Strona główna » PlusLiga. Niewykorzystana szansa beniaminka, goście odwrócili losy meczu

PlusLiga. Niewykorzystana szansa beniaminka, goście odwrócili losy meczu

inf. własna

fot. PressFocus

InPost ChKS Chełm nie wykorzystał swojej szansy na zdobycie trzech punków w meczu z Barkomem Każany Lwów. Drużyna ze Lwowa odwróciła losy spotkania i wygrała 3:2, choć po trzech partiach przegrywała 1:2. Umocniła się na dziesiątym miejscu w ligowej tabeli, ma na swoim koncie dziesięć punktów.

InPost ChKS Chełm dał radę bez przyjęcia

Początkowo rytm gry u obu drużyn był dość rozchwiany. Po skutecznej akcji często pojawiały się błędy. Jako pierwsi z remisu na dwa „oczka” odskoczyli siatkarze ze Lwowa, ale w moment wyrównał Amirhossein Esfandiar – 8:8. Chełmianie postawili na pracę blokiem, coraz częściej piłki trafiały do Rune Fastelanda. Cały czas byli delikatnie z przodu, choć przez jego większość wynik oscylował w granicy remisu (12:11, 15:15). Dopiero w drugiej części seta udało im się zbudować wyraźniejsze prowadzenie. Po bloku Esfandiara zrobił się bowiem trzypunktowy zapas dla beniaminka. I choć w polu serwisowym postraszył Lukas Kampa, to na niewiele się to zdało. Końcówka należała do niezniszczalnego w tym secie duetu, Esfandiara i Fastelanda. Skuteczna akcja Irańczyka zakończyła premierową partię przy stanie 25:19. 

Deja vu, ale z innym zakończeniem

Bardzo podobny przebieg miał set numer dwa. Rywalizacja toczyła się punkt za punkt, a w ofensywie królowali Wasyl Tupczij i Tomasz Piotrowski. Świetna skuteczność Ukraińca jednak nie wystarczała, bo gościom nie opłacało się ryzyko w polu serwisowym. Cały czas więc szli na noże z ChKS-em (9:9, 15:15). Więcej zaczęło się dziać w drugiej części seta. Choć zagrywkę na +2 dla gospodarzy posłał Mariusz Marcyniak, to zaraz potem wszystko odwróciło się w drugą stronę. Głównie dzięki atakom, które posyłał Ilia Kowalow, natomiast gdy do tego doszedł serwis Tupczija, zrobiło się 23:19 dla Barkomu. Chwilę później stan meczu się wyrównał.

Gospodarze bezbłędni w ataku 

Po przerwie między setami lwowianom przydarzyło się kilka pomyłek. Szybko z 1:3 odrobili na remis, ale później znów nie mogli złapać rytmu, a kolejne błędy przytrafiały się w polu serwisowym. Chełmianie wciąż mogli liczyć na Piotrowskiego, który dostawał dobre piłki dzięki przyjęciu w punkt Kazumy Sonae. W pewnym momencie było już 12:9 dla gospodarzy. Bliżej półmetka lwowianom udało się doprowadzić do remisu przy kąśliwej zagrywce Tupczija. Gra rozpoczęła się od nowa. I chociaż przed decydującą fazą seta na +3 był ChKS, to Lorenzo Pope odkupił winy za błędy na początku – 20:20. Blisko było walki na przewagi, ale gospodarze zamknęli seta blokiem – 25:23.

Tie-break stał się faktem

Po krótkiej wymianie punkt za punkt, Barkom odskoczył za sprawą skutecznych ataków Kowalowa. Dodatkowo na 5:2 blok dołożył Mousse Gueye. Chełmianie zaczęli gonić wynik i momentami zbliżali się na jedno „oczko”, ale nie ułatwiali sobie sprawy zepsutymi zagrywkami – 8:11. Później jednak błędy pojawiły się po stronie ekipy z Ukrainy. Nieudany serwis Rogożyna i zerwany atak Tupczija doprowadziły do wyrównania 13:13. Bohaterem dalszej części był Gueye, który pomógł lwowianom zbudować kilkupunktowy zapas przed decydującym etapem seta. ChKS Chełm ponownie niebezpiecznie się zbliżył na 21:21. Wtedy z pomocą przyszedł WasylTupczij. Dwupunktowy zapas dał lwowianom spokój, bo końcówka rozstrzygnęła się przez błędy serwisowe po obu stronach.

Szósty bieg lwowian

Barkom miał wszystko, by wykorzystać swoją szansę. W dobrym stylu piątą partię otworzył Pope. Przyjezdni zanotowali serię 3:1, a po dwóch asach Andrija Rogożyna zwiększyli zapas do 7:2. Rywalizacja punkt za punkt nie pomagała beniaminkowi. Do tego kolejną punktową zagrywkę posłał Gueye i ChKS znalazł się w jeszcze trudniejszym położeniu – 5:11. Lwowianie dopełnili formalności i zamknęli mecz na swoją korzyść po udanym ataku Tupczija.

MVP: Wasyl Tupczij


InPost ChKS Chełm – Barkom Każany Lwów 2:3
(25:19, 23:25, 25:23, 23:25, 9:15)

Składy zespołów:
ChKS: Marcyniak (3), Blankenau (1), Piotrowski (16), Kapica (16), Esfandir (26), Swodczyk (6), Ostaszewski (libero) oraz Rusin, Goss, Fasteland (10), Sonae
Barkom: Gueye (13), Kowalow (17), Pope (19), Kampa (1), Szczurow (3), Tupczij (25), Pampuszko (libero) oraz Kuts (1), Yamato, Rogożyn (5), Firkal

Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi

PlusLiga