisku. Do tego doszedł jeszcze błąd ustawienia podopiecznych Radosława Kolanka (9:22). Wszystko rozstrzygnęło się błyskawicznie, akcja z VI strefy Carle wyprowadziła Jastrzębski Węgiel na prowadzenie w meczu. 

MKS na początku odskoczył na 3:1, a potem na 6:3 za sprawą Koppersa. Jastrzębianie szybko złapali kontakt, znaleźli sposób na Patryka Szwaradzkiego. Błąd przy siatce będzinian dał remis, a po kontrze Kaczmarka o oczko lepsi byli goście (9:8). Trwała w miarę wyrównana walka, ale w połowie partii inicjatywa leżała już po stronie liderów tabeli PlusLigi (16:13). Udane ataki ze skrzydeł pozwalały na kontrolowanie gry (19:15). MKS Będzin zapunktował jeszcze blokiem (18:21), ale komplet punktów dla gości przypieczętował błąd rywali w polu zagrywki.

MVP: Łukasz Kaczmarek

Nowak-Mosty MKS Będzin – JSW Jastrzębski Węgiel 1:3
(25:21, 20:25, 14:25, 22:25)

Składy zespołów:
MKS: Szwaradzki (20), Tadić (8), Koppers (16), Wójcik (2), Szpernalowski (), Todua (5), Popiwczak (libero) oraz Kyrcz, Depowski, Schulz i Maruszczyk
JSW: Żakieta (1), Carle (13), Finoli, Brehme (9), Fornal (16), Huber (8), Popiwczak (libero) oraz Kaczmarek (13) i Waliński

Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi

PlusLiga