Jakub Jarosz postanowił zakończyć karierę zawodniczą po 22 latach. Atakujący poinformował o tym za pośrednictwem mediów klubowych. Po raz ostatni zobaczymy go na boisku w niedzielę, 23 marca.
Do drużyny Trefla Gdańsk Jakub Jarosz dołączył w sezonie 2024/2025 po ponad dekadzie, odkąd zagrał w jego barwach po raz pierwszy. Jest to jego szósty plusligowy klub w karierze. I ostatni. To właśnie na Pomorzu doświadczony atakujący zdecydował się zakończyć karierę zawodniczą.
Emocjonalny filmik
Jedna z legend polskiej siatkówki, podobnie jak jeszcze niedawno Andrzej Wrona, ogłosiła swoją decyzję za pośrednictwem mediów klubowych.
„Po wielu latach spędzonych na boisku, tysiącach treningów, setkach meczów i niezliczonych emocjach podjąłem decyzję o zakończeniu siatkarskiej kariery. To była niesamowita podróż pełna wyzwań, radości, trudnych chwil, ale przede wszystkim pasji do tego sportu. Miałem ogromne szczęście, że mogłem reprezentować barwy klubowe i narodowe. Grać z fantastycznymi ludźmi i rywalizować na najwyższym poziomie. Siatkówka nauczyła mnie wytrwałości, pokory i walki do samego końca. Ale przede wszystkim dała mi mnóstwo pięknych przyjaźni” – przekazał w filmie.
Last Dance Jakuba Jarosza
Do końca fazy zasadniczej PlusLigi pozostały dwie kolejki. Dla Trefla Gdańsk będzie to jednocześnie koniec sezonu, bowiem nie zdołał się zakwalifikować do fazy play-off. Idealnie się złożyło, że ostatni mecz gdańszczanie rozegrają u siebie. To właśnie wtedy, 23 marca Jakub Jarosz założy siatkarski trykot po raz ostatni.
„Zanim jednak pożegnam się z boiskiem, czeka mnie jeszcze jedno spotkanie. Widzimy się 23 marca w ERGO Arenie. Pożegnajmy ten etap razem” – zaprosił kibiców atakujący.
Pewnego rodzaju tradycją stało się kończenie kariery przez zawodników właśnie w barwach Trefla Gdańsk. Przed laty swoje ostatnie mecze rozgrywali tam Mariusz Wlazły czy Wojciech Grzyb.
Legenda polskiej siatkówki
Jakub Jarosz w siatkówkę profesjonalnie gra od 2003 roku. Wówczas jako junior wstąpił w szeregi Norwida Częstochowy, po tym jak wyfrunął z Akademii Gwardii Wrocław. Po trzech latach spędzonych w klubie z Jasnej Góry trafił do ZAKSY Kędzierzyn-Koźle i był to jego pierwszy plusligowy klub. W sumie reprezentował barwy sześciu polskich klubów, w tym PGE GiEK Skry Bełchatów, Łuczniczce Bydgoszcz czy Asseco Resovii Rzeszów. W większości zespołów spędzał więcej niż jeden sezon. Najdłużej jednak reprezentował GKS Katowice, z którym przyszło mu przecierać szlaki przez pięć sezonów. W PlusLidze spędził 16 sezonów, rozegrał (póki co) 404 mecze i zdobył 5329 punktów, choć ten licznik na pewno na tym się nie zatrzyma. Oprócz polskiej ligi, miał przyjemność spróbować włoskich i katarskich rozgrywek.
W swoim dorobku 38-latek ma złoto i srebro mistrzostw Polski oraz Puchar Polski. Największe sukcesy odnosił jednak z reprezentacją Polski, której był kluczowym zawodnikiem przez lata 2009-2015. To on był częścią drużyny, która sięgała po Mistrzostwo Europy 2009 czy złoto Ligi Światowej 2012. Ma też brązowe krążki z obu imprez. W sumie rozegrał 142 spotkania w barwach narodowych.
Zobacz również:
Piotr Nowakowski wróci do gry? Powrót po długiej przerwie